Premiera na elbląskiej Małej Scenie Teatru im. Aleksandra Sewruka, która odbyła się w sobotnie popołudnie (17.01), tym razem skierowana była do dzieci. Przygody Koziołka Matołka według Kornela Makuszyńskiego, w adaptacji Cezarego Żołyńskiego, to najnowsza propozycja dla młodych wiekiem i duchem.
Zaledwie pięciu aktorów, a aż 26 postaci. Obok tytułowego Koziołka Matołka (Michał Żołyński), na scenie pojawia się reżyser filmowy, tubylec, legionista, Egipcjanin, kapitan portu, Indianin Hoka Hoka (Piotr Szejn), kierownik planu, drugi tubylec, kolejny legionista i Egipcjanin, marynarz, Amerykanin, cesarz chiński, burmistrz Pacanowa (Marcin Tomasik), bocian, sierżant-legionista, ptak, Amerykanka, chiński doradca, mieszkaniec Pacanowa (Aleksandra Wojtysiak), drugi bocian, król tubylców, królowa Egipska, kolejny chiński doradca i mieszkaniec Pacanowa (Beata Przewłocka).
„W Pacanowie kozy kują, więc koziołek, mądra głowa, błąka się po całym świecie, aby dojść do Pacanowa. Właśnie nową zaczął podróż, by ją skończyć w Pacanowie, a co przeżył i co widział film ten wszystko wam opowie” – tak rozpoczynał się każdy z 26 odcinków 10-minutowych dobranocek o Koziołku Matołku, na które czekali i z zapartym tchem oglądali dziadkowie i rodzice dzisiejszych maluchów.
Kultowa bajka, którą Kornel Makuszyński napisał blisko 80 lat temu, wciąż bawi kolejne pokolenia. Mało rozgarnięty koziołek, o wielkim szczęściu, wyrusza w podróż do Pacanowa by tam, śladem innych kóz, dać się podkuć. W swojej podróży po świecie przenosi dzieci w odległe zakątki podczas pierwszej lekcji geografii.
Pouczającą bajkę przygotował oraz piosenki do niej napisał reżyser – Cezary Żołyński. Oszczędną w formie, za to bogatą w treści scenografię oraz pomysłowe, o pięknych, czystych barwach kostiumy, zaprojektowała Iza Toroniewicz. Muzycznie spektakl oprawił Krzysztof Jaszczak, a aktorów przygotował choreograf Tomasz Tworkowski.
Wartka akcja, wesołe piosenki, barwne kostiumy zachwyciły uczestniczących w spektaklu małych i dużych widzów.
- Fajny był Koziołek – mówi 5-letni Mateusz. – Miał taką bródkę i ogonek, i tak śmiesznie mówił „meee”.
- A mnie się podobało, jak Koziołek opowiadał zagadki i ten król nie zgadł ostatniej – dodaje 7-letni Kuba.
- Wychowałam się na Koziołku Matołku. Miałam książkę z ilustracjami Mariana Walentynowicza. To był taki komiks – wspomina 55-letnia babcia chłopców. – Spektakl bardzo przypadł mi do gustu. Piękna scenografia i kostiumy, dużo się działo, dzięki czemu ani dzieci, ani dorośli nie odczuwali upływu czasu. Na pewno będę polecała go znajomym.
My również polecamy.
„Westchnął cicho nasz koziołek i znów poszedł biedaczysko po szerokim szukać świecie tego co jest bardzo blisko” – tymi słowami kończyła się dobranocka. Elbląskie dzieci z pewnością nie będą daleko szukać przygody i od razu trafią na spektakl do naszego teatru.
Byłam wraz z dziećmi.Wspaniałe widowisko godne obejrzenia. Polecam! Gratulacje dla Aktórów i Reżysera.
Żenada i nic więcej .
Byłam z 3-letnim synkiem, bardzo nam się podobało ;)
Byłam, piękne przedstawienie. Mój syn był zachwycony, ja też.Polecam
Moje dziecko było, wróciło przeszczęśliwe. "Moneta" też się podobała:)
Piekne przedstawienie. Ogladałem na próbie generalnej. Dzieciaki zachwycone. A ja też sie pośmiałem. Świetnie to wymyślone. Gratulacje.
Pozdrawiam aktorów i dziękuję za wspaniałe przedstawienie. Super :-)