W 120. rocznicę urodzin Juliana Tuwima (13.09.), twórcy m.in. wierszy dla dzieci, Mała Scena Teatru im. Aleksandra Sewruka w Elblągu zaproponowała to bardziej nieuczesane oblicze poety. Czułe piosenki, znane głównie ze starego kina, „Miłość ci wszystko wybaczy”, „Na pierwszy znak”, zabawna „Miejscowa idiotka z tutejszym kretynem” czy refleksyjna „Modlitwa” z „Kwiatów polskich”, to tylko niektóre z utworów Tuwima, które znalazły się w zaprezentowanym przedstawieniu.
- „Tuwim” to spektakl muzyczny oparty na utworach Juliana Tuwima. Troszkę Państwa oszukaliśmy, ale nieświadomie – przyznał dyrektor teatru, Mirosław Siedler. – Nie chcieliśmy tego zrobić. Podaliśmy tytuł „Tuwim bez cenzury”, a spektakl jest ocenzurowany. Trudno nazwać to cenzurą, ale nie dostaliśmy od spadkobierców, tych, którzy posiadają prawa autorskie, zgody na wykorzystanie jednego tekstu. Dlatego przepraszamy państwa, którzy nabyli już programy, że nie odpowiadają one rzeczywistości. Nie ma utworu zatytułowanego „Wiersz, w którym autor grzecznie, ale stanowczo uprasza liczne zastępy bliźnich, aby go w dupę pocałowali”. Nie uzyskaliśmy zgody na wykorzystanie tego utworu w naszym spektaklu.
Brak wspomnianego utworu nie zaważył jednak na jakości całego przedstawienia, co publiczność wyraziła długimi i głośnymi oklaskami. - Powiem nieskromnie, byliśmy przygotowani na Państwa tak gorący aplauz – przyznał dyrektor Siedler - i pomyśleliśmy o bisie.
Wykonanie jednego utworu dodatkowo, to wciąż za mało, gdy publiczność dobrze się bawi i chce jeszcze więcej. Ten niedosyt został nieco zaspokojony zaproszeniem na ucztę urodzinową. A że prawdziwe obchody urodzin nie mogą obyć się bez tortu, w foyer czekał słodki poczęstunek. Podczas konsumpcji można było porozmawiać z reżyserem i autorem scenariusza, Andrzejem Ozgą, scenografem i projektantem kostiumów do spektaklu, Tatianą Kwiatkowską, choreografem, Tomaszem Tworkowskim, aranżerem i twórcą większości kompozycji, Robertem Obcowskim, a także obsadą spektaklu: Teresą Suchodolską, Aleksandrą Wojtysiak, Piotrem Boratyńskim, Krzysztofem Kolbą oraz Marcinem Tomasikiem. Choć ten ostatni, z racji ostrego zapalenia gardła i krtani, które dopadło go trzy dni przed premierą, musiał oszczędzać głos, bo następne spektakle już od wtorku, 16 września.
- Każdą próbę generalną, każdy spektakl premierowy, kończę powtarzając słowa Piotra Skrzyneckiego (z krakowskiej Piwnicy Pod Baranami - przyp.red.) – stwierdził Mirosław Siedler - jeśli się Państwu podobało, to co tutaj zobaczyliście, przyślijcie do nas swoich przyjaciół, jeżeli nie – przyślijcie swoich wrogów.
Byłem, polecam. sto minut dobrej zabawy i dobrego przedstawienia.
przedstawienie i owszem fajne ale nagłośnienie ... do poprawy
to trzeba było zrobić tą współczesną wersję tego wiersza ;) "Absztyfikanci od Donalda i SLD-owskie równe chłopy, Co podliczacie swoje salda, wy honorowe mizeroty. Warszawskie bubki, żygolaki, z szajką wytwornych pind na kupę, cwaniaki, franty, zabijaki. Całujcie wy mnie wszyscy w dupę. Wy hazardowi rwacze kasy Rychy i Zbychy z Mirem w odwodzie Wy POlszewickie przekrętasy Bez przerwy na złodziejskim głodzie Którzy amnezją powaleni zbieracie się w bandycką kupę Nie wszyscy tutaj wymienieni, Całujcie wy mnie wszyscy w dupę. I wy, oszuści i blagierzy, Wy ***y bez polskiego ducha Myślicie, że wam naród wierzy - usunie Was stąd zawierucha. Karne pętaki i szturmowcy, co grać gotowi nawet trupem I rekordziści, i sportowcy, Całujcie wy mnie wszyscy w dupę.
Wajdy i Kutze wskroś ponure, Hołdysy, bez mózgowej Kory. Podskakiwacze pod kulturę, którzy bezwiednie robią w pory. Uczone małpy, ścisłowiedy, Co oglądacie świat przez lupę I wszystko wiecie: co, jak, kiedy, Całujcie wy mnie wszyscy w dupę. I jeszcze Bolek dureń krewki, Co dużo chciałby, a nie może, oraz „profesor” Bartoszewski (Pan wie już za co, „profesorze” !) I ty za młodu nie dorżnięta Pitero, co masz taki tupet, że szczujesz na nas swe szczenięta; Całujcie wy mnie wszyscy w dupę. I ty półhrabku z Ruskiej Budy co Putinowi liżesz zadek, sprzedajesz Polskę – tobie kudy patriotyzmu trzymać spadek. I europejscy marzyciele, zebrani w malowniczą trupę Z ryżym i miernym kpem na czele, Całujcie wy mnie wszyscy w dupę.
I ty fortuny s ***ysynu, ***iarzu uperfumowany, Co splendor oraz spleen Londynu Nosisz na gębie zakazanej, I ty, co mieszkasz dziś w pałacu, A srać chodziłeś pod chałupę, Ty, spod Lublina łże-pajacu, Całujcie wy mnie wszyscy w dupę. I wy głupawi niewolnicy, sondaży co wam mózg lasują, „autorytetów” zwolennicy, które naprawdę na was plują. I wy warszawskie wykształciuchy, co nadstawiacie władzy pupę, głosując jak więzienne juchy, Całujcie wy mnie wszyscy w dupę. Wy z komuchami w lewej flance, ciągnący z Polski grubą rentę, szerzący dziś moralną francę, niszczący wszystko to co święte, I ty, proroku z TVN-u, co mózg związany masz na supeł, i w własnym szambie brak ci tlenu. Całujcie wy mnie wszyscy w dupę.
I wy, o których zapomniałem, lub pominąłem was przez litość, to nie dlatego, że się bałem, Ale, że taka was obfitość, I ty, cenzorze, co za wiersz ten zapewne skażesz mnie na ciupę, Iżem się stał świntuchów hersztem, Całujcie wy mnie wszyscy w dupę !… -------------------------- Ps. teraz ciekawe czy info nie ocenzoruje współczesnej wersji wiersza Tuwima, która już od paru lat krąży w necie ;)
Do Elblążanin/ patriota ... Proszę nie poprawiać ani uwspółcześniać Tuwima .... sam oryginał tekstu jest nade aktualny... więc naprawdę nie trzeba ... bo wychodzi grafomania
Anna - ale uwspółcześniona wersja jest bardziej precyzyjna i na pewno Tuwim by się nie obraził :) Ps. widzę, że POwaleńcom strasznie się Tuwim nie podoba ;P