- Ucieszę się, gdy postać Mikołaja Kopernika zafascynuje młodego widza. Kopernik swoim życiem udowodnia, że konsekwencja jest kluczem do wszystkiego. Był wzorem konsekwencji, niczego nie zaniechał. To co zaczynał, perfekcyjnie doprowadzał do końca. Chciałbym, żeby młodzi ludzie w konsekwencji zobaczyli klucz do życia - przyznaje Janusz Komorowski, autor sztuki „Mikołaj Kopernik – dwa światy”. Już w niedzielę, 13 czerwca o godz. 16:00 w teatrze im. Aleksandra Sewruka odbędzie się premiera tej sztuki.
„Mikołaj Kopernik – dwa światy” w reżyserii Mirosława Siedlera to spektakl którego akcja rozgrywa się równocześnie w XV i XXI wieku. Fakty z życiorysu Mikołaja przeplatają się z historiami współczesnymi. Ze świata który będzie istniał za pięćset lat przybywa do domu astronoma, młoda studentka Anna. Dla bezpieczeństwa zostaje u kanonika gospodynią i razem z uczonym prowadzi obserwacje astronomiczne. Mikołaj Kopernik i gospodyni zaprzyjaźniają się na wiele lat czym ściągają na siebie gniew Biskupa. To i inne zdarzenia historyczne są osnową spektaklu zrealizowanego w konwencji snu i jawy.
- Nie miałem zamiaru napisać sztuki skandalizującej, nawiązującej do pogłosek o Mikołaju Koperniku. Chciałem pokazać go jako człowieka, który ma swoje życie, ludzkie zachowania- mówi Janusz Komorowski.
Tylko sprawdzone informacje
- Gdy szukałem informacji na temat Mikołaja Kopernika, rozmawiałem z różnymi ludźmi. Niektórzy zacierali ręce z uciechy i mówili: „Ach, będzie Anna Schilling”. Otóż, Anny Schilling nie będzie. Nałożyłem sam na siebie cenzurę. Myślę, ze mamy już dosyć tematów czy skandali związanych ze środowiskiem kościelnym. - wyjaśnia Janusz Komorowski i dodaje - Nie chodzi mi o to, żeby go wybielać, ale o to, że nie ten wątek jest istotą Kopernika. Zwłaszcza, że nie ma dowodów na istnienie tego związku. Nie zachowały się żadne informacje na ten temat, choćby w listach osób, które żyły obok Kopernika. Bazując na plotkach, byłbym nieuczciwy wobec tej postaci.
- Przeczytałem scenariusz i pod koniec byłem wzruszony. Jest to piękna opowieść o fascynacji osobowością, o uczuciu. Takim prawdziwym i zupełnie czystym.- mówi Wojciech Karpiński, autor muzyki i tekstów piosenek do spektaklu - Myślę, że młodzież będzie przychodziła, żeby zobaczyć historię tego niezwykłego spotkania. Dowiadujemy się bardzo dużo o Koperniku, ale przy okazji dowiadujemy się tego, co się dzieje pomiędzy tymi dwoma bohaterami.
Prapremiera spektaklu miała miejsce 28 maja br. na rynku we Fromborku. Była to druga premiera plenerowa w historii elbląskiego teatru.
Spektakl przygotowany we współpracy z Gminą Frombork dla uczczenia 700-lecia nadania praw miejskich oraz 500-lecia przybycia Mikołaja Kopernika do Fromborka.
Realizatorzy:
Reżyseria - Mirosław Siedler
Scenografia i kostiumy - Zygmunt Prończyk
Muzyka i teksty piosenek - Wojciech Karpiński
Ruch sceniczny - Agata Maleńczyk
Animacje i wizualizacje - Marcin Kopczyński/Damian Nowacki
Realizacja świateł - Kazimierz Kowalski
Asystent reżysera - Beata Przewłocka
Inspicjent/sufler - Marta Eisler-Wrzeszcz
Obsada:
Mikołaj Kopernik - Lesław Ostaszkiewicz
Anna - Anna Suchowiecka
Przewodnik - Tomasz Czajka
Kustosz/Urzędnik Olsztyński/Szlachcic I - Jacek Gudejko
Strażnik/Chłop Gruby - Krzysztof Bartoszewicz
Chłop Chudy/Joachim Retyk - Leszek Andrzej Czerwiński
Aleksander Sculteti - Marcin Tomasik
Biskup Ferber/Krzyżak Dowódca/Wuj z Holandii - Jerzy Przewłocki
Matka Mikołaja/Kobieta (Wieśniaczka) - Beata Przewłocka
Matka Anny/Ciotka z Holandii - Teresa Suchodolska-Wojciechowska
Mikołaj (10 lat) - Bartosz Szymanowski (gościnnie)
Anna (10 lat) - Alicja Korzan (gościnnie)
Student II/Krzyżak Knecht/
Służący Biskupa/Parobek Mikołaja - Tomasz Muszyński
Student I/Chłop - Paweł Skowron
Studentka - Marta Masłowska (Siedler)
Burgrabia Olsztyński/ Szlachcic II - Mariusz Michalski
oraz jako statyści:
członkowie zespołu „ALTER EGO”
Mateusz Łobocki (gościnnie)
Tomasz Urbanowski (gościnnie)
Dzieci twierdzą,że sztuka jest wyjątkowo nudna - oraz,ze generalnie strata czasu.Obawiam się,że scenariusz nie wzruszył nikogo poza panem Wojtkiem Karpińskim.No cóż,w tym wieku to i mnie wiele wzrusza.
Sztukę obejrzałam, ale jestem zniesmaczona pojawiającą się ilością i częstotliwością wulgaryzmów typu, spieprzaj, spadaj, g...... Oglądały ją razem ze mną na widowni maluchy chyba z klasy II, czułam się zażenowana.
MOJE DZIECKO MIAŁO IŚĆ NA TĘ SZTUKĘ, ALE CENA ZA BILET OD DZIECI SZKOLNYCH TO JEST JAKAŚ PRZESADA -17 ZŁ OD DZIECKA ????ELBLĄG TO BIEDNE MIASTO I WIELU RODZICÓW NIE STAĆ NA TAKĄ PRZYJEMNOŚĆ.NIESTETY WYCHOWAWCZYNI MUSIAŁA ZREZYGNOWAĆ Z WYJŚCIA. NA 30 DZIECI W KLASIE 10 OSÓB WPŁACIŁO WYMAGANĄ KWOTĘ A POŁOWA Z TEGO W DODATKU Z WIELKIM BÓLEM.ZA MOICH CZASÓW DLA SZKÓŁ I WIĘKSZYCH GRUP BILETY BYŁY ZNACZNIE TAŃSZE I DOŚĆ CZĘSTO CHODZILIŚMY DO TEATRU-TERAZ TEATR TO MARZENIE.
Byłam na sztuce i ja jako nastolatka twierdzę, że jest dosc ciekawa. Fakt, ze czasami trochę sie nudziłam, ale generalnie spoko ;) Bardzo mi się podobało. Sporo komicznych scen, wpadajace w ucho piosenki, fajna obsada, więc jestem zadowolona... ;P
Jestem zadowolony że udało się kupić bilety na sztukę za symboliczne 1 złoty w dzień dziecka dla moich dzieci i wnuków.Po bilety było mało ludzi dziwne za takie pieniądze na tak duże miasto.Chyba w Elblągu mało osób ma internet lub nie lubi teatru.
BRAWO,BRAWO,BIS świetna sztuka- gratulacje.
Całkiem przyzwoity pomysł, aby przybliżyć postać Kopernika. Tylko gdyby reżyser zechciał zbliżyć się do widza i wyciąć to co jest niekonsekwencją i przegadanym bełkotem. Piosenki , dwie chyba, wyskakują jak diabeł z pudełka nie wiadomo dlaczego, monologi Kopernika - niezrozumiały filozoficzny,, bełgot'', ale całościowo ogląda się i to z frajdą. Średniej młodzieży powinno się podobać, jest love story, jest S-F, zderzenie dwóch klasowo ,,języków''.... dowcipnie i lekko. Trochę przy długo, ale ten reżyser to tak ma. Nie jarzy, że krócej, to znaczy, ,,może być lepiej''. Muzyka tez niczego, ale nie ma wytłumaczenia dlaczego nagle główni bohaterowie naczynają śpiewać.
Cha! Dlaczego wycieczkę grają amatorzy, a nie aktorzy teatru! Strasznie to widać. Chodzą po scenie prawie prywatnie.