Doskonale zdajemy sobie sprawę z zagrożeń. Wiemy, że przy naszej granicy toczy się wojna. Żeby skutecznie zapobiec rozlewowi tej wojny, trzeba zbudować silne Wojsko Polskie. My konsekwentnie to robimy. Naszym celem jest przynajmniej 300 tys. armia - mówił szef MON Mariusz Błaszczak w Elblągu, podczas uroczystej przysięgi wojskowej żołnierzy dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej. Zobacz galerię zdjęć z wydarzenia.
Blisko 370 żołnierzy dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej złożyło dziś (11 lutego) w 16. Pułku Logistycznym w Elblągu uroczystą przysięgę wojskową. Udział w wydarzeniu wziął wicepremier, minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.
Dziś ponad 2,5 tysiąca żołnierzy dobrowolnej, zasadniczej służby wojskowej złożyło przysięgę wojskową. 75 proc. spośród tych żołnierzy zostanie żołnierzami zawodowymi. 25 proc. zdecydowało, że będzie żołnierzami rezerwy. To też jest wielka korzyść dla państwa polskiego, dlatego, że są to ludzie przeszkoleni, świadomi obowiązków, jakie ojczyzna przed nimi stawia. Tutaj w Elblągu 364 żołnierzy złożyło przysięgę. Pytałem wyróżnionych o to, czym zajmowali się wcześniej. Bardzo duża gama różnego rodzaju zajęć, specjalizacji, ale jedno łączy tych ludzi - chęć służenia ojczyźnie
- podkreślał szef MON podczas uroczystej przysięgi wojskowej w Elblągu.
Minister obrony narodowej zapowiedział, że w tym roku w szeregach Wojska Polskiego przygotowano miejsce dla 25 tys. nowych żołnierzy. - Doskonale zdajemy sobie sprawę z zagrożeń - przekonywał - Wiemy, że przy naszej granicy toczy się wojna. Żeby skutecznie zapobiec rozlewowi tej wojny, trzeba zbudować silne Wojsko Polskie i my konsekwentnie to robimy. Naszym celem jest przynajmniej 300 tys. armia, a także jak najwięcej ludzi, którzy zostaną przeszkoleni, będą potrafili obsługiwać broń, zachować się w sytuacji kryzysowej. Uwierzcie państwo, to realnie odstrasza agresora. Ta odporność, którą konsekwentnie budujemy.
Odniósł się również do informacji sprzed kilku dni, dotyczącej zgody Departamentu Stanu USA na sprzedaż Polsce 500 wyrzutni HIMARS.
Wyposażamy Wojsko Polskie w nowoczesną broń. Broń, która sprawdza się na polu walki, w rękach dzielnych żołnierzy ukraińskich, Ta skuteczna obrona Ukrainy jest możliwa dzięki posiadaniu takiej broni. Kilka dni temu rząd Stanów Zjednoczonych zgodził się na to, żeby sprzedać do Polski 500 wyrzutni HIMARS. Rząd amerykański taką zgodę wydał, dlatego, że jesteśmy wiarygodnym sojusznikiem, że władze Polski realnie budują siłę Wojska Polskiego. Siłę Wojska Polskiego, bardzo mocno osadzoną również w Sojuszu Północnoatlantyckim, w relacjach ze Stanami Zjednoczonymi. Budujemy interakcyjność między Wojskiem Polskim a wojskami sojuszniczymi, głównie amerykańskimi. Tu w województwie warmińsko-mazurskim stacjonują m.in. wojska amerykańskie, brytyjskie, rumuńskie, chorwackie. To jest dowód naszej solidarności sojuszniczej, ale przede wszystkim jest to dowód tego, że bardzo poważnie podchodzimy do obowiązku, tego podstawowego, zapewnienia bezpieczeństwa naszej ojczyźnie
- dodał Mariusz Błaszczak.
Bardzo ładne ujęcia foto. Gratuluję
Pan minister mimo ogromu ważnych spraw znajdzie czas dla zwykłego żołnierza. Brawo po tym poznaje się wielkich ludzi. Środek ciężkości Europy znajduje się dzisiaj nie w Niemczech ale nad Wisłą a wszystko to zasługa naszego rządu.
PedofilSkorupa ale ty masz mózg wyprany albo taki je.... Jestes
Błaszczak czy Płaszczak?
Mariuszz bądź tak uprzejmy i SPlERDALAJ. Dziękuję
precz z pisem =Polski syfilisem
Nie ma fali, nie ma wojska, jest tylko przedszkole.
W 2022 roku odeszło z zawodowej służby wojskowej ponad 17tysiecy zolnierzy i oficerów, a tylko w styczniu tego roku ponad 4 tysiące i odchodzą nadal, nie chcąc mieć nic wspólnego z polityką tego ministra i rządu, z którego się wywodzi. Nie chcieli bowiem być użyci przez niego, jako tanie mięso armatnie w wojnie, z którą Polska nie ma i nigdy nie powinna mieć nic wspólnego, gdy ponad pół miliona ukraińskich byczków zdolnych do służby wojskowej, zamiast walczyć za swój kraj zwialo do Polski i liczą, że uda się nas Polaków wciągnąć do tej brudnej wojenki i my załatwimy za nich to, czego oni sami nie chcą kiwnąć nawet palcem. I ten klaun Płaszczak urzadza po całym kraju takie kabaretowe przedstawienia z przysięgami weekendowego WOT, wciskając ciemnotę mało lotnym na umyśle prostakom, że armia mu rośnie, nie wspominając jednocześnie o odejściach że służby rok w rok po prawie 20 tysiącach zolnierzy zawodowych. To jest kompletny rozkład tej operetkowej armii i jej naczalstwa. Degrengolada zupełna państwa z dykty i pazdzierza.
O całkowitym rozbrojeniu resztek tego, co szumnie nazywane jest Polska armia już nie wspominam, a czym z radością na twarzy, budząc zdumienie swoich słuchaczy w Dawos pochwalił się pan Duda, jako jego największe polityczne osiągnięcie i sukces Koalicji, z której się wywodzi. Oddanie za całkowita darmochę, całego sprzętu, jakim dysponowała obecna armia, w tym nowych bardzo dobrych armatohaubic Krab, a kupienie na ich miejsce 9 letnich, używanych koreańskich armatohaubic za ciężkie pieniądze, które również zresztą oddadzą za darmochę. I to dno dna upadku tego państwa i resztek tego co nazywało się kiedyś Polska armia, ma ten pan nazywać jeszcze wielkim sukcesem. Żenada, to mało powiedziane.
Z czterech ćwierćminteligentów nie złożysz jednego mądrego - o tym Mariuszowi nikt nie powiedział