Jerzy Wcisła: "Społeczeństwo ma prawo żądać spełniania postulatów wyborczych"

- Liczyliśmy na to, że prezydent będzie prezydentem propaństwowym, a nie partyjnym. Niestety, okazuje się, że mamy prezydenta, który blokuje realizację wielu zamierzeń, obiecanych w ramach naszych 100 konkretów – mówił senator Jerzy Wcisła (Koalicja Obywatelska) podczas konferencji podsumowującej rok od wyborów, w wyniku których władzę objęła koalicja 15 października.

Mija rok od wyborów parlamentarnych. Prawo i Sprawiedliwość straciło władzę, a koalicję rządową stworzyły cztery ugrupowania: KO, Nowa Lewica, Polska 2050 i PSL. Dziś, 15 października, w Elblągu przedstawiciele Platformy Obywatelskiej podsumowali dorobek obecnego rządu i realizację tzw. 100 konkretów. 

O działaniach rządu ważnych dla mieszkańców Elbląga i okolic mówił senator Jerzy Wcisła. Przypomniał o inwestycji mającej połączyć elbląski port z przekopem Mierzei Wiślanej, czyli kwestii, która podzieliła poprzedni rząd i ówczesny samorząd. - Inwestycja będzie realizowana w dwóch etapach. Pierwszy zakończy się pod koniec 2025 roku – podkreślił.

Polityk odniósł się również do kwestii budowy zbiornika retencyjnego dla Elbląga. Wody Polskie niedawno unieważniły przetarg ogłoszony w tej sprawie - więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.

Zmieniliśmy koncepcję. Budowa zbiornika mokrego przy Elblągu daje ulgę 4 cm opadów. To nie jest ulga, która powoduje, że możemy żyć bezpiecznie, gdy mamy do czynienia z efektem zmian klimatycznych. Dlatego przy Elblągu powstanie zbiornik suchy, który zapewni ochronę przeciwpowodziową nawet przy opadach kilkudziesięciu centymetrów. Koszt zbiornika to ok. 40 mln zł. Niestety, błędna i nieprzemyślana koncepcja sprawia, że dokumentację trzeba tworzyć od początku, uwzględniając m.in. wymogi ekologiczne. Proces ten zajmie około 3 lat, natomiast sama budowa powinna zostać zrealizowana w ciągu maksymalnie 2 lat, zatem za 5 lat będziemy mieli zbiornik retencyjny chroniący nas przed powodzią

– mówił senator Wcisła.

Wicewojewoda Mateusz Szauer poruszył temat rządowego wsparcia dla samorządów, w tym pomocy gminom przygranicznym oraz "kroplówki" finansowej – więcej na ten temat pisaliśmy tutaj.

Wczoraj premier Donald Tusk wizytował Orzysz, gdzie odbyły się pierwsze próby militarne związane z uruchomieniem projektu Tarcza Wschód. To inwestycja o wartości 10 mld zł, która obejmie m.in. nasze województwo. U nas stacjonuje największa liczba żołnierzy w kraju

– mówił wicewojewoda.

Finansowanie in vitro, dostępność tabletki "dzień po" i badań prenatalnych oraz programy lekowe dla osób cierpiących na choroby rzadkie to, zdaniem posłanki Elżbiety Gelert, ważne kwestie, które udało się już zrealizować. Przedstawiciele Platformy zwracali również uwagę na programy dotyczące opieki nad dziećmi, w tym program Aktywny Rodzic, oraz wprowadzenie 2,5 tys. zł dodatku do renty socjalnej, który ma wejść w życie w przyszłym roku, a także podwyżki dla nauczycieli. - Za swoją bardzo ciężką pracę nauczyciele otrzymają minimum 1,5 tys. zł dodatkowo, w zależności od stopnia awansu zawodowego. Oczywiście, nie są to takie podwyżki, które w pełni satysfakcjonowałyby nauczycieli – dodała posłanka Katarzyna Królak.

Rok po wygranych dla koalicji 15 października wyborów nadal równie długa jest lista "konkretów", których nie udało się zrealizować. - 100 konkretów to były propozycje Koalicji Obywatelskiej. Po 15 października stworzyliśmy rząd koalicyjny, w którego skład weszły również Polskie Stronnictwo Ludowe, Lewica i Polska 2050. Realizujemy te konkretny stopniowo, jednak niektóre z nich wymagają szerszych konsultacji, a niektóre wręcz napotykają na sprzeciw naszych koalicjantów. Niemniej wszyscy w koalicji wspólnie realizujemy program, który, jestem o tym przekonany, przede wszystkim skupia się na dobru Polek i Polaków – podkreślił Mateusz Szauer.

Nic nie odkładamy na półkę, cały czas rozmawiamy z koalicjantami. Na przykład ustawa dotycząca aborcji – chcemy, aby wróciła na posiedzenie Sejmu w listopadzie

– dodała Katarzyna Królak.

- Politycy, którzy szanują demokrację, muszą liczyć się z tym, że społeczeństwo ma prawo żądać, obywatele mają prawo oczekiwać, spełniania i realizacji postulatów wyborczych – podkreślił senator Wcisła. – Obawiamy się, że niektóre kwestie mogą zostać odebrane tak, że nie jesteśmy w stanie ich zrealizować. Wierzę jednak w mądrość Polaków, którzy wiedzą, jakie są główne przyczyny tego stanu rzeczy. Mam nadzieję, że w nadchodzących wyborach prezydenckich Polacy potwierdzą, że chcą rządów, które są w stanie realizować te postulaty, o których mówiliśmy, a nie będą utrwalały poprzednią władzę. W ramach kartki wyborczej zdecydują, kto chce dobra Polski, a kto blokuje jej rozwój.