Dziś, 6 czerwca, ok. godz. 11.00, w porcie w Tolkmicku wyłowiono z wody ciało mężczyzny. 49-latek był mieszkańcem Warszawy.
- Jego zaginięcie zgłosiła wczoraj policji rodzina. W poszukiwaniach brali udział m.in. policjanci, strażacy, płetwonurkowie – wymieniał Jakub Sawicki, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Elblągu.
Jak 49-latek znalazł się w wodzie?
Z relacji świadków wynika, że mężczyzna wypadł z jachtu, którym podróżował wspólnie ze znajomymi
– wyjaśniał Jakub Sawicki.
Obecnie trwają oględziny. - Będziemy tę sprawę badali pod nadzorem prokuratury – dodaje Jakub Sawicki. - Oględziny odbywają się z udziałem techników kryminalistyki, prokuratora, biegłego z zakresu medycyny.
bardzo przykra wiadomość ..był mieszkańcem Warszawy ale wiele lat spędził w Braniewie .Bardzo fajny człowiek.Kondolencje dla rodziny.Przeżył kilka misji a śmierć czekała na urlopie ...spoczywaj w pokoju Grzegorz:(
wypadł w trakcie podróży,,, w porcie??? zaginięcie zgłosiła rodzina? a co robili znajomi z którymi był na jachcie???
Z kolegami napił się alkoholu i wypłyną w swój ostatni rejs.