Ponad 40 strażaków gasiło dziś (14 sierpnia) pożar w miejscowości Jezioro (powiat elbląski, gmina Markusy). Ogień zajął oborę, z której właścicielom gospodarstwa w porę udało się wyprowadzić około 50 sztuk bydła. Choć strażacy gasić ogień zaczęli o godz. 7.30 akcja dogaszania trwa nadal.
- Zgłoszenie do nas było o 7:26. Na miejscu pierwsze jednostki były o 7:35. Pierwsze na miejscu były jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej, które znajdują się niedaleko - opowiada Paweł Raczewski z Komendy Państwowej Straży Pożarnej w Elblągu. - Lokalizacja była ok. 8:46, czyli pożar już się nie rozprzestrzeniał.
Pożar rozprzestrzeniał się błyskawicznie. - Budynek ten był w kształcie litery "L". Nasze działania skupiły się na obronie końcówki tego budynku, ponieważ jak przyjechaliśmy większość budynku była już w ogniu - dodaje Paweł Raczewski.
Właścicielom gospodarstwa udało się wyprowadzić zwierzęta. - Mężczyzna jeszcze przed przybyciem pierwszych jednostek wyprowadził z budynku około 50 sztuk bydła. Udało mu się również uratować przyczepy, kosiarkę do trawy i inny sprzęt gospodarczy - opowiada Paweł Raczewski.
Niestety podczas akcji ucierpiał jeden ze strażaków. - Jest podejrzenie złamania, ale raczej to nic poważnego - mówi Paweł Raczewski. - Strażak odniósł uraz łokcia w wyniku upadku z drabiny.
Na miejscu zdarzenia oprócz wozów straży pożarnej pojawiła się karetka pogotowania, przedstawiciele wodociągów i pogotowie energetyczne.
Przyczyna pożaru jest nieznana. Obecnie trwa jeszcze dogaszanie obiektu.