W Elblągu poza starówką jest zły klimat dla dawnych budowli, które kiedyś służyły mieszkańcom. Sytuację basenu miejskiego znają wszyscy, ale to w jakim stanie znajduje się Dworzec Zdrój przy ul. Browarnej już niekoniecznie. Stoi sobie, na uboczu i niszczeje.
Dworzec Elbląg Zdrój znajduje się na nieruchomości gruntowej położonej przy ul. Portowej, która jest własnością Gminy Miasto Elbląg. Natomiast nakłady na nieruchomości, czyli budynek dworca, stanowią własność PKP S.A. Trwają prace nad regulacją stanu prawnego nieruchomości. Po wykonaniu niezbędnych podziałów geodezyjnych, cześć ww. nieruchomości zabudowana torowiskiem kolejowym zostanie zbyta na rzecz PKP S.A., natomiast PKP S.A. przekaże na rzecz Gminy Miasto Elbląg nakłady w postaci budynku dworca. – mówi Monika Borzdyńska rzecznik prasowy Urzędu Miasta. Zatem jak na razie nic tam się nie będzie dziać. Dookoła trwa budowa drogi a dworzec popada w coraz większą ruinę.
Dworzec Elbląg Zdrój znajduje się na nieruchomości gruntowej położonej przy ul. Portowej, która jest własnością Gminy Miasto Elbląg. Natomiast nakłady na nieruchomości, czyli budynek dworca, stanowią własność PKP S.A. Trwają prace nad regulacją stanu prawnego nieruchomości. Po wykonaniu niezbędnych podziałów geodezyjnych, cześć ww. nieruchomości zabudowana torowiskiem kolejowym zostanie zbyta na rzecz PKP S.A., natomiast PKP S.A. przekaże na rzecz Gminy Miasto Elbląg nakłady w postaci budynku dworca. – mówi Monika Borzdyńska rzecznik prasowy Urzędu Miasta. Zatem jak na razie nic tam się nie będzie dziać. Dookoła trwa budowa drogi a dworzec popada w coraz większą ruinę.
Dworzec Zdrój budowa w 1978
Źródło: Fotopolska.eu, Krajowa Agencja Wydawnicza autor P. Kajmer
Został zbudowany pod koniec lat siedemdziesiątych. Przedtem stała tam budka przypominająca kiosk. Pociągi odjeżdżały tam regularnie do Braniewa niezależnie od liści pasażerów. Dojeżdżano do przetwórni owocowo – warzywnej w Tolkmicku, która potocznie była zwana „Marmoladą”. W lecie dworzec był zapełniony. Tłumy Elblążan z kocami, zapasami napojów jechało nad wodę, do Suchacza. Pociągi były zapełnione, nawet zajmowano miejsca stojące.
Na terenie tego typowego dworca znajdowało się sporo pożytecznych miejsc dla pasażerów. Była duża poczekalnia, z drewnianymi ławkami, kasy biletowe, spiker, pomieszczenie dla zawiadowcy stacji. Dla zgłodniałych kuchnia z pełnym wyposażeniem w kotły, piece, która szykowała posiłki dla podróżnych. Serwowano bigos, pierogi, grochówkę, dania garmażeryjne. Kuchnia funkcjonowała również w latach 90.
Potem dworzec zaczęto zagospodarowywać w inny sposób. Ograniczano przyjazdy pociągów, aż zaczęły nie przyjeżdżać na ten dworzec. Znajdowała się tam kolektura totalizatora sportowego, duża piekarnia, drukarnia, sklep spożywczy, motoryzacyjny. Teraz to miejsce jest zdewastowane i trudno jest znaleźć przykłady dawnej świetności dworca.
Obecnie dworzec porośnięty jest dużą trawą, odstają blachy, ściany są pomalowane w grafiti. Idąc do dworca trzeba ominąć barierki, które odgradzają to miejsce od budowy, ale i chyba tez od miasta. Okna zakratowane. Pełno zdemontowanych lodówek, potłuczone szkło. Potężne kraty i stalowe blachy znajdują się na szybach poczekalni. Kwietniki, które kiedyś dodawały atrakcyjności są zniszczone i zarośnięte. Turyści jadący koleją nadzalewową widzą porośnięty peron. Trawa jest tak wysoka, że prawie nie widać płotu, który odgradza tory. Najdziwniejszy jest jednak rozkład jazdy napisem ”Pociągiem nad Zalew Wiślany”.
Przed dawnym głównym wejściem znajduje się sterta śmieci. Co mają wspólnego Basen i dworzec? To że były ważne dla mieszkańców i to że nie mogą z nich korzystać.
Na terenie tego typowego dworca znajdowało się sporo pożytecznych miejsc dla pasażerów. Była duża poczekalnia, z drewnianymi ławkami, kasy biletowe, spiker, pomieszczenie dla zawiadowcy stacji. Dla zgłodniałych kuchnia z pełnym wyposażeniem w kotły, piece, która szykowała posiłki dla podróżnych. Serwowano bigos, pierogi, grochówkę, dania garmażeryjne. Kuchnia funkcjonowała również w latach 90.
Potem dworzec zaczęto zagospodarowywać w inny sposób. Ograniczano przyjazdy pociągów, aż zaczęły nie przyjeżdżać na ten dworzec. Znajdowała się tam kolektura totalizatora sportowego, duża piekarnia, drukarnia, sklep spożywczy, motoryzacyjny. Teraz to miejsce jest zdewastowane i trudno jest znaleźć przykłady dawnej świetności dworca.
Obecnie dworzec porośnięty jest dużą trawą, odstają blachy, ściany są pomalowane w grafiti. Idąc do dworca trzeba ominąć barierki, które odgradzają to miejsce od budowy, ale i chyba tez od miasta. Okna zakratowane. Pełno zdemontowanych lodówek, potłuczone szkło. Potężne kraty i stalowe blachy znajdują się na szybach poczekalni. Kwietniki, które kiedyś dodawały atrakcyjności są zniszczone i zarośnięte. Turyści jadący koleją nadzalewową widzą porośnięty peron. Trawa jest tak wysoka, że prawie nie widać płotu, który odgradza tory. Najdziwniejszy jest jednak rozkład jazdy napisem ”Pociągiem nad Zalew Wiślany”.
Przed dawnym głównym wejściem znajduje się sterta śmieci. Co mają wspólnego Basen i dworzec? To że były ważne dla mieszkańców i to że nie mogą z nich korzystać.
no i co tu komentować ? ani ten artykuł , ani komentarze niczego tu nie zmienią . badziewie jak wszystko tutaj
Pamiętam jakie tam wspaniałe flaki serwowano...
W czasach słodkiego socjalizmu wszystko kwitło, ludzie też. Po transformacji mamy to co każdy widzi - czyli nic oprócz ruin i 90% ludzi którzy są sobie wilkiem. Zamiast iść do przodu my cofneliśmy się o lata świetlne, niczym nie odróżniam Polski od dzikiego buszu. Przykre...
Tak to jest jak rządzący zamiast pracą na rzecz miasta zajmują się wycieczkami czy obsadzaniem kolesi na stanowiskach.
Stara metoda, doprowadzić do ruiny, wziąć łapówkę i sprzedać za złotówke. Polska recepta na uzdrawianie ruin.
Zmiana ustroju była do przewidzenia przez ludzi , ktorzy urodzili się przed wojną . Po wojnie wiekszosc naszego społeczeństwa nie pragneła tego ustroju , to był ustrój który wyzyskiwał zwyklych ludzi i dzis to się potwierdza
Ot, co - wizerunek miasta. Jaki RATUSZ takie miasto. To tak jak z rozpoczętymi " budowlami " na starym mieście, na terenie po dawnym kinie Syrena i w sąsiedztwie , teraz " Dworzec " Zdrój itd. Jaki gospodarz takie miasto. Najważniejsze to : 767 Biedronek na 767 lat Elbląga. Ach i jeszcze 767 KOŚCIOŁÓW na 767 lat " MIASTA " Elbląg
E-g,81, nie masz kolego najnowszych danych. Najnowsze dane, co ulica to kościół.
to jest ten powód do "DUMY i CHWAŁY " ekipy SLD Dziewiałtowski -Słonina i ekipy PO Nowaczyk - Gelert
Elbląg jest chyba JEDYNYM miastem w Polsce gdzie po 1989 r. ZLIKWIDOWANO najwięcej zakładów pracy. A więc wyliczmy te największe: 1. EFUO - Elbląska Fabryka Urządzeń Okrętowych), 2. ZNMR - Zakłady Naprawcze Maszyn Rolniczych. 3. ELZANAS - Elbląskie Zakłady Napraw Autobusowych. 4. Zakłady Przemysłu Odzieżowego "TRUSO". 5. Spółdzielnia Pracy Przemysłu Skórzanego "Plastyk". 6. Zakłady Przemysłu Skórzanego „Renoma”. 6. POLMO ZAS. Tych zakładów nie zrestrukturyzowano, nie przejęły je inne firmy - te zakłady ZLIKWIDOWANO! Kto za to odpowiada? Czy nie czasem ci słynni styropianowcy ? Takiej degradacji Elbląg nie miał nigdy w swej historii!!!