Od stycznia br. trwają prace remontowe, mające na celu odnowienie zabytkowego budynku Gimnazjum Nr 5, mieszczącego się przy ul. Agrykola 6. Remont opiera się głównie na modernizacji stropodachów, instalacji ciepłej wody użytkowej oraz centralnego ogrzewania i remoncie sal. Jednak najbardziej rzucającą się w oczy zmianą będzie ocieplenie zewnętrznych ścian budynku gmachu i przywrócenie mu koloru nawiązującego do pierwotnej, ceglastej barwy elewacji.
Na dach budynku wróciła też charakterystyczna iglica - już nie jako konstrukcja drewniana, ale jako stalowa konstrukcja, pokryta chromoniklowaną blachą, która lśni w słońcu. Dzięki remontowi udało się także odrestaurować zegar umieszczony na fasadzie budynku.
Nic jednak nie wzbudza takich emocji podczas remontu zabytkowego gmachu, jak jego fasada, która już przyobleka się w nową szatę. Ta bowiem - zgodnie z nowym projektem - stylem i kolorem ma nawiązywać do pierwotnej barwy budynku szkoły - naturalnej cegły. Ustalono więc, że docieplenie ścian, które w ramach termomodernizacji budynku także zostało wykonane, zyska kolor angielskiej czerwieni.
Jeszcze we wrześniu 2012 roku, kiedy informowaliśmy o tym, że planuje się zupełnie nowy design szkoły i przedstawialiśmy również rysunki kolorystyki elewacji, wśród internautów rozgorzała dyskusja o tym, czy aby ten kolor odda w całości powagę i majestat, tego - skądinąd - budynku z duszą , bo należy dostrzec "subtelną różnicę pomiędzy czerwoną cegłą a czerwonym styropianem" - cytując za jednym z internautów.
Dziś prace termomodernizacyjne objęły już front szkoły, dzięki czemu widać, że kolor elewacji jest nieco subtelniejszy niż ten, który widać na rysunkach.
Jednak pytanie o to, czy taka elewacja to pomyślny zabieg dla zabytkowego budynku zostawiamy do oceny publicznej. Natomiast niekwestionowaną i bezsporną decyzją jest ta, o remoncie szkoły - niszczejący od lat budynek w pełni na niego zasługiwał.
Planowo prace w Gimnazjum nr 5 mają się zakończyć w sierpniu br.
kolor beznadziejny
pewnie z czasem się przyzwyczaimy... grunt że prace idą prężnie :)
A mnie się podoba!
i PO co remontują jak Soja z Kluge i tak zamkną, połaczą, podzielą aby wyszło na ich.
Ale przy najmniej zegar wskazuje dokładny czas 2x na dobę?
To jedna z kilku elbląskich szkół, które wymagały remontu, więc nic dziwnego - ludzie się cieszą, że "prace idą prężnie". Jednak sam kolor jest tortowo-majtkowy i trudno temu zaprzeczyć. Remont remontem, ale kolor "nowy" nie zawsze oznacza "lepszy". Drugim podobnie poszkodowanym budynkiem będzie Szkoła Muzyczna, dla której projektanci niestety wybrali kiczowate kolory i płaskie tafle styropianu, likwidujące wszelkie detale elewacji. To nie rewia mody - duże budynki publiczne powinny wyglądać godnie, a nie wystrzałowo. Tyle się teraz w skali ogólnopolskiej apeluje, żeby rozsądnie stosować termomodernizację i kolory (skoro natłok reklam i tak wprowadza chaos w przestrzeniach publicznych), no ale do niektórych elbląskich architektów to nie dociera. Obca jest tu zasada "mniej znaczy więcej".
jeszcze tylko brakuje gwiazdy na tej iglicy