Piątek, 1.11.2024, Imieniny: Dzis jest Wszystkich Swietych
Nie masz konta? Zarejestruj się »
zdjęcia
filmy
baza firm
reklama
Elbląg » artykuły » artykuł z kategorii WYWIADY

Kaja Czulewicz, uczestniczka "X FACTOR": W Elblągu powinno być więcej miejsc, w których młodzież mogłaby się spełniać

05.03.2013, 21:01:11 Rozmiar tekstu: A A A
Kaja Czulewicz, uczestniczka
fot. Mateusz Smoliński

Gdy weszła na scenę oczy widzów przykuła jej różowa czapka i rozbrajający uśmiech. Nikt nie spodziewał się, że kryje w sobie niezwykły głos. 17-letnia elblążanka, Kaja Czulewicz, wzięła udział w telewizyjnym show "X FACTOR" i udowodniła, że w naszym mieście żyją zdolni, młodzi ludzie. Jak sama ocenia swój występ i czy ze śpiewaniem wiąże swoją przyszłość opowiedziała w wywiadzie dla info.elblag.pl.

Zacznijmy od początku. Skąd  pomysł, aby śpiewać?

Muzyka zawsze była dla mnie czymś ważnym. Od dawna myślałam o śpiewaniu i o tym, że fajnie by było zostać piosenkarką.

Marzeniem co drugiej małej dziewczynki jest zostanie piosenkarką, ale nie każda decyduje się, aby iść w tym kierunku.

Mój tata jest muzykiem. Patrzyłam, jak wielką sprawia mu to przyjemność, jak muzyka go uszczęśliwia. Pomyślałam, że może spróbuję szkolić się w tym kierunku, bo nie ukrywam, że i mi obcowanie z muzyką sprawia przyjemność. Gdzieś po drodze poczułam, że to jest właśnie to, co chcę robić w życiu.

A co spowodowało, że postanowiłaś wziąć udział akurat w programie "X FACTOR"?

Kiedy zaczęłam poważniej myśleć o muzyce i rozpoczęłam szkolenie się w tym kierunku wiedziałam, że przyjdzie taki czas, w którym wezmę udział w takim programie. Nie wiedziałam, czy jestem do tego gotowa już w tym roku, ale brat namówił mnie do spróbowania. Stwierdził, że nie ma znaczenia czy wyjdzie czy nie, ważne, żebym spróbowała swoich sił.

W takim razie jak oceniasz swój występ? Wyszedł?

Nie jestem z niego zadowolona. Stres zjadł mnie absolutnie. Mogłabym to lepiej zaśpiewać. Trzeba przyznać, ze występ przed tak dużą publicznością robi swoje.

Skąd wybór piosenki "Stay"?

To była piosenka z nowej płyty Rihanny. Słuchając jej stwierdziłam, że jest trochę inna, ujmująca, lekka. Gdy śpiewałam ją sobie w domu, nie myśląc w ogóle o tym, że mogłabym z nią w "X FACTOR-ze" występować, to mi się ją po prostu fajnie śpiewało, bez problemu. Ale podczas występu stres zrobił swoje i lekko mi nie wyszło. Aczkolwiek zdecydowałam się na nią trzy dni przed występem. Wcześniej chciałam zaśpiewać bardziej old schoolową piosenkę z repertuaru Marry Jane Girls "All night long", ale kiedy ją ćwiczyłam doszłam do wniosku, że solo ciężko by mi było ją zaśpiewać. Brakowałoby tego "czegoś".

Czy długo dawałaś się namawiać na wzięcie udziału w castingu?

Z początku byłam zdecydowana, że wezmę udział w programie, ale po kilku dniach zaczęłam się wahać, gdy zdałam sobie sprawę ile będzie widzów mnie oglądać, i że jury będzie mnie oceniać. Dotarło do mnie, że może być ciężko, ale wtedy mój brat stanowczo stwierdził, że mam spróbować i koniec. Gdyby nie On pewnie bym nie pojechała.

Bałaś się ocen jury. A najbardziej kogo?

Bałam się najbardziej Kuby Wojewódzkiego, bo jest nieprzewidywalny i nigdy nie wiadomo co powie. Na szczęście wyszło na dobre.

Co z pozostałą dwójką?

Zależało mi na opinii pana Czesława (Mozila - przyp. red.), bo jest muzykiem i to dobrym. Byłam ciekawa, jak oceni mój występ pod kątem muzycznym. Pani Tatiana jest piosenkarką, więc oczywiście wie co i jak.

Za jury siedziało sporo widzów, którzy nie spuszczali z Ciebie wzroku. Co czułaś, kiedy stanęłaś na scenie i musiałaś się zmierzyć z taką publicznością?

Było ciężko. Starałam się nie zwracać uwagi na ich obecność, ale nie było to łatwe. Trudno się skupić patrząc na nich wszystkich, dlatego z początku starałam się tego nie robić. Chciałam się wyluzować, by potem złapać  z nimi  kontakt. Ale głównie patrzyłam na jury. Chciałam wyczytać na twarzach ich emocje i były nieciekawe, dlatego wolałam zamknąć oczy, by o tym nie myśleć.

Na spotkanie z nimi czekałaś w kolejce kilka godzin. Powiedz, co przez ten czas robiłaś?

Na samym początku, po rejestracji, czekaliśmy na zewnątrz, bo były nagrywane sceny do programu, w których ludzie stoją i czekają na rozpoczęcie castingu. My w tym czasie mieliśmy chwilę na odprężenie. Następnie oprowadzili nas po całym budynku. Pokazywali nam, gdzie będzie robiony make-up, gdzie będziemy szli do sali, w której będziemy czekać, na backstage. Pokazali nam, żebyśmy mniej więcej mogli się obyć.

A co z ludźmi, których tam spotkałaś? Każdy był zamknięty w swoim świecie czy udało się nawiązać jakieś znajomości?

Sama była tym zaskoczona, bo wydawało mi się, że ludzie, którzy śpiewają będą się sobą zajmować i będą skupieni na przygotowaniach do występu. A tam ludzie siedzieli razem, siadała grupka solistów przy gitarze i na zmianę śpiewała. Atmosfera była w niektórych momentach taka, jak przy ognisku.

Twój występ na scenie składał się z dwóch części. Najpierw była krótka rozmowa z jury, a następnie musiałaś zaśpiewać. Wiemy już, że ze śpiewu nie jesteś do końca zadowolona, a jak oceniasz swoją prezentację na scenie?

Jeśli chodzi o nagrania poza sceną, to nie wiedziałam o co mnie zapytają, nie było żadnych cięć czy powtórek, więc to był zupełny spontan. Ale muszę powiedzieć, że nawet mi się to podobało, bo było to takie moje.

Nie mogę nie zapytać o Twój strój. Czy był on przemyślany?

Chciałam, żeby czapka zwróciła uwagę. Wiedziałam, że będzie dużo osób, które nie będą zwracały na siebie uwagi. Pomyślałam, że jak nie wyjdzie z wokalem, to chociaż w taki sposób rzucę się w oko. I chyba to zadziałało.

A czego spodziewasz się po udziale w tym  programie?

Nawet nie myślałam o tym. Poszłam nie myśląc, co będzie dalej. Traktuję to jako przygodę, a jak ktoś przy okazji mnie zauważy i będzie chciał nawiązać jakiś kontakt to fajnie.

Załóżmy czarny scenariusz, że tak się nie stanie. Masz jakiś innych plan na przyszłość?

Ciekawi mnie aktorstwo. Próbowałam swoich sił w szkolnych wystąpieniach i to bardzo mi się podobało. To jest taki kierunek, w którym chciałabym się sprawdzić, ale nic na siłę.

Na tyle urzekła Cię telewizja czy wolałabyś występy w teatrze?

Raczej w teatrze. Tak, jak podczas  śpiewu idziesz na żywioł, tak podczas gry na scenie  widzisz publiczność i czujesz emocje, gdy ktoś Cię słucha i musisz dać z siebie wszystko. Telewizja daje możliwość poprawek. Jakoś mnie to nie przekonuje.

Jak  otoczenie zareagowało na Twój udział w programie?

Reakcje są bardzo miłe. Ludzie albo mnie o coś pytają, albo gratulują.

Mówi się, że Elbląg staje się miastem emerytów i rencistów, że nie ma tu miejsca, gdzie ludzie mogliby rozwijać swoje pasje...

Troszeczkę tak jest. Wydaje mi się, że powinno być więcej miejsc w Elblągu, w których młodzież mogłaby się spełniać. Z tego co obserwuję wśród swoich znajomych, nie ma tu zachęcających ofert, dzięki którym młodzież chciałaby rozwijać się i robić coś poza zajęciami szkolnymi. Może ja o czymś nie wiem, ale takie mam odczucia. Sami widzimy, że większość ludzi po maturze wyjeżdża, bo nie ma tu co robić.

Na koniec chciałabym zapytać o Twoje marzenia. Możesz puścić wodzę wyobraźni...

Chciałabym zostać piosenkarka, nagrać własną płytę, wyruszyć w trasę koncertową po świecie. Chciałabym napisać coś swojego. Mieć swoich wiernych  fanów.

A z kimś chciałabyś zaśpiewać w duecie?

Aż się boję powiedzieć. Moją idolką pod względem wokalu i charakteru jest Beyonce. Moja przyjaciółka, która też jest jej fanką "zaraziła" mnie tą fascynacją. Wiem, że to się nie spełni, ale jak marzyć to na całego.

A z polskich artystów?

Monika Brodka, Marika.

Życzymy, aby spełniły się wszystkie Twoje marzenia.

 

 

Z Kają Czulewicz rozmawiała

 

Występ Kaji Czulewicz w programie "X FACTOR"

Kamila Jabłonowska
Wyślij wiadomość do autora tekstu

Oceń tekst:

Ocen: 7

%85.7 %14.3
GALERIA ARTYKUŁU ( zdjęć 5 )


Komentarze do artykułu (12)

Dodaj nowy komentarz

  1. 1
    +14
    ~ kla
    Wtorek, 05.03

    Brawo! Powodzenia Kaja .

  2. 2
    +17
    ~ Elblążanka
    Wtorek, 05.03

    Widziałam ten występ....a nawet nie wiedziałam, ze to nasza dziewczyna...powodzenia Laseczko, cała moja rodzinka trzyma za Ciebie kciuki :)))

  3. 3
    +14
    ~ RafałJ.
    Wtorek, 05.03

    Ja sam nie wiedziałem, że Kaja jest od nas z Elblażkowa. I jedyne co przykuło moją uwagę do niej to To że, "Szkoła jest najważniejsza" - Kozak dziewczyna!!! oglądałem to z moimi dzieciakami w pracy!! akurat. :D i ta różowa czapajka :D Me gusto! :D

  4. 4
    +12
    ~ ~miś gabryś
    Środa, 06.03

    fajne dziewczę z niej :)

  5. 5
    +7
    ~ sd
    Środa, 06.03

    odważne słowa Cyt.: " Sami widzimy, że większość ludzi po maturze wyjeżdża, bo nie ma tu co robić." Podziękujmy za to władzy na referendum! - osobiście gratuluję występu.

  6. 6
    +10
    ~ matka
    Środa, 06.03

    "Udowodniła ,że w Elblągu są zdolni młodzi ludzie"-pani dziennikarz! Przecież to każdy wie, nie trzeba tego aż "udowadniać",tu jest mnóstwo młodych,zdolnych.Naprawdę. Wystarczy zobaczyć, jak dużo się dzieje, choćby MDK, teatr, itd, itp. Brawa dla Kai!

  7. 7
    +3
    ~ anonim
    Środa, 06.03

    Brawo , że Ci się chce bez wzgledu na brak w Elblągu miejsc dla wszystkich grup społecznych (dzieci, młodych i staryszych ludzi) w których mogliby się spełniać. Choć dzieli nas duża róznica wieku przyznaję rację czuję tak samo i cieszy mnie twója autentycznosci i wola zrobiernia czegoś bez wzgledu na to , że mało kto tym się tobą tutaj interesuje. Elbląg ma wszystkie atuty by być miastem wielkim , przyjaznym dla obywateli ale prawdą jest , że nie ma gdzie tu pójść lub gdzie się realizować. Przykladem są tutaj ferie dla dzieci i młodzieży szkolnej. Jak udało mi się zliczyć to poczynając od wielkiego Światowida (Centrum Kultury?) raptem uczestniczyło po 15 dzieci w każdym z 4 ośrodków kultury i to głównie ich pracowników. A co z resztą? Ojciec i dziadek

  8. 8
    0
    ~ Maciej
    Środa, 06.03

    Brawo Sławek - z tego co czytam i widzę,wykonałeś kawał dobrej Roboty.Serio!

  9. 9
    --7
    ~ efvqeq
    Środa, 06.03

    strasznie jej nie lubię

  10. 10
    +6
    ~ młody Elblążanin
    Środa, 06.03

    W Elblągu powinno się wszystko budować - obiekty których nie ma a co obiecano .I skończyć z patrzeniem na starców którzy już dawno są na emeryturach i nie myślą o młodych tylko o swojej d***e.Elbląg i mieszkańcy tracą przez zdziecinniałych ludzi którzy nigdzie nie byli i nie widzieli nowoczesnego życia.Jeśli włodarze miasta ugną się i nie zaczną budować to w przyszłości zabraknie młodych bo wyjadą z Elbląga.

Redakcja serwisu info.elblag.pl nie odpowiada za treść komentarzy i treści dostarczone przez firmy i osoby trzecie.
Jeśli chcesz z nami tworzyć serwis napisz do nas e-mail.


Regulamin komentowania artykułów w serwisie info.elblag.pl

W trosce o kulturę i wysoki poziom debaty w serwisie info.elblag.pl wprowadza się niniejszy Regulamin.

  1. Komentujący umieszczając treści sprzeczne z prawem musi liczyć się, że może ponieść odpowiedzialność karną lub cywilną.
  2. Komentarze dodawane przez czytelników służą prowadzeniu poważnej i merytorycznej dyskusji na temat zamieszczonych wiadomości oraz problemów z nimi związanych.
  3. Czytelnicy mogą umieszczać informacje i opinie niezwiązane z treścią artykułów dla istotnych powodów (np. poinformowanie innych czytelników o wydarzeniach).
  4. Zabrania się dodawania komentarzy: wulgarnych, obraźliwych, naruszających dobra osobiste osób trzecich lub zawierających treści zabronione przez prawo.
  5. Celem komentarzy nie jest prowadzenie jałowych sporów osobistych między czytelnikami.
  6. Wszystkie wpisy stojące w sprzeczności z powyższymi warunkami będą niezwłocznie kasowane w całości bądź w części.
  7. Redakcja interpretuje Regulamin i decyduje, które wpisy, komentarze (lub ich części) należy usunąć i dokona tego w możliwie jak najszybszym czasie.


Właścicielem serwisu info.elblag.pl jest Agencja Reklamowa GABO

Copyright © 2004-2024 Elbląski Dziennik Internetowy. Wszystkie prawa zastrzeżone.


1.7140719890594