Pląsając po łące, czyli koncert Meadow Quartet

Koncerty przedstawiane w Ratuszu Staromiejskim to gwarancja wyjątkowych przeżyć. Każdy jest inny, zaskakujący i śmiało można powiedzieć, na światowym poziomie. Tak było i tym razem. 21 marca zagrała intrygująca grupa Meadow Quartet.

Klarnet, altówka, akordeon i kontrabas – te cztery instrumenty o charakterystycznych brzmieniach, współgrały znakomicie w rękach i ustach świetnych muzyków tworzących Meadow Quartet. W środowy wieczór sala koncertowa Ratusza Staromiejskiego wypełniła się prawie do ostatniego miejsca. Wierni koneserzy dobrej muzyki zebrali się by wysłuchać koncertu czterech muzyków. Na klarnecie grał Marcin Malinowski, akordeon ujarzmiał Piotr Skowroński, z  kontrabasu wyczarowywał dźwięki  Jarosław Stokowski, a przejmujące dźwięki z altówki wydobywał muzyk EOK - Michał Piwowarczyk.

Kwartet powstał w 2009 roku. Muzycy spotykali się wówczas w budynku Akademii Muzycznej przy ulicy Łąkowej, gdzie odbywały się ich pierwsze próby. Jak czytamy na stronie kwartetu „Meadow (z ang. łąka) to przestrzeń, która w powszechnym rozumieniu jest synonimem spokoju i radości, ale jest też ona obszarem nieustających zmian, przeobrażeń i współdziałania. W powyższym kontekście Meadow Quartet to próba stworzenia płaszczyzny dla ścierających się wpływów: współczesnej kameralistyki, jazzu, muzyki improwizowanej, muzyki filmowej oraz fundamentalnego spoiwa - tradycyjnej muzyki żydowskiej. To w końcu próba podążania ścieżką, która wymyka się prostym klasyfikacjom
stylistycznym.”

Ci znakomici instrumentaliści wydali swoją pierwszą płytę „Unexpected”, z której pochodziły m.in. utwory „Malowany ptak” i „Nature’s Tool”. Kto nie mógł na żywo uczestniczyć w koncercie, może posłuchać próbki możliwości artystów, słuchając zamieszczonych przez nich filmików - http://www.youtube.com/watch?v=13CT50wMCp4 bądź http://www.youtube.com/watch?v=x-rY4mJ3J3I&feature=related