Piątek, 22.11.2024, Imieniny: Cecylia, Jonatan, Stefan
Nie masz konta? Zarejestruj się »
zdjęcia
filmy
baza firm
reklama
Elbląg » artykuły » artykuł z kategorii WYBORY 2010

Mówi, że nie będzie tańczył tak, jak mu zagrają - posłuchaj

27.10.2010, 15:39:09 Rozmiar tekstu: A A A
Mówi, że nie będzie tańczył tak, jak mu zagrają - posłuchaj
Fot. Rafał Kadłubowski

Jest Mistrzem Świata Formacji Standardowych z 1999 roku, lecz zapowiada, że jako radny nie będzie tańczył, jak mu zagrają.  Startuje z dzielnicy Zawada. Chce reaktywować Młodzieżową Radę Miasta i poprawić bezpieczeństwo na Zawadzie. Z Markiem Kucharczykiem, kandydatem PO do Rady Miejskiej rozmawiała Karolina Śluz, dziennikarka Info.elblag.pl.

Kolejna odsłona wywiadów z kandydatami na radnych. Tym  razem na naszej redakcyjnej kanapie posadziliśmy młodych: Rafała Traksa z PiS-u i Marka Kucharczyka z PO, czyli kandydatów, którzy w Radzie Miejskiej będę reprezentować głównie sprawy młodych elblążan. Co proponuje Marek Kucharczyk? Zapraszamy do czytania i słuchania.

Jak emocje po Mistrzostwach Świata?

Ogromne. Mamy Mistrzów Świata po jedenastu latach. To jest duży sukces. Młodzi tancerze, którzy włożyli dużo pracy w przygotowanie mają złoty medal, na który długo czekali.

Czy fakt, że jedenaście lat temu, podobnie jak teraz tancerze formacji Jantar, zdobył Pan ze swoją formacją złoty medal, wzmacnia te emocje?

Pewnie. Oglądając występ finałowy byłem pełen emocji. To było ogromne wzruszenie. Sam tańczyłem i wiem, ile  pracy i wysiłku trzeba włożyć, żeby zatańczyć na mistrzowskim poziomie. Wiem, co było w psychice tych tancerzy i jak musieli być mocno zmobilizowani pod względem fizycznym i psychicznym. Uważam, że zatańczyli perfekcyjnie, nie było niczego, do czego można było się przyczepić. Słowem, mistrzowski poziom!

W związku z tym, że jest Pan Mistrzem Świata w tańcu, czy jako radny będzie Pan tańczył tak, jak Panu zagrają?


W życiu! Trzeba mieć kręgosłup. Tego nauczył nas trener. Mam jasne, klarowne zasady, których się trzymam. Bez względu na to, czy dotyczy to tańca czy polityki, zawsze będę skuteczny, a zarazem będę bardzo mocno promował swoje ideały.

W Radzie Miejskiej chce się Pan zająć głównie sprawami młodych elblążan.


Nie tylko. Jest to obszar, w którym będę chciał być bardzo aktywny. Jednym z elementów mojego programu jest koalicja elbląskich uczelni wyższych. Chodzi o to, aby w końcu nawiązane zostało porozumienie przy organizacji Juwenaliów. Brakuje nam imprezy takiej jak Kortowiada w Olsztynie. Uczelnie nie powinny konkurować ze sobą, a organizować to przedsięwzięcie profesjonalnie. Elbląskim studentom powinno zależeć na dużej dobrej imprezie.

Jednak mój program nie jest skierowany wyłącznie do młodych ludzi. Mam konkretne sprawy do załatwienia dla mieszkańców mojego okręgu.

Pierwsze zadania, którymi będzie Pan chciał się zająć jako radny?

Bezpieczeństwo. Z tym bywa różnie w okręgu, z którego kandyduję. Należy zadbać o rozbudowę monitoringu w tych obszarach, gdzie jest to niezbędne. Lokalizacje dla nowych kamer powinny być konsultowane z policją, która ma wiedzę i dane na temat miejsc szczególnie niebezpiecznych w Elblągu. Ale jako radny o opinię na ten temat poproszę również mieszkańców i moich wyborców – oni widzą często problem inaczej niż pokazuje to statystyka. Druga sprawa to nowe przejścia dla pieszych, tutaj także niech mieszkańcy przez swojego radnego wskażą nowe lokalizacje. I coś o czym już rozmawiam z wyborcami. Sygnalizacja świetlna na przejściu przy Jantarze w ciągu Odrodzenia, teraz dzieci i dorośli czekają aż któryś z kierowców przepuści pieszych. Tam trzeba postawić sygnalizację wzbudzaną przyciskiem.    

Szeroko rozumiane bezpieczeństwo to mój główny cel, bo to jest zaniedbane w tym okręgu.

Czytelnicy Info.elblag.pl kierują do Pana pytanie. Chodzi o deptak wzdłuż Bielan, który nie jest oświetlony. Czy Pan jako radny zajmie się tym?

Jak najbardziej. To wchodzi w obszar bezpieczeństwa, o którym wcześniej wspomniałem. Będę zabiegał o
bezpieczeństwo miejsc, w których spotykają się ludzie: klatki schodowe, deptaki, osiedla. Jeżeli Elbląg ma się zmienić i stać się miastem bezpiecznym musi się zmniejszać ilość miejsc nieoświetlonych. Decyzję w tej sprawie chcę wypracować w Radzie Miejskiej.

Startuje Pan z okręgu pierwszego, z miejsca pierwszego. Pierwszy raz kandyduje Pan do Rady Miejskiej i od razu z pierwszego  miejsca.


Stratowałem cztery lata temu. To był początek drogi ku Radzie Miejskiej. Wtedy, po tamtym debiucie, stwierdziłem, że będę nadal ciężko pracował. Chcę być w Radzie, bo chcę robić coś konkretnego dla ludzi, takie mam poglądy i ideały jeżeli chodzi o życie publiczne. Przez ostatnie, cztery lata ze Stowarzyszeniem Młodzi Demokraci ciężko pracowałem na to, aby wyborcy docenili moją aktywność.

Inne sprawy dzielnicy Zawada, którymi chciałby się Pan zająć.


Chciałbym działać na rzecz zwiększenia atrakcyjności tej dzielnicy dla mieszkańców.  Ta dzielnica w ogóle nie funkcjonuje w sensie kontaktów personalnych. Liczę, że w najbliższych latach uda się tu stworzyć wiodącą imprezę kulturalą - towarzyską, która skupiałaby mieszkańców dzielnicy. Na Zawadzie bardzo fajnie integruje się pokolenie seniorów. Czemu nie ma nic ciekawego dla  studentów i młodzieży? Zawada nie ma ciekawej oferty dla młodych ludzi, to się powinno zmienić. Wszystkie polskie miasta próbują ożywiać duże blokowiska, moim celem jest atrakcyjna Zawada. Jako pracownik CSE „Światowid” wiem, co zrobić, żeby w tym okręgu zwiększyć ofertę kulturalną czy zajęć pozalekcyjnych.

Co zrobić?

Miasto powinno kierować środki do wspólnot osiedlowych. Oprócz Dni Elbląga w kalendarzu powinny się pojawić ważne, stałe imprezy dla mieszkańców konkretnej dzielnicy, mi zależy szczególnie właśnie na Zawadzie. Czyli - szersza oferta kulturalna i sportowa dla dzieci młodzieży, ale nie tylko, bo również dla studentów i osób dorosłych.

Wiem, że chciałby Pan zaktywizować Młodzieżową Radę Miasta. Czy realne jest, aby młodzi elblążanie rzeczywiście mieli wpływ na to, co się dzieje w mieście, na decyzję władzy?

Oczywiście. Ubolewam, że wcześniej tego nie było. Myślę, że do końca tego roku odbędzie się sesja inauguracyjna Młodzieżowej Rady. Jednak nie sesja inauguracyjna będzie sukcesem Młodzieżowej Rady Miasta, a moment, kiedy radni-juniorzy spotkają się w celu omówienia konkretnego projektu. Ważne jest, aby tym młodym ludziom pokazać, że jeżeli znajdą problem, który ich dotyczy, wówczas prawdziwa Rada Miejska nim się zajmie. To będzie realny sukces Młodzieżowej Rady. Forma edukacji samorządowej jaką jest Młodzieżowa Rada to nie wszystko. Chcę być łącznikiem między radami, ważne projekty dotyczące spraw młodzieży, które pojawią się na  Młodzieżowej Radzie będę chciał wnosić pod obrady dorosłej RM. Jednym słowem, nic o Nas bez nas. Niech o sprawach młodych ludzi mówią ludzie młodzi. 

O to pytam niemalże każdego kandydata. Chodzi o pracę dla młodych ludzi. Co Pan proponuje zrobić, żeby nie młodzi elblążanie nie musieli emigrować?


Praca to szerokie pojęcie. Uważam, że to prezydent powinien mieć plan związany z tym problemem, a nasz kandydat na prezydenta, Grzegorz Nowaczyk, taki kompleksowy plan przedstawił. Nie oszukujmy się, radny to  osoba, która musi widzieć problemy określonego okręgu, tam pracuje i tam jako radny chcę być aktywny. Problemy rynku pracy to nie tylko temat ekonomiczny ale również trudna sprawa społeczna. Jako radny będę mówił o tym co dotyczy nowoczesnej promocji gospodarczej, mam tu swoje pomysły i rozwiązania. Jestem za tym, żeby młodzi elblążanie zostawali, a nie wyjeżdżali z Elbląg. Ale chyba pora też zacząć pytać co miasto ma do zaoferowania ludziom, którzy wracają z oszczędnościami z emigracji.  

Jakie jest Pana doświadczenie w działalności publicznej?

Wielu obecnych polityków, których widujemy w mediach rozpoczynało od działalności w młodzieżówkach. To jest dobre miejsce aby zdobyć doświadczenie. I takie doświadczenie mam, myślę że przełoży się ono na moją aktywność w Radzie Miejskiej. Jestem przedstawicielem pokolenia, które za kilka lat będzie miało realny wpływ na rozwój naszego miasta.

Dlaczego elblążanie powinni głosować na Pana, a nie na młodego kandydata z Prawa i Sprawiedliwości?


Mam inny program wyborczy. Spójrzmy na konkretnie wypunktowane pomysły, problemy, którymi chcę się zająć: po pierwsze bezpieczeństwo – lepiej oświetlone ulice i okolice klatek schodowych, rodzice mają być spokojni o dzieci wracające z angielskiego lub basenu, po drugie: niech się zacznie dziać coś ciekawego na Zawadzie, po trzecie – będę rzecznikiem spraw młodych w Radzie Miejskiej i łącznikiem z Młodziezową Radą Miasta. To są moje cele i bardzo ważne sprawy dla mieszkańców oraz moich rówieśników – młodych ludzi, o których trochę zapominają obecne władze. 


Pliki dołączone do informacji:


Oceń tekst:

Ocen: 1

%100.0 %0.0
GALERIA ARTYKUŁU ( zdjęć 1 )


Właścicielem serwisu info.elblag.pl jest Agencja Reklamowa GABO

Copyright © 2004-2024 Elbląski Dziennik Internetowy. Wszystkie prawa zastrzeżone.


0.64667391777039