W ślimaczym tempie posuwa się do przodu przebudowa węzła drogowego Raczki. Inwestycja, która trwa już ponad rok, miała zakończyć się pod koniec września. Tymczasem już wiadomo, że termin ten nie zostanie dotrzymany. Jak tłumaczy GDDKiA, opóźnienie wynika z konieczności zawieszenia prac budowlanych latem wskutek protestów mieszkańców i próśb Urzędu Miasta, aby w tym czasie nie stosować ruchu wahadłowego. Inwestor prognozuje, że prace mogą się zakończyć co najwcześniej w listopadzie.
Rozbudowa węzła drogowego Raczki, to jedno z czterech części kontraktu na budowę blisko 14 kilometrowego fragmentu drogi ekspresowej S7 między Elblągiem a Pasłękiem. Jego wykonawcą jest konsorcjum kilku firm, którego liderem jest Eurovia Polska S.A.
Przebudowa węzła rozpoczęła się w lipcu 2009 r., kiedy to został on wyłączony z ruchu. Węzeł jest rozbudowywany do pełnej formy typu przymostowego, poprzez budowę dwóch nowych, przebudowę dwóch istniejących dróg łącznikowych na węźle wraz z przebudową odcinka ul. Warszawskiej i budowę dwóch skrzyżowań.
Początkowo zakończenie przebudowy węzła planowano na marzec 2010 r., jednak termin ten został wydłużony o pół roku. Pod koniec maja drogowcy zabrali się za przebudowę ul. Warszawskiej. Od tego momentu przejazd w kierunku Malborka to prawdziwy koszmar dla kierowców. Z ruchu wyłączony został jeden pas jezdni, a w okolicy wiaduktu ustawiono sygnalizatory świetlne i wprowadzono ruch wahadłowy.
Takie rozwiązanie niemal codziennie powoduje, że w godzinach szczytu tworzą się tam ogromne korki, które od strony Elbląga sięgają nawet Placu Dworcowego. Kierowcy czekają na przejazd przez remontowany odcinek ul. Warszawskiej nawet pół godziny. Wielu z nich skarży się również na opieszałość pracowników budowy.
- Skandal, czy nie ma terminów? To trwa już prawie rok i jest coraz gorzej! Sterczę pół godziny żeby wjechać do miasta. Mieli zmienić ruch wahadłowy i nadal nic - skarży się oburzona Czytelniczka naszego serwisu. - Na nieszczęście codziennie tamtędy jeżdżę do pracy. A ci od ruchu puszczają samochody co 10 minut. Można dostać szału.
Protesty mieszkańców i interwencje władz miasta u inwestora, spowodowały, że GDDKiA zaczęła rozpatrywać inne warianty organizacji ruchu w okolicach węzła. Generalna Dyrekcja przygotowała m.in. wariant objazdu w kierunku Malborka poprzez ul. Żuławską i „siódemkę”,do nowo wybudowanej łącznicy na węźle.
- Opracowana została koncepcja nowej organizacji ruchu, która zakładała wykorzystanie łącznicy D3 oraz ulic Żuławskiej i Warszawskiej do wprowadzenia ruchu "okrężnego", w trakcie którego możliwe byłoby prowadzenie robót połówkowo na całej długości ulicy Warszawskiej – tłumaczy Karol Głębocki, rzecznik prasowy GDDKiA w Olsztynie. - Postawiony jednak przez Urząd Miasta warunek zastosowania tej organizacji ruchu, tj. wydłużenie cyklu zielonego światła dla pojazdów z Żuławskiej włączających się do "siódemki", uniemożliwił takie rozwiązanie. Efektem zmiany cyklu sygnalizacji świetlnej byłoby bowiem spowodowanie gigantycznych korków na siódemce - mierzone aktualnie natężenia ruchu w tym rejonie sięgają 20 tys. pojazdów na dobę – informuje rzecznik.
Koncepcja ta nie uzyskała więc aprobaty, a roboty na ul. Warszawskiej na czas wakacji zawieszono. Prace wznowiono we wrześniu przy zastosowaniu wahadłowej organizacji ruchu. Dodatkowym czynnikiem, który opóźnił postęp robót były niekorzystne warunki gruntowe na pierwszych odcinkach ulicy Warszawskiej.
- Konieczne było wykonanie wymiany gruntu "pod ruchem" bardzo małymi odcinkami, co również wpłynęło na opóźnienie postępu prac – przyznaje Karol Głębocki.
Jak informuje rzecznik olsztyńskiej GDDKiA, zakończenie wahadłowej organizacji ruchu na ulicy Warszawskiej możliwe jest dopiero w pierwszej dekadzie listopada, i to pod warunkiem, że nie będzie potrzebna dodatkowa wymiana gruntu na tej ulicy. Reszta węzła również powinna być zakończona w pierwszej połowie listopada.
Czwartek, 26.12.2024, Imieniny: Dionizy, Szczepan
Nie masz konta?
Zarejestruj się »
Czyli rozumiem jedno - nowe drogi maja byc, ale utrudnien w ruchu bron boze zadnych... Smiech na sali... Czyli najpierw mieli zbudowac druga droge na ktorej bylby ruch zastepczy a potem remontowac glowna tak ?
JEŚLI CHODZI O MNIE, A DOJEŻDŻAM DO ELBLĄGA CODZIENNIE, TO POWINNI WYREMONTOWAĆ NAJPIERW DROGĘ PRZEZ DZIURY DO JEGŁOWNIKA, KTÓĄ CZĘŚCIOWO GMINA ELBLĄG WYREMNTOWAŁA, JEDNAK GMINA GRONOWO ELBLĄSKIE NIE, I PUŚCIĆ TAM RUCH OSOBOWY, BO OBECNIE TO NORMALNY CZŁOWIEK TAMTĘDY NIE JEŻDZI BO MOŻNA ZAWIESZENIE ZGUBIĆ I WTYM CAŁY PROBLEM ŻE POWINNI ROK WCZEŚNIEJ POMYŚLEĆ O OBJEŻDZIE A NIE BLOKOWAĆ MIASTO NA DWA LATA BO NIE WIERZĘ ŻE SKOŃCZĄ W LISTOPADZIE (A BO PRZYJDĄ MROZY..., A BO POD KOSTKĄ ZNAJDĄ KOŚCI..., A BO EKOLODZY BĘDĄ PROTESTOWAĆ...ITP, ITD) JESTEM PEWNA ŻE PRĘDZEJ SKOŃCZĄ OBWODNICĘ POŁUDNIOWĄ GDAŃSKA NIŻ TEN WĘZEŁ, KTÓRY POWINNI ZROBIĆ NA SAMYM POCZĄTKU JAK OBWODNICĘ REMONTOWALI.
"(...)Jak tłumaczy GDDKiA, opóźnienie wynika z konieczności zawieszenia prac budowlanych latem wskutek protestów mieszkańców i próśb Urzędu Miasta, aby w tym czasie nie stosować ruchu wahadłowego.(...)" - już od czerwca praktycznie bez przerwy był ruch wahadłowy :(
jak sie bierze taka partacka firme to takie sa efekty
dla mnie to jest śmiech na sali. Ci ludzie juz dawno powinni byc pogonieni. To jest skandal na całą Polskę. To co oni prezentuja nazywa się patalogia!!!!!!!
Do Malborka to się jeździ pociągiem.
Ale Ci robotnicy się ruszają... Jeden się modli drugi śpi podparty łopatą, trzeci z założonymi rękami obserwuje co robią koledzy... Może ich jest po prostu za dużo? Albo zwolnić i dać robotę tym, którzy na prawdę chcą pracować!
haha, byście raz napisali że coś było zgodnie z plenem i bez kantów. To by było ciekawe
Nie. Mylisz się i to w całej rozciągłości. Bo nie byłoby tego wszystkiego, gdyby od razu przy budowaniu obwodnicy ktoś pomyślał i zaprojektował to tak jak powinno wyglądać od samego początku.
Patrzcie i wybierajcie nowe władze zgodnie z własnym sumieniem i normalnością dnia codziennego