Oficer Rowerowy Marek Kamm, Radny Robert Turlej, Prezes Stowarzyszenia Elbląg Europa Paweł Kulasiewicz i Andrzej Demczuk pracownik Departamentu Urbanistyki i Architektury UM spotkali się wczoraj, 27 listopada w Ratuszu Staromiejskim, w ramach spotkań Zespołu Mobilności Aktywnej.
W czasie spotkania poruszano kilka kwestii. Jedną z nich była budowa trasy rowerowej w Elblągu, w ramach projektu unijnego „Polska Wschodnia”. – Elbląg jest największym Miastem w województwie przez, które będzie przebiegał ten szlak. Jego początek będzie znajdował się przy ul. Radomskiej, później przez Stare Miasto, Aleję Armii Krajowej, ul. Grota Roweckiego wzdłuż doliny rzeki Kumieli przez Park Traugutta, ul. Spacerową, Chrobrego i Sybiraków do Lasu Miejskiego w Bażantarni – mówi Andrzej Demczuk.
Oprócz samego oznakowania szlaku, beneficjent - Urząd Marszałkowski woj. Warmińsko-Mazurskiego zaoferował modernizację i budowę kilku elementów szlaku w Elblągu – Takich jak kawałek drogi rowerowej w Parku Planty, ciąg pieszo-rowerowy wzdłuż ul. Traugutta, przebudowa skrzyżowania Górnośląska-Agrykola i wzdłuż ulicy Spacerowej – mówi Andrzej Demczuk. – Oprócz samego szlaku powstaną trzy miejsca obsługi rowerzystów. Jedno na Wyspie Spichrzów, drugie przy ul. Spacerowej i trzecie na polanie z wiatami w Lesie Miejskim Bażantarnia – dodaje.
Szlak rowerowy będzie przebiegał przez pięć województw: warmińsko-mazurskie, podlaskie, lubelskie, podkarpackie i świętokrzyskie. Całość szlaku w Elblągu to około 19 kilometrów, a całej trasy - ponad 1900 km. Wartość całego projektu to około 274 mln zł. Szlak powinien powstać w 2015 roku.
W czasie spotkania poruszano także temat organizowanych w ostatnim czasie konkursów, o których opowiedział Paweł Kulasiewicz. – Były trzy konkursy. Dwa pierwsze dotyczyły bezpiecznej drogi do szkoły. Pierwszy konkurs był konkursem rysunkowym i cieszył się ogromnym zainteresowaniem, wpłynęło ponad 200 prac uczniów elbląskich Szkół. Drugi konkurs to konkurs fotograficzny dla dorosłych podróżujących po naszym mieście, którego celem było wskazanie miejsc szczególnie niebezpiecznych w drodze do szkoły. Nagrodziliśmy trzy prace – mówi Paweł Kulasiewicz.
– Ostatni konkurs jest rozstrzygany. Jego celem jest propagowanie miasta Elbląga, jako miejsca, w którym można podróżować turystycznie, zwiedzać z perspektywy rowerzysty. Będzie to mapa z atrakcyjnymi punktami naszego miasta, wydana w formie bezpłatnej publikacji dostępnej w Punkcie Informacji Turystycznej – wyjaśnia Paweł Kulasiewicz.
W czasie spotkania radny Robert Turlej mówił o przepisach, które wprowadziła na ostatniej sesji Rada Miasta. Uchwała radnych dotyczyła możliwości przewozu rowerów w środkach komunikacji miejskiej, którą opisywaliśmy szerzej w artykule z dnia 15 listopada br. Jak podkreślił radny Robert Turlej, zapisy uchwały będą jeszcze podlegały zmianom.
Oficer rowerowy Marek Kamm, mówił o montażu stojaków rowerowych w Elblągu. W czasie dwóch lat powstało ponad 700 miejsc rowerowych w różnych częściach miasta. - Na przyszły rok zaplanowano 14 lokalizacji, co jest dowodem na to, że jest potrzeba, aby te stojaki stawiać - mówi Marek Kamm. Na tę chwilę wybrano lokalizacje dla stojaków w okolicach cmentarzy: Agrykola i Dębica. Więcej informacji o stojakach rowerowych w artykule z dnia 20 listopada 2013 roku.
"Zespół Mobilności Aktywnej" bardzo ciekawa i postępowa nazwa, taka europejska.
Co za nazwa, pachnie kompleksami i prowincją. Już lepiej by było na przykład "grupa "Zdrowo i bezpiecznie" albo zwyczajnie "Grupa rowerowa".
jaki oficer kto dał prawo używać takiej nazwy temu Panu !!!!!!!!
Sorki, ale se możecie nawet tysiąc razy się spotkać. Mój kolega też wczoraj się spotkał z kimś tam i gadałłłłłłł. Szkoda czasu, CZEŚĆ
i fajnie tylko niech nie gadaja tylko robia !!!!
bo nie o to chodzi czy idzie czy chodzi bo czy idzie czy chodzi to na jedno wychodzi ale o to chodzi aby dobrze szło
rasowe TeWuA/// jak mawiał darek barman ze szzproty
absolutnie zmarnowana szansa na spora kasę na drogi rowerowe w mieście, szlak należało wytyczyć w taki sposób, aby służył tez mieszkańcom miasta, żeby jak najwięcej tego szlaku biegło po ulicach miasta i to tych, z których korzystają mieszkańcy, maist tego grupa "specjalistów" poprowadziła szlak opłotkami po absolutnie bez znaczenia komunikacji rowerowej miejscach, smutne to bardzo bo było naprawdę sporo kasy do wyrwania, wyrwaliśmy dosłownie ochłapy bo komus zabrakło wyobraźni
zamiast szlak który leci na braniewo poprowadzić tak aby wybudowano za te pieniądze bezpieczny wyjazd z miasta dla rowerzystów w tym kierunku, panowie szlakowcy poszli w lasy, ... razem z rozumem
proszę pokazać frekwencje, gdzie zdjęcia?