Generalna zasada brzmi: rowerem po chodniku jeździć nie wolno (artykuł 26 Prawa o Ruchu Drogowym).
Od tej zasady istnieją jednak trzy wyjątki. Rowerzysta może jechać po chodniku gdy:
jedzie z dzieckiem do lat dziesięciu lub
podczas złej pogody (śnieg, silny wiatr, ulewa, gołoledź, gęsta mgła) lub
są spełnione jednocześnie trzy warunki:
chodnik ma co najmniej dwa metry szerokości,
ruch na jezdni jest dozwolony z prędkością ponad 50 km/h (w terenie zabudowanym),
brakuje oddzielonej drogi dla rowerów oraz pasa ruchu dla nich przeznaczonego.
1. A czy nie możecie zrozumieć, że takie czekanie na światłach (teatralna- 12 lutego) zeby przejść na lewą stronę ulicy, a zaraz potem czekanie na kolejnym duzym skrzyżowaniu tj. Grobla i 12 lutego (tylko po to by wrócić na poprzedni tor jazdy) to jest strata kilku dobrych minut.
2. Po drugie na jednej ścieżce rowerowej w obie strony będzie na tyle tłoczno, że przy wymijaniu i tak będziemy wjeżdżać na chodnik dla pieszych.
3. Po trzecie można by w normalnym mieście wygospodarować miejsce na jezdni dla pasa rowerowego, chociaż w tą jedną stronę gdzie jest zakaz.
Warto dodać, apropos pkt. 2, że teraz jezdzą tez pojazdy elektryczne które dla bezpieczeństwa i siłą logiki jeżdżą sciezką rowerową a ta dalej jest tam jedna.
Powinno byc tam ograniczenie do 10kmh dla rowerów i voila. Hulajnogą elektryczną mogę się tam rozpędzić do 40kmh i bedzie to bardziej niebezpieczne niż rower jadący 10kmh. Jeździłem tam cale życie rowerem i nigdy nikogo nie potrąciłem, nikt nie miał problemu. Elbląg umiera, mlodzi ludzie stąd uciekają. Uważam, że wasz pomysł karania ludzi w tamtym miejscu jest tak samo żałosny jak propagowanie przez bodajże info Elbląg robienia zdjęć rowerzystom. BRAWO!
Rowery im przeszkadzają, ale hulajnogi to już nie! A co z wypożyczalnią skuterów? ***iarze bez prawa jazdy zapieprzają ulicami 40 km/h i nic nie możecie im zrobić. Kodeks drogowy dziurawy jak sito, ale najłatwiej wręczać mandaty rowerzystom! Drogówka od siedmiu boleści...
Widzę ze mamy tu bardzo zróżnicowane podejście do tematu . Karanie mandatem może i nauczy co których ludzi, ale co ma powiedzieć osoba która mieszka tam od lat i żeby nie dostać mandatu najlepiej jak by prowadziła rower przez cały chodnik . Nie jest chyba problemem jechać Wolniej i omijać pieszych . Nie raz zdażyło mi się ze pieszy idzie po drodze dla rowerów ale nie obrzucam go błotem, czy wyzywam, po prostu wymijam i nawet nie używam dzwonka . Każdy ma prawo do korzystania z drogi . Ja wole jechać chodnikiem nawet jak nie jest oznakowany przede wszystkim dla mojego bezpieczeństwa jak i kierowco i gdy widzę pieszego uwzględniam to i omijam go szerokim łukiem
Widzę ze mamy tu bardzo zróżnicowane podejście do tematu . Karanie mandatem może i nauczy co których ludzi, ale co ma powiedzieć osoba która mieszka tam od lat i żeby nie dostać mandatu najlepiej jak by prowadziła rower przez cały chodnik . Nie jest chyba problemem jechać Wolniej i omijać pieszych . Nie raz zdażyło mi się ze pieszy idzie po drodze dla rowerów ale nie obrzucam go błotem, czy wyzywam, po prostu wymijam i nawet nie używam dzwonka . Każdy ma prawo do korzystania z drogi . Ja wole jechać chodnikiem nawet jak nie jest oznakowany przede wszystkim dla mojego bezpieczeństwa jak i kierowco i gdy widzę pieszego uwzględniam to i omijam go szerokim łukiem
A nie powinien kary dostać ten psedo projektant dureń bez wyobraźni ktory przeprojektował ulice i ten co płacił za taki bubel i zapomiał zrobić osobna ścieżkę dla rowerów z dwóch stron ulicy.Najlepiej zrobić budel i postawić strażnika z mandatami ,przecierz to nawet nie komuna ale średniowiecze.
Stworzyli bubel drogowy, i teraz winę mają ponosić rowerzyści.
Generalna zasada brzmi: rowerem po chodniku jeździć nie wolno (artykuł 26 Prawa o Ruchu Drogowym). Od tej zasady istnieją jednak trzy wyjątki. Rowerzysta może jechać po chodniku gdy: jedzie z dzieckiem do lat dziesięciu lub podczas złej pogody (śnieg, silny wiatr, ulewa, gołoledź, gęsta mgła) lub są spełnione jednocześnie trzy warunki: chodnik ma co najmniej dwa metry szerokości, ruch na jezdni jest dozwolony z prędkością ponad 50 km/h (w terenie zabudowanym), brakuje oddzielonej drogi dla rowerów oraz pasa ruchu dla nich przeznaczonego.
1. A czy nie możecie zrozumieć, że takie czekanie na światłach (teatralna- 12 lutego) zeby przejść na lewą stronę ulicy, a zaraz potem czekanie na kolejnym duzym skrzyżowaniu tj. Grobla i 12 lutego (tylko po to by wrócić na poprzedni tor jazdy) to jest strata kilku dobrych minut. 2. Po drugie na jednej ścieżce rowerowej w obie strony będzie na tyle tłoczno, że przy wymijaniu i tak będziemy wjeżdżać na chodnik dla pieszych. 3. Po trzecie można by w normalnym mieście wygospodarować miejsce na jezdni dla pasa rowerowego, chociaż w tą jedną stronę gdzie jest zakaz. Warto dodać, apropos pkt. 2, że teraz jezdzą tez pojazdy elektryczne które dla bezpieczeństwa i siłą logiki jeżdżą sciezką rowerową a ta dalej jest tam jedna. Powinno byc tam ograniczenie do 10kmh dla rowerów i voila. Hulajnogą elektryczną mogę się tam rozpędzić do 40kmh i bedzie to bardziej niebezpieczne niż rower jadący 10kmh. Jeździłem tam cale życie rowerem i nigdy nikogo nie potrąciłem, nikt nie miał problemu. Elbląg umiera, mlodzi ludzie stąd uciekają. Uważam, że wasz pomysł karania ludzi w tamtym miejscu jest tak samo żałosny jak propagowanie przez bodajże info Elbląg robienia zdjęć rowerzystom. BRAWO!
no w końcu, bo tam barany jeżdzą co chwile po tym chodniku
Chamstwo rowerzystów (są oczywiście wyjątki) jest bezmierne !
Rowery im przeszkadzają, ale hulajnogi to już nie! A co z wypożyczalnią skuterów? ***iarze bez prawa jazdy zapieprzają ulicami 40 km/h i nic nie możecie im zrobić. Kodeks drogowy dziurawy jak sito, ale najłatwiej wręczać mandaty rowerzystom! Drogówka od siedmiu boleści...
Widzę ze mamy tu bardzo zróżnicowane podejście do tematu . Karanie mandatem może i nauczy co których ludzi, ale co ma powiedzieć osoba która mieszka tam od lat i żeby nie dostać mandatu najlepiej jak by prowadziła rower przez cały chodnik . Nie jest chyba problemem jechać Wolniej i omijać pieszych . Nie raz zdażyło mi się ze pieszy idzie po drodze dla rowerów ale nie obrzucam go błotem, czy wyzywam, po prostu wymijam i nawet nie używam dzwonka . Każdy ma prawo do korzystania z drogi . Ja wole jechać chodnikiem nawet jak nie jest oznakowany przede wszystkim dla mojego bezpieczeństwa jak i kierowco i gdy widzę pieszego uwzględniam to i omijam go szerokim łukiem
Widzę ze mamy tu bardzo zróżnicowane podejście do tematu . Karanie mandatem może i nauczy co których ludzi, ale co ma powiedzieć osoba która mieszka tam od lat i żeby nie dostać mandatu najlepiej jak by prowadziła rower przez cały chodnik . Nie jest chyba problemem jechać Wolniej i omijać pieszych . Nie raz zdażyło mi się ze pieszy idzie po drodze dla rowerów ale nie obrzucam go błotem, czy wyzywam, po prostu wymijam i nawet nie używam dzwonka . Każdy ma prawo do korzystania z drogi . Ja wole jechać chodnikiem nawet jak nie jest oznakowany przede wszystkim dla mojego bezpieczeństwa jak i kierowco i gdy widzę pieszego uwzględniam to i omijam go szerokim łukiem
Chcę zwrócić uwagę, że w tym tekście należało napisać „ naprawdę” a nie „ na prawdę”.
A nie powinien kary dostać ten psedo projektant dureń bez wyobraźni ktory przeprojektował ulice i ten co płacił za taki bubel i zapomiał zrobić osobna ścieżkę dla rowerów z dwóch stron ulicy.Najlepiej zrobić budel i postawić strażnika z mandatami ,przecierz to nawet nie komuna ale średniowiecze.