Dziwne. Pomnika ojca-założyciela miasta, który to wszystko zapoczątkował, nadal nie zrekonstruowano. Tymczasem pomnik papieża stoi w najlepsze. Dziwne, bo przecież oboje służyli z nadania Watykanu. Skąd te podwójne standardy?
Herman Balk nigdy nie był założycielem Elbląga. W 1237 roku jako Mistrz Krajowy Zakonu Krzyżackiego podjął kampanię z zamiarem ostatecznego podbicia ziem zamieszkiwanych przez różne plemiona, które historia nazwała Prusami. Podążał on z Kujaw i kolejno w kierunku północnym zakładał drewniane warownie, które potem mieszczanie przybywający z głębi Niemiec przeobrazili w miasta. Tak powstał między innymi Toruń, Kwidzyn i właśnie Elbląg. Teoria jakoby Balk założył nasze miasto została upowszechniona najpierw przez państwo Pruskie, a potem cesarstwo Niemiec. Miało to potwierdzać niemieckość miasta. Ciekawostką tej sprawy jest fakt, że z chwilą utworzenia III Rzeszy osoba Balka została odesłana w tzw. niebyt histori, a w zamian gloryfikowano innego rycerza zakonu- von Plauena, najpierw komtura elbląskiego, a po klęsce pod Grunwaldem obranego Wielkim Mistrzem Zakonu.
~to nie balk - Od tej chaty się zaczęło i powstała osada. Na miejscu obozów armii Rzymu powstały najpiękniejsze metropolie Europy. Nie ma znaczenia Balk czy Plauen. Jeżeli był to Wróblewski, to postawmy Wróblewskiego albo edka. To co nazywacie "fontanna" jest sikalnią traktorzystów w PGR. Wygląd, estetyka, zawartość cieczy, otoczenia - wszystko zaprasza i , jak mówicie, jest wizytówką. Odbudujmy fizycznie pamięć która będzie przyciągać turystę nawet z Japonii. Aktualny stan tej "fontanny" to cała osobowość władz miasta z wybrańcami na czele. Mając coś takiego na swojej posesji byście się wstydzili. Ale taki jest właśnie Elbląg po 45 - tatarski, mongolski, kozacki.
Dziwne. Pomnika ojca-założyciela miasta, który to wszystko zapoczątkował, nadal nie zrekonstruowano. Tymczasem pomnik papieża stoi w najlepsze. Dziwne, bo przecież oboje służyli z nadania Watykanu. Skąd te podwójne standardy?
Herman Balk nigdy nie był założycielem Elbląga. W 1237 roku jako Mistrz Krajowy Zakonu Krzyżackiego podjął kampanię z zamiarem ostatecznego podbicia ziem zamieszkiwanych przez różne plemiona, które historia nazwała Prusami. Podążał on z Kujaw i kolejno w kierunku północnym zakładał drewniane warownie, które potem mieszczanie przybywający z głębi Niemiec przeobrazili w miasta. Tak powstał między innymi Toruń, Kwidzyn i właśnie Elbląg. Teoria jakoby Balk założył nasze miasto została upowszechniona najpierw przez państwo Pruskie, a potem cesarstwo Niemiec. Miało to potwierdzać niemieckość miasta. Ciekawostką tej sprawy jest fakt, że z chwilą utworzenia III Rzeszy osoba Balka została odesłana w tzw. niebyt histori, a w zamian gloryfikowano innego rycerza zakonu- von Plauena, najpierw komtura elbląskiego, a po klęsce pod Grunwaldem obranego Wielkim Mistrzem Zakonu.
~to nie balk - Od tej chaty się zaczęło i powstała osada. Na miejscu obozów armii Rzymu powstały najpiękniejsze metropolie Europy. Nie ma znaczenia Balk czy Plauen. Jeżeli był to Wróblewski, to postawmy Wróblewskiego albo edka. To co nazywacie "fontanna" jest sikalnią traktorzystów w PGR. Wygląd, estetyka, zawartość cieczy, otoczenia - wszystko zaprasza i , jak mówicie, jest wizytówką. Odbudujmy fizycznie pamięć która będzie przyciągać turystę nawet z Japonii. Aktualny stan tej "fontanny" to cała osobowość władz miasta z wybrańcami na czele. Mając coś takiego na swojej posesji byście się wstydzili. Ale taki jest właśnie Elbląg po 45 - tatarski, mongolski, kozacki.
proszę zacząć od "grającej fontanny" na starym mieście - to była wizytówka starego Elbinga!!!!! w dodatku apolityczna.