Beata Bandurska po raz kolejny udowodniła, że niemożliwe nie istnieje. Elblążanka zdobyła brązowy medal w kategorii Masters +35 na Międzynarodowym Festiwalu Sportów Sylwetkowych NPC. Zakwalifikowała się tym na Olympia Amateur w Hiszpanii.
Z jakim nastawieniem jechałaś na Międzynarodowy Festiwal Sportów Sylwetkowych NPC?
W minioną sobotę brałam udział w zawodach, które są największą międzynarodową imprezą w Polsce. Jechałam tam po jedno... Stanąć na podium i udało się wywalczyć brązowy medal w kat. Masters +35.
Po raz trzeci brałaś udział w tych zawodach, ale po raz pierwszy stanęłaś na podium.
Tak, zawsze była w TOP5, ale teraz jestem prze szczęśliwa z 3 miejsca. Znaczy on dla mnie więcej niż niektóre złote medale. Do tego byłam też 5 w kategorii wzrostowej. To są zawody bardzo mocno obsadzone i na bardzo wysokim poziomie, dlatego też tak bardzo cieszy mnie ten brązowy medal.
Ile zawodniczek startowało w tym roku?
W sumie we wszystkich kategoriach myślę, że ponad 50. W Masters było ich 8, a w kategorii wzrostowej 7.
Czy była jakaś zawodniczka, której się szczególnie obawiałaś?
Nigdy się do nikogo nie porównuję, nigdy też przed zawodami nie sprawdzam i nie obserwuję kto będzie. Tym razem też tak było. Wiem że zabrzmi to może nieskromnie, ale byłam super przygotowana, formę miałam lepsza niż kiedykolwiek i byłam bardzo z tego zadowolona. Czułam się pewnie i tak też wyszłam na scenę. Byłam pewna swego.
I byłaś pewna, że tym razem staniesz na podium?
Nie, ale wyszłam z myślą, że jestem bardzo dobrze przygotowana i że zrobię wszystko, żeby tam stanąć.
Wspomniałaś, że to trzecie miejsce jest dla Ciebie ważniejsze niż złoto na innych zawodach. Dlaczego?
Z wielu powodów, po pierwsze - NPC to federacja na bardzo wysokim poziomie. Oceniał mnie międzynarodowy panel sędziowski – Maz Ali (USA), Antonio Epifani (Włochy), Ildiko Buratis (Węgry), Mike Thyssen (Holandia) i Alessandro Vianello (Włody). To sędziowie, którzy sędziują zawody PRO, mają bardzo krytyczne oko, są wymagający i tacy, którzy oceniają światowe sylwetki, więc kolejny powód dla którego mój brązowy krążek nabiera innego wymiaru.Do tego zawodnicy byli z całego świata, dlatego moje trzecie miejsce w takim zestawieniu cieszy bardzo, co nie znaczy, że mi to wystarczy (śmiech).
Czy przed zawodami odczuwasz jeszcze stres?
Nie nazwałabym tego stresem. To są takie bardzo pozytywne emocje. To raczej ekscytacja.
Osiągnęłaś kolejny cel - stanęłaś na podium. Co teraz? Jaki kolejny cel sobie postawiłaś?
Przede mną najważniejsze zawody, najważniejszy start w mojej sportowej karierze OLYMPIA AMATEUR w Hiszpanii, która odbędzie się już w niedzielę (5 czerwca). Jest to jedna z największych i najbardziej prestiżowych imprez sportów sylwetkowych w Europie.
Dostanie się tam było Twoim marzeniem?
Największym, ale zawsze mówię, że marzenia są po to, żeby je spełniać! Zawody w miniony weekend były regionalnymi kwalifikacjami do między innymi Olympii Amateur w Hiszpanii
Będziemy trzymać za Ciebie kciuki.
Dziękuję! Wszystkie kciuki proszę trzymać w nadchodzącą niedzielę, 5 czerwca.
Jak się czujesz przed tymi zawodami?
Czuje się świetnie. Jestem dobrze przygotowana i bardzo podekscytowana, więc pewnym krokiem wkroczę na deski mojej wymarzonej Olympii. Powiem szczerze, że tu wynik schodzi dla mnie na drugi plan. Ja po prostu chcę tam być i to przeżyć, co nie znaczy, że nie będę walczyła. Chcę wrócić z myślą, że zrobiłam wszystko, co na tę chwilę jest możliwe.
Dziękuję za rozmowę.
Z Beatą Bandurską rozmawiała ,
Brawo Pani Beato! Super, że mamy w Elblągu takie świetne kobiety!
kobiety lubią brąz. Znam to z pewnych portali.
Nawet to nie jest ... śmieszne?
Brawo! Brawo! Brawo!
Nosz qur.....j tragedia kobiecego ciała, jak dobrze, proste to i jakieś pozbawione klasy
A na ulicach toczą się młode kulki tłuszczu … też tfu!
Jak już pisałem Gratuluję
Każdy sukces rodzimy cieszy !!!