"To jest wyraz dużego optymizmu i oczekiwań społecznych. Wszyscy byśmy chcieli, żeby pandemia się skończyła. Wolałbym, żeby ogłosić koniec pandemii po jej zakończeniu, a nie przed. Parę razy już się pomyliliśmy" - mówił w Popołudniowej rozmowie w RMF FM dr Konstanty Szułdrzyński, szef Kliniki Anestezjologii i Intensywnej Terapii w szpitalu MSWiA w Warszawie, komentując słowa ministra zdrowia Adama Niedzielskiego o początku końca pandemii koronawirusa.
Nie widziałem krajów, w których było ponad 200 zgonów dziennie średnio w ciągu tygodnia, które by znosiły wszystkie obostrzenia albo ogłaszały zniesienie tych obostrzeń, co jest de facto równoważne. Jeśli ogłaszamy, że będziemy znosić obostrzenia, to ludzie przestają je respektować, więc wychodzi na to samo - dodał gość Piotra Salaka -
były członek Rady Medycznej przy premierze.
Wszystko wskazuje na to, że mamy odporność populacyjną. To, że szpitale nie są przepełnione w tej chwili, że nie są przepełnione oddziały intensywnej terapii, świadczy o tym, że odporność populacyjna jednak zadziałała - mówił w Popołudniowej rozmowie w RMF FM dr Konstanty Szułdrzyński. Wirus zaskoczył nas nie raz. Mamy do czynienia z kolejnym jego wariantem. Wiemy, że są już nowe wersje Omikrona. Wiemy o tym, że Omikron się dosyć mocno różni od Delty negatywnie - jest bardzo zakaźny i potrafi ominąć naszą odporność, ale też pozytywnie - często nie powoduje aż tak ciężkiego przebiegu jak np. Delta. Pojawienie się nowego wariantu jest kwestią, której nie jesteśmy w stanie przewidzieć
- tłumaczył ekspert.
Wszystkie autorytety - ze strony WHO, agencji amerykańskich i europejskich - nakazują daleko idącą ostrożność. Są przesłanki wskazujące na to, że jest szansa na koniec pandemii, natomiast nie jesteśmy tego pewni
- podsumował dr Szułdrzyński.
Dr Szułdrzyński: Nawyki, których nabraliśmy podczas pandemii, mogą przydać się nam w przyszłości
Cały świat już blisko dwa lata zmaga się z pandemią koronawirusa. W internetowej części Popołudniowej rozmowy w RMF FM Piotr Salak zapytał dra Konstantego Szułdrzyńskiego, czego nauczyliśmy się przez ten czas. Świat medyczny nauczył się współpracy (...). Badania przekraczają granice państw, zupełnie inna jest ich struktura. Kiedyś zaprojektowanie, uruchomienie badania naukowego trwało kilka lat, teraz to kwestia kilku tygodni, miesięcy
- mówił szef Kliniki Anestezjologii i Intensywnej Terapii w szpitalu MSWiA w Warszawie. Dodał, że pandemia nie wpłynęła jedynie na rozwój medycyny, ale zmieniła także gałęzie gospodarki, takie jak usługi i e-commerce.
Na pytanie, czy prawdopodobny jest powrót do stylu życia sprzed koronawiursa, nasz gość odpowiedział: "myślę, że nasz sposób życia będzie podobny do tego, który był, ale mam nadzieję, że pewnych rzeczy się nauczymy.
Jeśli będziemy chorzy, będziemy nosić maseczkę z troski o współobywateli. Będziemy częściej myć i dezynfekować ręce
-przewidywał.
Dr Szułdrzyński wyjaśnił, od czego będzie zależeć termin podawania czwartej dawki szczepionki przeciwko Covid-19. Podkreślił, że w pierwszej kolejności powinny otrzymać ją osoby z obniżoną odpornością, pacjenci po przeszczepach, z chorobami autoimmunologicznymi.
Nasza odporność jest procesem skomplikowanym
- powiedział gość RMF FM.
Dodał, że poziom przeciwciał nie jest jedynym wskaźnikiem, który jest brany pod uwagę przy planowaniu kolejnej dawki szczepionki.
Ważnym parametrem jest pamięć komórkowa, która jest znacznie trudniejsza do zmierzenia, a która będzie decydowała o tym, czy jesteśmy bezpieczni, czy nie
- zauważył.
Były członek Rady Medycznej przy premierze przekonywał, jak niebezpieczny dla dzieci jest koronawirus. Omikron jest najlepszym przykładem. Coraz bardziej dotykał populację dziecięcą. Pierwsze warianty zostawiały dzieci nietknięte i rzadko kiedy miały objawową postać. Piąta fala (...) spowodowała bardzo duże obciążenie szpitali pediatrycznych
- ocenił. Dr Szułdrzyński przyznał, że mając na uwadze dużą liczbę powikłań, które dotykają najmłodszych, szczepienie dzieci powyżej 5. roku życia jest uzasadnione.
RMF 24
O czym on mówi??? Przecież wg. Morawieckiego pandemia skończyła się w lipcu 2020 roku, czego nie rozumiecie?
,,parę razy już się pomyliliśmy"...a najbardziej za pierwszym razem,ogłaszając pandemię.
Niektórym covidowym pato-ekspertom z TV pandemia jest na rękę i chcieliby żeby trwała jak najdłużej.
Szułdrzyński, ścisła szpica akwizytorów. Ex aequo z Pyrciem, wiecznym badaczem za nasze pieniądze. Szanowny Pyrć do dzisiaj bada wariant brytyjski koronawirusa, tyle że anonimowo, bo dokumentacji brak. I tak trzeba zyć :)
Przestańcie już pieprzyc. Wszystkie choroby i objawy świata dostały jedną nazwę- covid. Konowałom oczywiście jest na rękę, żeby ten cyrk trwał nadal- drugi rok podwójna pensyjka. Jakby mi co miesiąc wpływały takie pieniądze też bym śpiewała tę pieśń. W dwa lata pobudowaliście domy, niektórzy nie jeden, spłaciliście wszelkie kredyty, kupiliście nowiutkie samochody- z wyższej półeczki. Zabrać im te bandyckie dodatki- od razu srovid się skończy, a "lekarze" zaczną w końcu leczyć