Kolejki do lekarzy, zwłaszcza w okresie częstszych zachorowań na grypę, nie są niczym niezwykłym. Opanowanie ich wydaje się niemożliwe, jak ongiś recykling surowców wtórnych. Nadzieją dla pacjentów miały być e-wizyty. Czy weszły one w życie i czy elbląscy pacjenci mogą z nich korzystać?
W listopadzie ubiegłego roku pojawiły się informacje o wprowadzeniu e-wizyt, czyli porad lekarskich przez telefon. W ramach cyfryzacji służby zdrowia pojawiły się już e-recepty i e-zwolnienia. Pandemia koronawirusa to dobry moment na wprowadzenie e-wizyt.
W projekcie nowelizacji rozporządzenia w sprawie świadczeń gwarantowanych z zakresu podstawowej opieki zdrowotnej przewidywano możliwość świadczenia usług medycznych za pośrednictwem systemów teleinformatycznych i systemów łączności. Na początku z takiej możliwości mieli skorzystać pacjenci lekarzy pierwszego kontaktu, w tym lekarzy rodzinnych i pediatrów. Szybko okazało się, że z tego rodzaju usługi mogą skorzystać wyłącznie pacjenci chorzy przewlekle, których stan zdrowia opisany jest w karcie.
Jak w dzisiejszych realiach wygląda e-wiyta w elbląskich przychodniach? Te, do których udało nam się dodzwonić deklarowały możliwość skorzystania z konsultacji lekarskiej przez telefon bądź zapowiadały wprowadzenie takiej usługi od przyszłego tygodnia.
To dopiero będzie. W związku z tym, że jest teraz więcej zachorowań, to lekarze mają komplet pacjentów. Możliwe, że w poniedziałek od 15:00 do 18:00 będzie można skorzystać z takiej formy kontaktu z lekarzem
– informuje pracownica przychodni przy ul. Żeromskiego.
My stosujemy takie wizyty dla swoich pacjentów. Pielęgniarki zbierają wywiad, jeżeli jest coś poważniejszego, przekierowują rozmowę do lekarza. Wszelkie dyspozycje wydaje lekarz
– mówi pielęgniarka z przychodni przy ul. Bażyńskiego.
Z e-receptą nie ma też problemu w przypadku osób starszych, które zadzwonią do przychodni przy ul. 1000-lecia.
Pacjenci, zwłaszcza starsze osoby, które nie mogą wyjść z domu, dzwonią, podają leki, my bierzemy kartę, porównujemy czy są w niej wpisane lekarstwa tej danej osoby. Potem podajemy kod dostępowy i z tym kodem dostępowym w aptece mogą zrealizować receptę. Mogą też podać kod i swój numer pesel zaufanej osobie, która taką receptę zrealizuje
– wyjaśnia pani z recepcji.
O tym jak wizyta przez telefon wygląda w praktyce opowiedziała nam lekarz Bogumiła Piwowarska przyjmująca w NZOZ „Ostoja”.
Na podstawie rozmowy, jeżeli to są typowe objawy, tłumaczę co pacjent ma robić, ewentualnie e-receptę wystawiam. Najczęściej nie ma e-recepty, bo w początkach choroby jest to najczęście zwykły wirus, a na wirusa nie ma antybiotyku. Jeżeli jest coś niepokojącego, to albo proszę, żeby przyszła taka osoba na daną godzinę do przychodni, jeżeli może, nie czeka wówczas w kolejce i nie ma kontaktu z innymi ludźmi, albo jedziemy na wizytę domową, jeżeli jest taka potrzeba, żeby lekarz obejrzał, stwierdził czy nie ma zapalenia płuc. Bo przez telefon tego nie stwierdzimy. W każdym razie jest taka możliwość, żeby bez przyjścia do przychodni uzyskać poradę. Dzisiaj też kilku osobom powiedziałam co mają zrobić. Wystawiłam też e-zwolnienia. W tej chwili to każda infekcja wirusowa kwalifikuje się do zwolnienia, żeby reszta nie zachorowała
- stwierdza lekarz Bogumiła Piwowarska.
W czasach przed koronawirusem Japonia przodowała w odpowiedzialnym podejściu obywateli do powtarzających się epidemii grypy lub innego wirusa. W relacjach medialnych widać było licznych japończyków, którzy w miejscach publicznych poruszali się zaopatrzeni w maski chroniące przed rozprzestrzenianiem wirusów. W Polsce na razie maski pojawiały się w miastach, w których stwierdzone było wysokie zapylenie. Czy koronawirus zmieni nasze podejście do problemu, jakim niewątpliwie jest swobodne rozprzestrzenianie się infekujących cząsteczek zakaźnych, i maseczki będą „cool”?
Na1000 lecia po 2 dniach i to po 15godz też mo szybko!?mozna przedłużyć leki
W tej przychodni za dużo jest osób w rejestracja ,np u góry siedzą na dole mogły by pomóc. Przychód,a na godz 7.00 i pół godziny ploteczki a od 7.30 zaczynają pobierać krew itd.
Ja już do roboty nie idę , za duże ryzyko dla moich bliskich
To Myliusa jest w tyle?
Rodacy, musimy to wspólnie przetrwać i się w miarę wszyscy wspierać. Zobaczycie, że to wszystko minie i znowu będziemy się cieszyszyc życiem..
Na Jasminowej staneli w rozwoju i tam to 19 wiek. Problem ze wszystkim. Nawet strony nie maja.
W tv wypowiadal się ten z sanepidu z olsztyna że tak szybko robi a testy . To czemu olsztyn nie bierze do swoich szpitali chorych na koronawirusa. Maja nowe szpitale, najnowszy sprzęt ,co boją się czyli cykoria. Wysyłają do Ostródy chorych na wirusa a gdzie mają się leczyć mieszkańcy Ostródy.
Przychodnia na Myliusa już od kilku tygodni udziela teleporad, pacjenci mogą podczas rozmowy z lekarzem uzyskują kod do e-recepty oraz informację jak z takiej recepty skorzystać
Wszędzie specjaliści wypowiadają się że zdrowe osoby nie powinny nosić maseczek bo to może zaszkodzic A Państwo napisali że maseczki powinny być cool i powinno się je nosić. Masakra, kompletny brak wiedzy.
Należę do przychodni Ostoja. Zadzwoniłam do rejestracji, powiedziałam że jestem mocno przeziębiona i potrzebuję 2 dni zwolnienia czy mogę to załatwić przez tel. bo nie chcę ryzykować czekając w przychodni na wizytę to Pani w rejestracji prawie że mnie wysmiala, powiedziała że mylę przeziębienie z koronawirusem i nie ma możliwości pomocy przez telefon.