Z odchodzącym na emeryturę dyrektorem elbląskiego MOSiR Markiem Glegołą, rozmawiamy o zarządzanych przez tę instytucję obiektach sportowych, których stan z roku na rok, zdaniem naszego rozmówcy, polepsza się.
- Proszę powiedzieć, jaki jest ogólny stan elbląskich obiektów sportowych w porównaniu do innych obiektów funkcjonujących w pozostałych polskich miastach?
- Jeśli chodzi o Elbląg, to jest to miasto specyficzne, które stale się rozwija. Przy harmonijnym rozwoju następuje to, że nie zapomina się o żadnej działce, takiej jak: kultura, sport, oświata itp. Stąd też mamy sporo obiektów na przyzwoitym poziomie. Na pewno jednym z naszych najbardziej reprezentatywnych obiektów jest lodowisko kryte przy ul. Karowej, które uległo całkowitej modernizacji, uzyskując w 2005 r. zadaszenie. Do użytku miasto oddało je rok później za sumę ok. 19 mln zł.. Generalnie z obiektu korzysta młodzież szkolna. Zajęcia wychowania fizycznego odbywają się tu od poniedziałku do piątku w godzinach od 8 do 14. Później od 15 do 18 na lodzie ćwiczą sportowcy z elbląskich klubów „Orzeł”, „Viking” oraz szkółki jazdy figurowej na lodzie, co jest pewną nowością w Elblągu, niemniej zyskuje sobie coraz większą popularność. Lodowisko dla mieszkańców naszego miasta w tygodniu otwarte jest przez dwie godziny od 18 do 20. Poza tym z jego dobrodziejstwa korzystają także niepełnosprawni hokeiści klubu „Atak”. W weekendy z rana, na tafli trenują kluby sportowe, zaś w godz. 11-20 lodowisko jest otwarte dla wszystkich chętnych, także tych spoza Elbląga, bo przyjeżdżają do nas osoby m.in. z Nowego Dworu Gdańskiego, Morąga, Braniewa, Pasłęka a nawet z Płońska. Obiekt ten posiada taflę lodową o wymiarach 60x30, trybunę na 600 miejsc siedzących, bar oraz pełne zaplecze socjalne z 7 szatniami oraz klimatyzacją.
- Czy było zasadne budowanie tego lodowiska za tak ogromną cenę, skoro tętni ono życiem głównie w okresie zimowym?
- Na lodowisku odbyło się już wiele imprez, nie tylko łyżwiarskich. Odbyły się taneczne mistrzostwa świata i turniej Baltic Cup, Puchar Europy w siatkówce osób niepełnosprawnych, pokaz rewii moskiewskiej na lodzie, który w przeciągu dwóch dni obejrzało ok. 14 tys. widzów. Miały miejsce także imprezy wystawienniczo-handlowe w czerwcu ub. roku. Jak więc widać obiekt jest wykorzystywany w bardzo szerokim zakresie. Chciałbym wydłużyć jego okres eksploatacji, bo lód mrozimy tylko od 15 października do 15 kwietnia. Dlatego chcielibyśmy poza tym okresem wyłożyć tam nawierzchnię kortową, aby organizować turnieje i treningi dla tenisistów.
- A co jeśli chodzi o inne elbląskie obiekty?
- Takim drugim istotnym obiektem dla Elbląga i korzystających z niego mieszkańców okolicznych miejscowości, jest kryta pływalnia przy ul. Robotniczej. Obiekt ten został zmodernizowany we wrześniu 2005 r. Dzięki temu zyskał on m.in. klimatyzację, nowe ogrzewanie i nowy wygląd. Podobnie jak w przypadku lodowiska korzysta z niego głównie młodzież szkolna, która odbywa na nim zajęcia w-fu w godz. od 7.30 do 15.30. Przez następne dwie godziny z pływalni korzystają sportowcy m.in. triathloniści i pływacy z Uczniowskich Klubów Sportowych i Integracyjnego Klubu Sportowego „Atak”. Od 17.30 do 20 na obiekt wstęp mają m.in. zakłady pracy, szkoły i osoby indywidualne. Jeżeli chodzi o soboty i niedziele, to na pływalnie jest łatwiej się dostać. Wówczas przez niemal cały dzień na basen przyjść może każdy. Obiekt jest czynny od początku września do końca czerwca. W lipcu i sierpniu trwają na nim zabiegi konserwacyjne i naprawy.
- W lato z kolei elblążanie muszą przenieść się z pływalni krytej na otwarty basen.
- Basen odkryty jest czynny z reguły jak kończy się rok szkolny, od końca czerwca do końca sierpnia. Korzystanie z tego obiektu jest uzależnione od warunków pogodowych. Dla przykładu w lipcu ubiegłego roku przychodziło na niego bardzo dużo osób, natomiast w sierpniu, z uwagi na niekorzystną aurę, stał on pusty. Nad bezpieczeństwem kąpiących się czuwa zawsze ośmiu ratowników i pełna obsada służby technicznej. Staramy się, aby w miarę możliwości ten obiekt był w miarę dobrze utrzymany, aczkolwiek jest to obiekt stary i wymaga modernizacji i remontów w wielu elementach. Szczególnie chodzi tu o zasilanie wodą, ponieważ basen czerpie wodę z rzeki Kumieli, która jest rzeką o charakterze górskim i często niesie sporo mułu. Niemniej jednak po okresie dwóch miesięcy eksploatacji od czasu napełnienia, jakość wody nam się pogarsza, ale tylko wizualnie, bo jeśli chodzi o stronę bakteriologiczną, to w ciągu ostatnich 12 lat nie było ani jednego wypadku, żeby woda nie odpowiadała normom. Dodać trzeba, że stan czystości wody zależy także od sposobu korzystania z basenu przez osoby kąpiące się. Przewidziana jest modernizacja tego obiektu i gdyby udało się dokonać tego, co jest w planie, byłby to naprawdę przepiękny obiekt.
- Niedaleko basenu odkrytego, przy ul. Agrikola znajduje się stadion piłkarski. Jego stan nie należy niestety do najlepszych.
- Jest to w zasadzie nasz reprezentacyjny stadion. Jeśli chodzi o płytę to jest ona utrzymana w dobrym stanie technicznym i robimy wszystko, aby odpowiadała ona wymogom przynajmniej dla tego zespołu biorącego udział w rozgrywkach trzecioligowych. Niemniej jednak obiekt wymaga przeprowadzenia remontu kapitalnego i modernizacji. Z uwagi na znaczne nakłady związane z tą modernizacją jest to przesuwane w czasie, ale mam nadzieję, że do 2010 roku zostanie tam przeprowadzony poważniejszy remont, który przystosuje ten obiekt do współczesnych wymogów dla sportu. Poza tym mamy jeszcze boiska, czy jak kto woli stadiony, m.in. przy ul. Skrzydlatej i Krakusa. Z uwagi na bardzo duże obciążenie płyt piłkarskich na tych obiektach trudno jest utrzymać zieloną płytę. Boiska niestety szybko tracą na swoim wyglądzie, dlatego jest niezbędne budowanie nowych, ponieważ zainteresowanie młodzieży sportem piłkarskim jest bardzo duże.
Mimo, że tych obiektów mamy sporo, to trzeba je zmodernizować. Mamy również boisko w Parku Modrzewie. W ubiegłym roku, na jesieni wyremontowaliśmy płytę przy ul Moniuszki. Jednak do użytku będzie mogła ona zostać oddana, dopiero w drugim półroczu bieżącego roku ze względu na zakorzenienie się murawy. Są też plany budowy nowych boisk. Pozyskaliśmy zgodę Wydziału Architektury Urzędu Miasta na wybudowanie kilku boisk na terenie o powierzchni ponad 3 ha przy ul Skrzydlatej. Tam już istnieje budynek szatniowy, socjalny i w oparciu o ten obiekt będzie można tam poszerzyć i powiększyć ilość tych płyt. Z uwagi jednak, że teren jest tam obniżony o 80 cm, trzeba będzie go podwyższyć, co wymaga sporych nakładów finansowych. Z tego co wiem, żaden z tych obiektów nie wejdzie do realizacji w tym roku, nie inaczej jak znajdą się środki, to obiekty te w najbliższym czasie będą modernizowane.
- Elbląg ze względu na bliskość wielu akwenów wodnych, rzek i kanałów ma także spore możliwości, jeśli chodzi o sporty wodne. Jak wygląda baza dla wodniaków?
- W mieście, przy ul. Radomskiej mamy przystań kajakową. Obiekt, mimo że od jego ostatniej modernizacji minęło już 10 lat, jest w bardzo dobrym stanie technicznym. Sportowcy i wszyscy korzystający z tego obiektu uważają, że jest to jeden z ładniejszych i lepiej utrzymanych obiektów w całym kraju. Kajakarstwo w Elblągu zresztą od lat prezentowało wysoki poziom, mieliśmy olimpijczyków, medalistów takich jak choćby Grzegorz Kaleta. Nie ma więc żadnych problemów jeśli chodzi o sporty wodne.
- Niedawno oddano do użytku nowoczesną halę sportową przy Al. Grunwaldzkiej. Dotychczas najważniejszą tego typu areną w Elblągu była hala MOS przy ul. Kościuszki. Co się z nią teraz będzie działo?
- Co prawda oba obiekty nie podlegają pod MOSiR, jednak wiadomo, że mająca trybuny na 2,5 tys. widzów, hala przy Al. Grunwaldzkiej teraz będzie obsługiwała wszystkie ważniejsze imprezy o większej randze. Będą to m.in. wszystkie mecze piłkarzy i piłkarek ręcznych, ale także inne imprezy rekreacyjno-sportowe oraz kulturalne. Natomiast, jeśli chodzi o halę przy Kościuszki będzie ona pełniła rolę obiektu treningowego. Prócz tego nadal będą odbywać się tam zajęcia wychowania fizycznego dla szkół. Tak więc nie ma tam żadnej przerwy i hala nie stoi teraz pusta.
- Oczywiście nie wspomnieliśmy o wszystkich obiektach sportowych, które mamy w naszym mieście, bo mowa była tylko o tych najważniejszych, ale podsumowując jak można ocenić stan bazy sportowej Elbląga?
- Elbląg jest oceniany jako miasto, które ma w zasadzie wszystko. Bo ma lodowisko kryte, ma krytą pływalnię, ma hale sportowe oraz szereg przyzwoitych sal w resorcie oświaty, mamy Górę Chrobrego z zapleczem narciarskim w końcu Bażantarnię, gdzie znajduje się wiele tras biegowych. Aby to wszystko jednak utrzymać i z czasem modernizować, to muszą się znaleźć środki. Muszę jednak stwierdzić, że o ile był jakieś 5-7 lat zastój w kwestii korzystania z obiektów, w tej chwili bardzo dużo osób, i to nie tylko ludzi młodych do 20 lat, ale również 50-60 letnich, przychodzi na lodowisko, na pływalnie i stadiony, aby poprawić swoją kondycję fizyczną. Sądzę więc, że Elbląg może być dumny z tej bazy jaką aktualnie posiada.
Zapewne nie jeden mieszkaniec naszego miasta, chciałby znać zamiary miasta dotyczące inwestycji sportowych w Elblągu. Niestety odchodzący niedługo na emeryturę dyrektor Glegoła, nie chciał opowiedzieć nam o najważniejszych planowanych na ten rok i lata następne inwestycjach i remontach obiektów sportowych w Elblągu. Na pytanie o plany modernizacji dyrektor elbląskiego MOSiR-u, choć sam był ich autorem, tłumaczył, że nie chce składać żadnych deklaracji. Naszym zdaniem jednak, przedstawienie planów a składanie konkretnych deklaracji to wielka różnica, którą da się rozgraniczyć. Warto jeszcze dodać, że 19 kwietnia na sesji Rady Miejskiej przedstawiony zostanie "Program Rozwoju Sportu na lata 2007-2013" w naszym mieście. O jego założeniach niebawem poinformujemy.
Rozmawiał: Rafał Kadłubowski
pan Glegoła zbliżał się już do 70-tki, a więc chyba powinien już odejść, a stan MOSIR był podobny do kondycji jego dyrektora.
NIe no lepiej niech już idzie na tąrmeryture i niech dostanie tak dużą jak NA PRAWDE jest stan naszych obiektów sportowych. A te imprezy, które były na hali gdzie jest lodowisko, to przecież były jak jeszcze nie powstała ta hala na Grunwaldzkiej. Teraz to gówno wielkie będzie sie tam działo! Poza tym jak tam jest 800 miejsc to jakim cudem pomieścili w 2 dni 14 tysięcy ludzi??? Hala na Kosciuszki w takim razie po jaką cholere ma trybuny, skoro będa tam się odbywały zajęcia w-f??? A hala na Grunwaldzkiej jest tak "super" zaprojektowa na ze nawet jak się tam coś dzieje na "parkiecie" to i tak połowa hali stoi pusta, a tamten dyrektor teraz na siłe szuka czegoś czym by można tą puścizne zastawić. Idioctwo a za tą pustą powierzchnię będziemy płacili my podatnicy. Co do stadionu to już nawet sięnie wypowiem, a jak ten gościu nazywa stadionem ten na Skrzydlatej, no to sory, teraz wszystko jasne - niech ma emeryture taką jak ten stadion. Ogólnie rzecz biorąc to powstało nam ostatnio kilka obiektów "takich samych", które teraz przez wiekszosć czasu stoją puste, a tam gdzie trzeba na prawde nowości i modernizacji (stadion), to nie zostało nawet kiwnięte palcem, a tam by właśnie mogło przychodzić dużo ludzi. Ale wiem, że to nie jest wina tylko tego dyrektora ale też słoniny, bo w większości to on za tym burdelem stoi.
Wszędzie na elbląskich stronach maruderzy i wieczni niezadowoleńcy. Dupsko by miodem smarować i tak byłoby do bani. Rzyg mnie chwyta czytając takie wpisy!
MOSiR nie wiedzieć czemu to też targowisko miejskie .Jedyny obiekt "sportowy" który przynosi zyski. Za to płacący za tą ruinę po PRLu handlowcy nie mają nawet spróchniałych desek wymienionych. Stadion na krakusa ma zdjęte bramki żeby miejscowi trawy nie wydeptali. Lodowisko przy karowej jest co prawda nowe ale ma tyle wad że następca do emerytury ich nie naprawi. Szkoda gadać.
Faktycznie ten Pan G. z MOSiR-u pamięta jeszcze czasy późnego Bieruta i chyba już najwyższa pora na zmiany. Oczywiście zmiana jest potrzebna, ale nie na jakiegoś pętaka po kursie komputerowym, który będzie non stop siedział przed komputerem i patrzył w ekran monitora jak szpak w p..... . To musi być człowiek rzutki, doświadczony i znający elbląskie realia.
a moze ktos pomysli wreszcie o wyciagu na gorze chrobrego?
Matex widze, że nawet nie wiesz co to znaczy "maruder". Rzyg mnie bierze jak widze takich jełopów.