Poniedziałek, 2.12.2024, Imieniny: Balbina, Paulina, Bibiana
Nie masz konta? Zarejestruj się »
zdjęcia
filmy
baza firm
reklama
Elbląg » artykuły » artykuł z kategorii WYWIADY

Start w wyborach dużo mnie nauczył

09.03.2007, 09:11:25 Rozmiar tekstu: A A A
Start w wyborach dużo mnie nauczył

Dziś druga część wywiadu z Antonim Czyżykiem. Rozmawiamy w niej m.in. o przygodzie dyrektora CKiWM „Światowid” z polityką, jego zamierzeniach związanych z przyszłością oraz festiwalowych planach Centrum.

- Proszę nam powiedzieć jak będzie wyglądał tegoroczny festiwal „Czy to jest kochanie”, przy realizacji którego zabraknie Bożeny Sielewicz?

- Powiedziałbym tak: wszystkie wydarzenia kulturalne przygotowywane są przez zespoły ludzi i nie jest prawdą, że gdy zabraknie jednej z tych osób to dane wydarzenie nie odbędzie się, czy straci na wartości. Trzeba oczywiście oddać cesarzowi, co cesarskie, ale „Światowid” to grupa wspaniałych, kreatywnych osób, które są w stanie zrobić wszystko od małego festynu do wielkiego festiwalu. Jesteśmy już na takim poziomie, że firmy zlecają nam przygotowanie dużych imprez. Myślę, że dzisiaj, kiedy jest już produkt to właściwie wiele nie trzeba tam naprzeszkadzać, żeby on był dalej kontynuowany. 10-lecie zamknęło pewien okres w historii festiwalu, a dziś otwieramy nowy etap, ale wracamy jednak do początków. Jednym z pomysłodawców jest Piotr Derlukiewicz i chcemy wrócić do jego idei promowania młodych talentów. Oczywiście będą gwiazdy, aby utrzymać komercyjny wyraz festiwalu, ale tym razem oddamy część sceny amatorom, aby mogli się realizować. Mogę wszystkich uspokoić, że tegoroczny program jest już praktycznie dopięty na ostatni guzik.

- Jednak ktoś będzie taką osobą prowadzącą i nadzorującą?

- Tak, pani Ola Bednarczuk, która wcześniej długo pracowała przy realizacji „kochania” i miała swoje liczne zasługi w tym festiwalu. Myślę, że doskonale sobie z tym poradzi. Poza tym tak, jak mówiłem: nad wszystkimi większymi imprezami pracuje sztab ludzi i mogę zapewnić, że nadal będą „Noce teatru”, będzie „Baltic Cup” i wiele nowych pomysłów, które realizujemy. „Światowid” był i będzie instytucją, która jest otwarta na wszystkie pomysły. Jeśli ktoś ma wizję wydarzenia to my jesteśmy po to, aby pomóc w jego realizacji.

- Czyli jeśli ktoś obudzi się rano z wizją i pomysłem na zorganizowanie imprezy, to śmiało może do was przyjść?

- Oczywiście będziemy musieli zweryfikować ten projekt, czy mieści się w ramach naszego profilu działalności, ale jak najbardziej jesteśmy otwarci na pomysły z zewnątrz. Zgodziliśmy się na przykład, aby zorganizować imprezę z muzyką elektroniczną i wizualizacjami, ponieważ pan Kisiel z elbląskiej telewizji, powiedział, że nigdzie w Elblągu nie ma możliwości i chęci, aby coś takiego zrobić. Impreza odbyła się, a czy była dobra i potrzebna? Nie wiem, ale jeśli zadowoliło to przybyłe osoby to myślę, że warto. Nawet jeśli pojawiły się słowa krytyki, bo to również jest potrzebne. Wtedy wiemy, co poprawić, aby było lepiej. Ja chciałbym stworzyć warunki, zabezpieczyć imprezę, a realizację oddać już pomysłodawcy. „Światowid” musi mieć formę otwartą i cieszy mnie, kiedy przychodzą ludzie i chcą wspólnie realizować jakieś pomysły.

Niektórzy twierdzą, że jeżeli jakieś poszczególne osoby stąd odejdą, to pozostanie tylko taniec. Taniec jest i jak widać po wynikach ma się dobrze. Elbląg jest wspaniałym ośrodkiem kształcącym tancerzy. Jeżeli mówimy, że w Światowidzie powstanie grupa teatralna, którą objęła pani Edyta Machul, nasz pracownik, który ukończył filologię o specjalizacji teatrologia, to ja się z tego tylko cieszę. Wierzę w to, że Edyta wykreuje kolejny nowy produkt, jakim będzie np. jeden dzień festiwalu offowego. Formuła, którą przyjęliśmy się sprawdza. Widać to po ilości wystaw. Wróciło też El-Foto, które zniknęło na pewien moment. Dzisiaj przychodzą do nas ludzie, robią swoje, czy autorskie czy zbiorowe wystawy i sami je kreują.

- Jak zapatruję się Pan na współpracę z elbląskim samorządem. Nowy naczelnik Wydz. Kultury pani Bożena Sielewicz zapowiedziała stworzenie nowych lokalnych imprez. Czy nie będzie to dla was konkurencja?

- Chciałbym powiedzieć, że Elbląg jest nie za wielkim miastem i wszystko będzie weryfikował klient. Jeżeli będzie miasto stać na tworzenie nowych wydarzeń kulturalnych i społeczność to „kupi” to jestem za. Nie mam nic przeciwko temu, by nowe wydarzenia kulturalne się pojawiały. Nie boimy się konkurencji. Miasto już wcześniej zafundowało nam zresztą sporą konkurencję, pozwalając na budowę Multikina. Zabrało ono nam bardzo duża ilość widzów, jeśli chodzi o filmy. Z drugiej strony pobudziło nas to do tego, że skorzystaliśmy z innej możliwości zdobycia środków na funkcjonowanie. Zabezpieczyliśmy je w postaci środków unijnych. Jestem po rozmowie z marszałkiem województwa i nie wyobraża on sobie robienia jakiejkolwiek konkurencji w Elblągu. Trzeba pamiętać, że my jesteśmy wojewódzkim ośrodkiem kultury i nie musimy wcale realizować zadań w Elblągu.

- Panie dyrektorze niedawno próbował Pan swoich sił także w polityce. W ubiegłym roku w wyborach do Rady Miejskiej zabrakło Panu niewiele, bo zaledwie jednego głosu. Pod koniec stycznia tego roku znów się nie udało, tym razem w wyborach uzupełniających do Senatu. W tej dziedzinie chyba brakuje Panu szczęścia.

- Można w tym momencie odnieść się do sportu. Ukończyłem studia podyplomowe trenerskie i od 20 lat pracuję z zawodnikami, zespołami, z którymi wspólnie bierzemy udział w zawodach o randze mistrzowskiej. Każdy, kto startuje w takich zawodach musi najpierw wkalkulować w to przegraną. Nigdy nie poddawałem się porażkom, bo trudno powiedzieć, czy bycie czwartym czy szóstym zespołem w świecie jest porażką. Jaki z tego wniosek? Trzeba wytyczyć nowy cel i kierunek. Opracować taki program działania, żeby osiągnąć sukces. Jestem osobą bardzo konsekwentną i rzadko mówię o jakiś planach, skoro nie jest to podparte konkretną wizją. Trzeba planować i mieć pewne marzenia, bo jeśli ich nie ma, to nie można realizować swoich pomysłów. To, że przegrałem w wyborach, to tak widocznie musiało być. Czy to jest coś złego? Uważam, że nie jest porażką mój start w wyborach do Senatu. Jest dla mnie dużym wyróżnieniem i zaszczytem, i tego nie będę się wstydził, to że grupa ludzi związanych z PO i PiS desygnowała mnie na kandydata. Czy warto było? Myślę, że tak, bo poznałem region, ludzi w terenie, poznałem potrzeby. Z tego wszystkie urodziły się już dwa wspaniałe kulturalne projekty, które będą obejmowały nie tylko Elbląg, ale także jego okolice. Dużo się nauczyłem, w tym trochę polityki i innego myślenia. Uznaję to za krok do przodu, gdyż zdobyłem zaufanie 3,5 tys. wyborców w tych jakże trudnych wyborach. 

- Zdobył Pan także trochę doświadczenia w polityce. Nadal będzie Pan kandydatem bezpartyjnym popieranym przez prawicę?

- Pewien etap mojej drogi został już zamknięty. Dzisiaj skupiam się na Światowidzie i jak wieść powinna już nieść, zostałem wiceprezesem Polskiego Związku Tańca i mam tu duże zadania. Jako kandydat do Senatu obiecałem, że w Elblągu powstanie Centralny Ośrodek Sportu w zakresie tańca sportowego i moje siły oraz środki ukierunkowałem na to, żeby nie rzucać słów na wiatr. Czy kiedyś jeszcze ktoś desygnuje mnie do tego, bym ponownie spróbował startu w wyborach to zobaczymy. Wszystko przed nami.

- Dzisiaj jest Pan dyrektorem „Światowida”. Kiedyś przyjdzie taki czas, że trzeba będzie zejść ze sceny. Czy myślał Pan już o tym?

- Proszę zwrócić uwagę, że do dzisiaj jestem, uznanym w Polsce, czynnym trenerem tańca sportowego z  pewnymi osiągnięciami. Prowadzę też dwa kluby sportowe, jeden w Elblągu, drugi w Iławie. Jestem wiceprezesem Polskiego Związku Tańca, więc pole do popisu jest znaczne. Na dzisiaj nie myślę o emeryturze kulturalnej, ponieważ zaplanowałem sobie, że jeżeli do sierpnia zbudujemy w Elblągu wystarczająco wysoki poziom tańca, szczególnie wśród zawodników 14-16 letnich, to spróbujemy za około 2 lata zorganizować w naszym mieście kolejne Mistrzostwa Świata. Nie może to być jednak organizacja imprezy dla imprezy. Przekonuję swoich instruktorów, że nie mamy robić imprezy, sprawnie jej sprzedać i pokazać, że to jest komercja. Komu ona ma służyć w Światowidzie czy w Elblągu? Jeżeli chcemy zrobić Mistrzostwa Świata, to musimy mieć zespół zawodników, który zagwarantuje nam co najmniej dreszczyk emocji i powalczy o coś. Powoli też staram się przygotowywać moich młodszych kolegów, by kiedyś przejęli po mnie władzę. Kiedy będę musiał odejść, to myślę, że swój czas na emeryturze też poświęcę tańcowi. To właśnie on miał duży wpływ na to, co ja dzisiaj osiągnąłem. W 2000 r., po zdobyciu rok wcześniej Mistrzostwa Świata i po organizacji tej imprezy w Elblągu, zaproponowano mi awans. Ja ten awans odrzuciłem. Mogłem zostać urzędnikiem i być dyrektorem Departamentu Kultury i Edukacji w Olsztynie. Na spotkaniu z ówczesnym marszałkiem województwa powiedziałem jednak, że ja nie mogę zostawić tak tej młodzieży i że mam jeszcze sporo do zrobienia tu w Elblągu.

- Jest Pan fachowcem w swojej dziedzinie. Nie dostał Pan jeszcze propozycji zostanie jurorem w telewizyjnym programie „Taniec z gwiazdami”?

- Jak ktoś pamięta, kiedyś wspólnie z Małgosią Foremniak, byłem jurorem w jednym z odcinków programu „Druga twarz” emitowanego w TVN. Wówczas w moim odcinku, kickbokserka była uczona tańca. Wracając do pytania, to powiem tak, ja nie wyobrażam sobie żebym miał siedzieć co jakiś czas, przez 2-3 tygodnie, tam w Warszawie. Ja widzę po pani Iwonie Pavlovic, „Czarnej mambie”, która tak jak ja jest czynnym sędzią, że to tak pochłania, ze nie pozwala na wykonywanie codziennych obowiązków. Mimo to, nie dostałem nawet takiej propozycji. Castingi są, ale ja się do nich nigdy nie zgłaszałem.

- Proszę jeszcze powiedzieć, jakie są plany Centrum Kultury „Światowid” na najbliższą przyszłość?

- Rozpoczęliśmy tworzenie studium przygotowującego Światowid do dużych inwestycji w latach 2008-2009. Będzie ono dotyczyło przebudowy, rozbudowy i modernizacji naszego ośrodka. Wtedy też zmieni się jego nazwa. Jesteśmy już po rozmowach z samorządem województwa i mamy już stworzoną wizję, koncepcję, w tym nawet koncepcję architektoniczną, jest też napisany projekt. Jak tylko pojawią się możliwości, to zaczniemy Światowid zmieniać. Ma to być najlepsza jednostka, nie tylko w województwie.  

Rozmawiali: Rafał Kadłubowski i Dawid /d-ave/ Połczyński

Wyślij wiadomość do autora tekstu

Oceń tekst:

Ocen: 0

%0 %0


Komentarze do artykułu (4)

Dodaj nowy komentarz

  1. 1
    0
    ~ lewus
    Sobota, 10.03

    mam nadzieję ,że jak przyjdzie zmiana ekipy w Urzędzie Wojewódzkim to Czyżyka wykopią za całkształt jego pracy politycznej.

  2. 2
    0
    ~ Stefania M.
    Sobota, 10.03

    Lewus - Ty naprawdę masz zwichrowany (lewy) ogląd elbląskiej rzeczywistości. Ja też nie głosowałam na Pana Czyżyka, gdyż on jest lepszy tu - na miejscu w Elblągu, niż tam jako pałętający się po kuluarach Senatu - Senator (takiego jednego z pobliża już mamy). Nie opluwaj więc Pana Antoniego Czyżyka, gdyż on już tyle dobrego dla promocji Elbląga zrobił, że Ty chłopie musiałbyś żyć ok. 400 lat i pewnie gów...o byś zrobił.

  3. 3
    0
    ~ rapaport
    Środa, 14.03

    Pani Stefanio. Delikatna kobieto z subtelnym językiem. Pan Czyżyk jest Dyrektorem i tylko tyle .Opanował do perfekcji sztukę poruszania się po salonach i oczywiście potrafi tańczyć. Bo mówić już zupełnie nie potrafi. Jeżeli coś dzieje się w Światowidzie, to najwyżej dlatego że pan Czyżyk nie przeszkadza. Ma w tej firmie wielu zdolnych ludzi i to ich zasługą są osiągnięcia WOKu. Może trzeba by zapytać ilu cenionych ludzi musiało zrezygnować z pracy w tym domu kultury, gdy tylko nie było z nimi panu Czyżykowi po drodze .Niech Pani nie myli karierowiczostwa z karierą. Może rzeczywiście lepiej sprawiłby się w polityce .Szczególnie PiSowswkiej. Pełno tam autorytetów.

  4. 4
    0
    ~ f
    Poniedziałek, 26.03

    Pan Czyżyk niech lepiej tańczy a nie sie polityke miesza! Ile można?

Redakcja serwisu info.elblag.pl nie odpowiada za treść komentarzy i treści dostarczone przez firmy i osoby trzecie.
Jeśli chcesz z nami tworzyć serwis napisz do nas e-mail.


Regulamin komentowania artykułów w serwisie info.elblag.pl

W trosce o kulturę i wysoki poziom debaty w serwisie info.elblag.pl wprowadza się niniejszy Regulamin.

  1. Komentujący umieszczając treści sprzeczne z prawem musi liczyć się, że może ponieść odpowiedzialność karną lub cywilną.
  2. Komentarze dodawane przez czytelników służą prowadzeniu poważnej i merytorycznej dyskusji na temat zamieszczonych wiadomości oraz problemów z nimi związanych.
  3. Czytelnicy mogą umieszczać informacje i opinie niezwiązane z treścią artykułów dla istotnych powodów (np. poinformowanie innych czytelników o wydarzeniach).
  4. Zabrania się dodawania komentarzy: wulgarnych, obraźliwych, naruszających dobra osobiste osób trzecich lub zawierających treści zabronione przez prawo.
  5. Celem komentarzy nie jest prowadzenie jałowych sporów osobistych między czytelnikami.
  6. Wszystkie wpisy stojące w sprzeczności z powyższymi warunkami będą niezwłocznie kasowane w całości bądź w części.
  7. Redakcja interpretuje Regulamin i decyduje, które wpisy, komentarze (lub ich części) należy usunąć i dokona tego w możliwie jak najszybszym czasie.


Właścicielem serwisu info.elblag.pl jest Agencja Reklamowa GABO

Copyright © 2004-2024 Elbląski Dziennik Internetowy. Wszystkie prawa zastrzeżone.


1.0886647701263