24 luty 2022 r. - ta data niechlubnie zapisała się już na kartach historii. To dzień, w którym Federacja Rosyjska zaatakowała Ukrainę rozpoczynając wojnę. W Elblągu schronienie znalazło już ponad 600 Ukraińców.
Rzecz polega na tym, że od dawna Amerykanie nas zawiadamiali, że będzie wojna, ale nikt w to nie wierzył, że takie okrucieństwo, jak nawet nie wiem, jak to nazwać
- mówiła Lila.
59-letnia Lila do Elbląga przyjechała z Łucka.
Powiedziano, że gdy tylko słyszycie kanonadę to znaczy, że wróg jest bardzo blisko. Nie ma rady. Zawsze straszono nas, że wróg pójdzie od strony Białurusi, a Łuck jest blisko (...) Okropnie, bardzo okropnie i strasznie. Nawet nie strach tego bombardowania, ale strach, że zamkną granice i koniec i wtedy nie wyjdziemy. Oni kończą, kiedy zamykają granice. Oni robią obozy koncentracyjne tak, jak już było w Donbasie, w Doniecku. Oni nienawidzą Ukraińców. Szczególnie region zachodni
- opowiadała Lila.
Jak Lila wspomina podróż do Polski? O tym opowiedziała w rozmowie dla info.elblag.pl.
Tłumaczenia: Kliknij na ikonkę "Napisy" (w prawym dolnym rogu filmu)
Pani Ludmiło Kasarda - bardzo dziękujemy za pomoc w tłumaczeniu!
No i co ze wiedzieli ,jak rusek robił swoje .
Amerykanie wiedzieli bo to Ameryce najbardziej zalezalo na tej wojnie i ja razem z mediami rozkrecili tyle w temacie
`przeciez jankesi zacieraja rece ile zarobia na sprzedarzy broni oni niczego nie robia za darmo oni najbardziej parli do tej wojenki