Rozmowa z Krzysztofem Ciąćką – organizatorem pierwszych zawodów zjazdowych w Elblągu, które odbędą się w najbliższą sobotę w Bażantarni (więcej szczegółów tutaj).
- Dokładnie. Jest dużo spraw i to nie tylko formalnych. Przede wszystkim chcemy zapewnić bezpieczeństwo zawodnikom, dlatego wymagamy od zawodników jak największej ilości odzieży ochronnej, na łokcie, kolana, głowę. Jest problem z lokalnymi sponsorami, których bardzo ciężko zachęcić do sponsoringu, bowiem podchodzą do tego sceptycznie, jest to duża nowość i nie są jeszcze do tego przygotowani.
Ile osób oprócz Ciebie jest zaangażowanych w organizację tej imprezy?
- Jest kilku moich kolegów, którzy pomagają przy przygotowaniu trasy i organizacji czysto materialnej, bo jeśli chodzi o sprawy formalne to wszystko załatwiam sam.
Czego możemy się spodziewać po tych zawodach?
- Na pewno będzie dobra zabawa i atmosfera, spodziewamy się około 100 zawodników, w czasie imprezy muzykę puszczać będzie DJ. Charakter trasy jest bardzo ciekawy, do tej pory nigdzie indziej takiej nie było, bowiem w dużej części wykorzystujemy naturalne ukształtowanie terenu. Staramy się nie ingerować w przyrodę. Downhill jest to cykl zawodów organizowanych przez zawodników dla zawodników z myślą o zawodnikach.
Jakie warunki musi spełnić zawodnik, jeśli będzie chciał wystartować w wyścigu a nie ma ukończonych 18 lat?
- Przede wszystkim startujący zawodnik musi mieć ukończone 15 lat. Jeżeli jest niepełnoletni to musi być na zawodach z prawnym opiekunem. Ponadto koniecznie jest posiadanie ochraniaczy na kolana, łokcie, kask integralny z ochroną na szczękę. Sprawny rower, oczywiście nie może to być rower typowo miejski, bowiem jest to dyscyplina, która dosyć mocno obciąża sprzęt. Zdarzają się często bowiem kontuzje spowodowane tym, że sprzęt nie był wystarczający mocny. Do tego potrzebne są również umiejętności, gdyż ktoś, kto wcześniej tak nie jeździł to owszem może spróbować, lecz przejazd przez trasę niech zrobi według własnych umiejętności. Niech nie skacze, nie pokonuje każdej przeszkody. Dla tych, którzy się boją czy nie mają doświadczenia będzie objazd.
- W zawodach startują amatorzy czy zawodowcy?
Nasza impreza jest dla amatorów. Downhill jest cyklem imprez OFFowych organizowanych dla amatorów, aczkolwiek zawodowcy również biorą udział w zawodach. Do tej pory na wcześniejsze zawody przyjeżdżała cała czołówka z Polski tj. z Krakowa, południa Polski.
- Jakich nagród mogą się spodziewać najlepsi zawodnicy?
Pula nagród wynosi ponad 6 tyś zł. Mamy przewidzianą pulę nagród nie tylko dla najlepszych zawodników. Za pierwsze 3-5 miejsc są przygotowane nagrody pieniężne oraz materialne w postaci części rowerowych. Ponadto mamy nagrody indywidualne i jeszcze wiele innych, które rozdamy już w pubie „Jedynka”, na tzw. after party. Chociażby przyznany nagrodę wśród zawodników w takiej głupiej kategorii jak np. za ostatnie miejsce.
- A zwykli kibice mogą liczyć na jakieś niespodzianki?
Dla kibiców jest przygotowana niespodzianka w postaci widowiska, które odbędzie się na koniec zawodów. Będzie pokaz skoków i trików na rowerze, które będą oceniane przez sędziów. Do wygrania są bardzo ciekawe i atrakcyjne nagrody ufundowane m.in. przez Heyah. Będzie widowisko i na pewno będzie się dużo działo. Zapraszamy.
Dziękuje za rozmowę.
tych dwóch w środku to takie mośki że az boli głowa :))))))
ale najwiekszego moska brakuje na fotce ;]