W tym roku IV Liceum Ogólnokształcące im. Komisji Edukacji Narodowej w Elblągu obchodzi okrągły jubileusz i kończy 20 lat. I chociaż tradycje placówki sięgają dużo wcześniejszego okresu, kiedy w murach szkoły kształcono młodych nauczycieli pod szyldem Liceum Pedagogicznego, to jako Liceum Ogólnokształcące istnieje właśnie od 20 lat.Zapraszamy na wywiad z obecnym dyrektorem placówki, dr. Sylwestrem Stanickim i byłym dyrektorem szkoły, obecnie radnym SLD, dr. Henrykiem Horbaczewskim.
- Horacy z dumą stwierdził: Non omnis moriar. Proszę pochwalić się, za sprawą jakich decyzji, inicjatyw itp. jako dyrektorzy IV LO pozostaną Panowie w pamięci uczniów i pracowników na zawsze.
- Henryk Horbaczewski: Trudno mi powiedzieć, za sprawę jakich decyzji pozostanę w pamięci uczniów i pracowników, wszak to sprawa dotycząca tysięcy uczniów i licznych pracowników. Mogę natomiast powiedzieć, że starałem się stworzyć normalne środowisko, normalnego liceum. Nigdy nie siliłem się na oryginalne ekstrawagancje, zawsze natomiast starałem się dostrzegać problemy, zjawiska i ludzi w ich humanitarnym wymiarze i pełni złożoności. Zawsze ze zrozumieniem, zawsze z poszanowaniem prawa do bycia sobą każdego z nauczycieli, uczniów i pracowników, zarówno administracji, jak też obsługi. Wszystkich traktowałem jak swoich bliskich i zawsze ważnych. Przypuszczam, że nauczyciele szybko to zrozumieli i chętnie włączali się (bardziej lub mniej świadomie) w dzieło tworzenia niepowtarzalnej atmosfery otwartości, szacunku – dominującej w Naszym – IV Liceum Ogólnokształcącym im. KEN.
- Sylwester Stanicki: Klasy integracyjne, informatyzacja szkoły, winda, ścianka wspinaczkowa- są to działania, które za kilka lat staną się codziennością niedostrzeganą przez środowisko szkolne. Jednak zarządzanie szkołą to praca z żywym organizmem. Zmieniają się uczniowie, warunki i potrzeby. Ważne jest, żeby swoimi działaniami nadążać za tymi zmianami i zaspokajać potrzeby uczniów, pracowników. Chciałbym być zapamiętany jako dyrektor, który to właśnie miał na uwadze.
- Dyrektor szkoły kieruje zespołem osób o różnych talentach, osobowościach… Proszę o wskazanie nazwisk tych nauczycieli, którzy – Panów zdaniem- są / byli indywidualnościami IV LO i dlaczego?
- Henryk Horbaczewski: Kiedy wchodziłem do pokoju nauczycielskiego, widziałem nauczycieli :
Wszyscy to pedagodzy utalentowani, wybitni i obdarzeni niepowtarzalnymi osobowościami.
- Sylwester Stanicki: Grono pedagogiczne IV Liceum Ogólnokształcącego było i jest wyjątkowe. Wszyscy nauczyciele mają rozliczne dary i talenty. O każdym mógłbym powiedzieć wiele dobrego i wskazać wyróżniające go przymioty. Mamy też wspólne cechy, które powodują, że staliśmy się indywidualnością na tle Elbląga. Jesteśmy przyjaźni, empatyczni i dbamy nie tylko o edukację naszych uczniów, ale o ich rozwój, który umożliwi im łatwiejszy start w dorosłe życie. Nad naszą gromadką czuwa czujnie wicedyrektor Wioletta Antosiak. Jej zdolności i talent w tej kwestii są nie do przecenienia.
- Jakie przesłanie – w najlepszej wierze- przekazaliby Panowie swemu następcy?
- Henryk Horbaczewski: Nadal być sobą i nadal mądrze kierować szkołą, która ma już trwałe, należne miejsce na mapie oświatowej Elbląga. Chronić IV Liceum Ogólnokształcące przed negatywnymi skutkami nagłych zrywów reformatorskich często, niestety, zmieniających się ekip rządzących oświatą. To absolutnie nie znaczy, że szkoła nie powinna iść z duchem czasu i postępu. Młoda i śmiała ekipa dyrektorska odczytuje znaki czasu bardzo prawidłowo. Niezbędne przemiany nie powinny gubić podmiotu naszych działań: ucznia, rodziców, środowiska.
- Sylwester Stanicki: Szkoła to skomplikowany twór, składający się z: uczniów, rodziców, pracowników szkoły, procesów realizacji programów nauczania, wychowania, zaspokajania potrzeb, rozwoju, egzaminów i przepisów oświatowych. Cała mnogość tych elementów jest niezbędna do odpowiedniego rozwoju młodego człowieka. Życzę więc każdemu zarządzającemu tą szkołą, aby nigdy nie zapomniał, że dobro ucznia jest najwyższym sensem i celem naszego działania.
- Ja i mój poprzednik… Ja i mój następca… Proszę wskazać 3 podobieństwa i 3 różnice.
- Henryk Horbaczewski: Ja i mój następca. Podobieństwa: rozważny, spokojny, sprawiedliwy. Różnice: młodszy, śmielszy, bardziej pogodny, lepszy.
- Sylwester Stanicki: Temat ja i mój poprzednik rozpocznę od anegdoty. Do sekretariatu wchodzi petent:
- Czy mógłbym rozmawiać z dyrektorem?
Z dyrektorem Henrykiem Horbaczewskim miałem okazję pracować jako wicedyrektor. Zawsze skupialiśmy się na sprawach ważnych i konkretnym działaniu, w związku z tym nie wiem, czy kiedyś zdążyłem mu podziękować za spokój, który od niego emanował, nawet w najtrudniejszych sytuacjach. Przez kilka lat codziennej, ścisłej współpracy nigdy, podkreślam to, ani razu, nie usłyszałem w stosunku do siebie podniesionego głosu czy irytacji. Jego dewiza: spokój zawsze i wszędzie - dała mi wiele do myślenia. Tak więc spokój, poszanowanie pracowników i gotowość poświęcenia czasu innym - to nasze cechy wspólne. Łączą nas również: tytuł naukowy, znajomość rosyjskiego i ogromny sentyment do Bożeny Kamińskiej ;) Główną różnicą była bardzo mała obecność w życiu dyrektora Horbaczewskiego… słodyczy, których ja zazwyczaj miewam pełną szufladę. Mojemu poprzednikowi zazdroszczę (a na pocieszenie samego siebie dodam, że i poloniści do tego się przyznają) łatwości przemawiania. Różnica między umysłem otwartego humanisty i ścisłego przyrodnika dopełniała całości.
- Ciekawi nas, które wydarzenie z życia szkoły wprawiło Panów, jako jej dyrektorów, w zakłopotanie? Które uznałliby Panowie za najsympatyczniejsze? Kiedy czuli się Panówie dumny, a kiedy doświadczyli w szkole czegoś, o czym chcieliby raz na zawsze zapomnieć?
- Henryk Horbaczewski: Dumny jestem z tego, że ilekroć spotykam naszych absolwentów lub rodziców naszych absolwentów, zawsze słucham dobrych wieści, że młodym się powiodło, że dobrze radzili sobie na studiach, bo zostali do studiowania dobrze przygotowani i że robią karierę w różnych dziedzinach, niezależnie od tego, na ile dobrymi uczniami byli w IV LO. Dumny jestem z tego, że pomogliśmy rozwinąć się i dojrzeć wszystkim młodym, którzy do nas przychodzili.
- Sylwester Stanicki: Najsympatyczniejszym wydarzeniem dla mnie było zdobycie przez szkołę międzynarodowego certyfikatu zielonej flagi. Dziękuję Ewie Cygan-Sidorkiewicz, bo miano szkoły przyjaznej środowisku to zasługa jej ciężkiej pracy, a moja duma jako przyrodnika. Natomiast bardzo szybko chcę zapomnieć o problemach związanych z przemieszczaniem dzieci niepełnosprawnych na wyższe kondygnacje placówki.
- Proszę dokończyć zdanie: Szkoła moich marzeń…
- Henryk Horbaczewski: Szkoła moich marzeń to szkoła otwarta, przyjazna, mądra mądrością nauczycieli, skuteczna w kształceniu osobowości młodych ludzi, czyli taka, jak IV Liceum Ogólnokształcące im. Komisji Edukacji Narodowej.
- Sylwester Stanicki: ... to szkoła, w której wszyscy współpracują i otwarcie rozmawiają o swoich potrzebach i problemach.
- Dyrektor ma władzę, a ta – podobno - demoralizuje. Co, Panów zdaniem, pozwala się przed tym ustrzec?
- Henryk Horbaczewski: Nigdy nie miałem poczucia, że mam wielką władzę nad nauczycielami, uczniami, pracownikami administracji i obsługi. Eliminowanie tego uczucia, niszczącego charakter osoby kierującej ludźmi, jest skutecznym sposobem zapobiegania demoralizacji. Szkoła i ludzie w niej przebywający nie tworzą przedsiębiorstwa na wolnym rynku, w którym człowiek ginie lub traci na znaczeniu. Szkoła ma wzmacniać poczucie wartości. KAŻDEGO.
Zadając sobie pytanie, kto w największym stopniu wpłynął na to, że byłem takim, a nie innym dyrektorem, a szkoła cieszyła się opinią dobrze zorganizowanej i bardzo dobrze zarządzanej, odpowiadam- to przede wszystkim zasługa Pani Wicedyrektor Bożeny Kamińskiej.
Dziękuję bardzo Pani Dyrektor, dziękuję wszystkim nauczycielom, uczniom, pracownikom i rodzicom, z którymi miałem zaszczyt i honor pracować przez 15 lat. Życzę pomyślności na następne 20 lat.
- Sylwester Stanicki: Pokora wobec życia, szacunek dla drugiego człowieka i świadomość tymczasowości władzy. W tej pracy należy skupić się na innych, działać, by realizować ich potrzeby, być otwartym na sugestie i pamiętać, że wszyscy jesteśmy omylni.
Nauczyciel języka polskiego w IV LO
Pani Antosik ma naprawde szczegolny dar jako pedagog-nauczaniem matematyki poprzez krzyk!!! Pan Stanicki super nauczyciel, bardzo miła i ciepła oddana sprawie osoba!!!
Jak zaczynałam naukę w tym LO, to pan Stanicki w maturalnej klasie był gwiazdą kabaretu studniówkowego, chyba jako jedyny (albo jeden z nielicznych) przedstawicieli płci męskiej w swoim roczniku :)
Kiedyś ta szkoła nosiła nazwę Studium Wychowania Przedszkolnego a potem Studium Nauczycielskie, ale nigdy Liceum Pedagogiczne. Proszę pisać artykuły rzetelniej.
~ NNierzetelne informacje chyba Ty coś masz nie tak z swoimi infoo;oo
Dzien dobry! Szukam krewnych eugieniusza horbaczewskiego ( pilota raf) ktory zgina we francji. Czy Pan Hanryk jest krewnym? Jesli tak prosze o kontakt
Henryk Horbaczewski - komunista http://katalog.bip.ipn.gov.pl/informacje/39338