Spośród jedenastu zarejestrowanych Komitetów Wyborczych ostatecznie wyłoniło się dziesięciu kandydatów na stanowisko Prezydenta naszego miasta. Wśród nich, z ramienia Prawa i Sprawiedliwości, znalazł się Jerzy Wilk, który w poprzedniej kadencji pełnił funkcję wiceprzewodniczącego Rady Miejskiej. Specjalnie dla czytelników info.elblag.pl zgodził się opowiedzieć, dlaczego zdecydował się kandydować oraz kogo widziałby w ewentualnej drugiej turze wyborów.
Dlaczego zdecydował się Pan kandydować?
Wydaje mi się, że Prawo i Sprawiedliwość ma dobry program wyborczy. Do tej pory mieszkańcy nie mieli szansy przekonać się do naszych propozycji. W tej chwili, po referendum, mieszkańcy Elbląga zaczęli inaczej patrzeć na tą sytuację, wiarygodność niektórych ugrupowań, na ich programy, które składały się z wielu obietnic. Nasz program jest bardzo realny. W związku z tym, że ja go opracowywałem, naturalnym się stało, że to mnie zaproponowano kandydowanie.
Nowy prezydent będzie miał niewiele ponad rok, aby pokazać swoje możliwości. Czy to nie jest za krótki okres?
Okres jest krótki, ale w tym czasie pewne rzeczy trzeba uporządkować i uzyskać akceptację społeczną dla tych działań, żeby zyskać wiarygodność u mieszkańców. Jeżeli prezydent, który zostanie wybrany w przedterminowych wyborach uzyska zaufanie społeczne, to ma szanse realizować ten program przez kolejne cztery lata. Jeżeli nie uzyska, to po roku zostanie wybrany ktoś inny. Wierzę w to, że poprzez to, że nasz program jest bardzo konkretny, będziemy mieli szansę realizować go przez pięć lat.
Chyba w każdym sondażu PiS widziany jest w drugiej turze.
Według naszych sondaży wyraźnie prowadzimy i mamy szansę wygrać, i dlatego wierzę w to, że będziemy mogli realizować ten program. Ważne, żeby wprowadzić zamiast bizantyjskiego przepychu, który ostatnio panował w Urzędzie, trochę więcej skromności i oszczędności. O rozwoju miasta będzie świadczyć ograniczenie wydatków bieżących, zbilansowanie budżetu i ukierunkowanie na inwestycje oraz inwestorów. W ostatnim okresie panowało zupełne szaleństwo. Nie było osoby, która kierowała Urzędem. Wydaje mi się, że każdy z wiceprezydentów robił swoją politykę, a tak naprawdę nikt nad tym nie panował.
Przez kilku polityków, z którymi rozmawialiśmy był Pan widziany w drugiej turze, a kogo Pan by w niej widział?
Każdego z kandydatów szanuję i uważam, że oni jako ludzie są bardzo pozytywni. Niech wyborcy rozstrzygną. Ja nie mam ulubionych postaci. Z każdą z tych osób mam poprawne kontakty i wierzę w to, że po wyborach też tak będzie i będziemy mogli współpracować. Przypominam, że prezydent Nowaczyk sam zrezygnował ze współpracy z opozycją i to był jego ogromny błąd. Opozycję należy szanować i z nią współpracować. Zadufanie sprawiło, że prezydent doszedł do wniosku, że nie ma takiej potrzeby i to się zemściło.
Jaka ilość mandatów w Radzie Miejskiej byłaby satysfakcjonująca dla PiS?
Większość mandatów to byłaby świetna sytuacja. 13 mandatów pozwoliłoby prowadzić działalność samodzielnie. Natomiast jeżeli tej większości nie uda się uzyskać to będziemy współpracowali ze wszystkimi, którzy będą chcieli realizować podobny program do naszego.
Obserwujemy obecnie natężenie spotkań z politykami z pierwszych stron gazet. Kogo możemy spodziewać się z Prawa i Sprawiedliwości?
Na pewno tacy politycy się pojawią. Mamy obiecane, że pan prezes Jarosław Kaczyński weźmie udział w kampanii wyborczej. Ale my jesteśmy znanymi samorządowcami, od dawna działającymi w Elblągu i nam taka proteza w postaci osoby z Warszawy, która nas przedstawi nie jest potrzebna. My dzisiaj rozpoczynamy kampanię konwencją wyborczą. Ludzie nas znają. My chcemy przedstawić swój program, a nie nas jako kandydatów. Przyjeżdża pan Palikot, Ziobro i Miller, żeby przedstawić swoich kandydatów. Świadczyłoby to o tym, że dopiero ta osoba znana z pierwszych stron gazet musiała wypromować tego kandydata. Nam się wydaje, że mieszkańcy powinni znać tę osobę i z tego powodu rozpoczynamy samodzielną kampanię wyborczą, a ci prestiżowi politycy mogą przyjechać i nas tylko wspierać w trakcie tej kampanii.
W piątek, 31 maja, zakończyła się rejestracja kandydatów na stanowisko Prezydenta Elbląga i dopiero na dziś zostało zapowiedziane pierwsze spotkanie sympatyków PiS-u. Dlaczego?
My jesteśmy legalistami. Zarejestrowaliśmy Komitet Wyborczy, kandydata na prezydenta i dopiero rozpoczynamy kampanię konwencją wyborczą. Myślimy, że taka kolejność jest prawidłowa. Natomiast ktoś, kto zamarzył o tym, żeby być kandydatem i nawet nie złożył papierów do rejestracji, a już się ogłaszał, że jest kandydatem danego ugrupowania, wydaje się trochę śmieszny. Niektórym bardzo zależy, żeby chociaż na jeden dzień zabłysnąć jak gwiazda, ale nam to jest niepotrzebne. Sądzę, że ta krótka kampania, ale taka bardziej konkretna, odniesie sukces. My mamy konkretny program, przedstawimy go mieszkańcom. Spokojnie do tego podchodzimy, bo zależy nam na zaufaniu mieszkańców, a nie na takich fajerwerkach.
Dziękuję za rozmowę.
Z Jerzym Wilkiem rozmawiała
Krótko , logicznie i zwięźle.
"Jeżeli prezydent, który zostanie wybrany w przedterminowych wyborach uzyska zaufanie społeczne, to ma szanse realizować ten program przez kolejne cztery lata " i to jest właściwe podejście do wyborów czerwcowych , tak trzymać !
Jerzy Wilk, człowiek odpowiedzialny, kompromisowy oraz konkretny, a przede wszystkim skromny. Ma mój głos
A ja i tak zagłosuję na Panią Grażynę Kluge. Do tej pory nie mogła rozwinąć skrzydeł mając u boku - nieudacznika, przekręta i tego trzeciego ... bez wyrazu.
Brawo panie Jurku jesteśmy z panem
Jak najbardziej za. Masz chłopie mój głos. Mam nadzieję, że to będzie dobry czas dla Elbląga. Tu potrzeba spokoju i realnych obietnic a nie gruszek na wierzbie a Pan Wilku jesteś dla mnie obiecującym kandydatem.
Tak jak Pan powiedział tylko Panu się wydaje,że macie dobry program,wypowiedzi nie są spójne i niewiarygodne,nie jesteście legalistami.Mówi Pan ,że najpierw rejestracja a potem kampania-to kłamstwo,kompanię rozpoczął PIS przed referendum po i wtedy kiedy na konferencji prasowej mówiliście co zrobicie kiedy będziecie u władzy,populistyczne hasła pod publikę.
Ostatni wszedł do gry a jak wiadomo ostatni będą pierwszymi. Oby to był dobry znak. Nie zwracam uwagi na szczekanie internetowych napinaczy, ważny jest dla mnie głos ulicy a tu Wilk cieszy się największym poparciem.
Brawo Panie Wilk! Nareszcie coś racjonalnego! Proszę tylko o zlikwidowanie ślimaka i DKS-u ;)
Masz Pan głosy całej mojej rodziny czyli w sumie 5 :)