Czasami pacjenci zastanawiają się gdzie i do kogo zgłaszać (ich zdaniem) nieprawidłowości w działaniu ogólnie pojętej służby zdrowia. Nie wszyscy wiedzą, że istnieje Rada warmińsko-mazurskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia. I to ona zajmuje się m.in.: rozpatrywaniem skarg i wniosków, może sugerować i zlecać kontrole placówek, umów. Rada, to działające spolecznie 9-osobowe ciało, którego działalność ma charakter opiniotwórczy i doradczy. Wśród członków Rady jest elblążanka: Wiesława Lech.
-Swoim działaniem Rada obejmuje całe województwo, ale skupmy się na najbliższym nam regionie, na samym mieście.
-Rzeczywiście, rozpatrywanie skarg i wniosków jest w kompetencji Rady, mamy prawo sprawdzać jak dana skarga czy też wniosek został załatwiony. Jednak ta, nowopowołana Rada takich wniosków nie dostała. Wszystko jest przed nami. Rada jest powoływana na 4 lata. Jest bardzo duzo czasu na to, żeby zajmować się wszelkimi nieprawidłowościami.
-Generalnie, Rada jest pewnym łącznikiem między NFZ a pacjentem. Pani mówi, że w tej kadencji Rady skarg i wniosków nie było... może dlatego, że ludzie po prostu nie wiedzą o istnieniu Rady?
-Ja bardzo chętnie bym pacjentom i jednostkom służby zdrowia. Będę wdzięczna jeśli wszyscy będą swoje żale, pretensje i ewentualne sugestie będą przekazywać właśnie mi. To, co można na pewno przedstawię Radzie. Najprostszą formą kontaktu ze mną jest kontakt z zarządem SOLIDARNOŚCI w Elblągu. Dlatego proszę, żeby wszelkie swoje sugestie przekazywać właśnie tam. One trafią do mnie.
-Z tym, że takie skargi i wnioski nie mogą dotyczyć spraw medycznych?
-Oczywiście, Rada nie ma kompetencji do rozpatrywania spraw medycznych. To wynika z ustawy.
-Na terenie Elbląga nie trzeba zbyt daleko szukać konfliktów. Wystarczy wspomnieć szpital miejski, w którym toczy się spór o dyrektora placówki. Czy Rada ma kompetencje, aby w ten konflikt ingerować?
-Tak. Możemy oddziałowi NFZ zgłaszać sugestie dotyczące choćby kontrolowania placowek służby zdrowia, a także możemy w tych kontrolach uczestniczyć. Jeżeli ten problem będzie do Rady zgłoszony, to na pewno się nim zajmiemy. Zresztą, jako elblążanka czuję się zobowiązana wgryźć się w taki konflikt.
-Czyli do tej pory Rada się tym nie zajmowała?
-Nie, bo do tej pory nie było oficjalnego zgłoszenia, czy sugestii, że Rada powinna się zająć tym problemem.
-Ale w pewnym sensie, Rada i tak zajmie się szpitalem miejskim. Chodzi o rehabilitację kardiologiczną, która została bez pieniędzy, a pacjenci są z Elbląga wywożeni.
-Dokładnie tak. Niestety, ku mojemu wielkiemu zdziwieniu dowiedziałam się, że oddział rehabilitacji kardiologicznej w szpitalu miejskim nie otrzymal na ten rok konktraktu z NFZ. Byłam bardzo zszokowana taką informacją, ponieważ mamy bardzo dobry oddział kardiologii w szpitalu wojewódzkim. W szpitalu miejskim jest bardzo dobry oddział rehabilitacji kardiologicznej i uważam, że przy odrobinie chęci, te 2 oddziały mogą ze sobą wspaniale współpracować. A tak, w tej chwili, pacjenci po zabiegach w szpitalu wojewódzkim wożeni są do innych szpitali poza teren Elbląga. Jestem zdziwiona taką sytuacją. Postaram się u źródła dowiedzieć dlaczego tak się stało.
wszystko byloby fajnie,gdyby przedmiotem walki byl pacjent.