Zazdroszczę elblążanom takiego otoczenia – specjalnie dla info.elbląg.pl wywiad z Krzysztofem K.A.S.Ą. Kasowskim

30 czerwca Krzysztof K.A.S.A. Kasowski dał koncert podczas Elbląskiej Strefy Kibica. Autor znanych utworów, takich jak: „Reklama”, „Maczo” i „Piękniejsza” tym razem postanowił wydać książkę. Powieść pt. ”Kontrakt” wydana została razem z dwunastym, dwupłytowym albumem o tym samym tytule. Tuż przed koncertem K.A.S.A. zdradził nam komu kibicuje podczas EURO 2012, dlaczego podróżuje do Ameryki i jak ocenia Elbląską Strefę Kibica.

To pańska kolejna wizyta w Elblągu. Czy zdążył pan już zwiedzić nasze miasto, jak się panu podoba?

To moja pierwsza wizyta w Elblągu od 3 lat. Chcę zwiedzić miasto, zobaczyć, jak się zmieniło. Wiem, że odremontowano trochę Stare Miasto. Chcę koniecznie pójść nad rzekę Elbląg i zobaczyć, co jest tam takiego teraz.

Jak ocenia pan atmosferę panującą na Elbląskiej Strefie Kibica?

Przyszło dużo ludzi. Nie wiem, jak było wcześniej, czy cały czas było dużo ludzi. Mam nadzieję, że będzie wszystko dobrze. Bywa różnie na Strefach Kibica w Polsce, ale słyszałem, że elbląska jest fajna.

Komu kibicuje pan podczas Euro 2012?

W tym momencie bardziej kibicuję Hiszpanii niż Włochom. Chociaż mam znajomych i z Hiszpanii i z Włoch. W Hiszpanii jednak mam rodzinę, więc powiedzmy, że bardziej Hiszpania.

Jakie utwory pan dziś zaprezentuje? Skąd taki wybór?

Z reguły na koncertach gram zawsze najpopularniejsze utwory. Od 15 lat, od kiedy nagrywam, jeśli zdarzył mi się jakiś przebój, to zawsze uwzględniam go w repertuarze. To będzie od piosenki „Reklama”, poprzez „Maczo”, do „Piękniejsza”, czyli do nowszych utworów. Również zagram takie, które uważam za fajne. Staram się układać tak, żeby ludzie znali przynajmniej refreny.

Wydaje pan swoją książkę pt. ”Kontrakt” oraz płytę pod tym samym tytułem. To pańskie pierwsze kroki w literackim świecie. Skąd pojawił się pomysł na napisanie tej książki, która opowiada o polskim show-biznesie?

Powiedzmy, że to są moje pierwsze kroki w literackim świecie, chociaż opowiadania pisałem już 20 lat temu. Zamieszczały je małe, niszowe pisma. Pisałem też felietony do „Machiny”, „Aktywisty”. Sam piszę teksty, ale tekst to co innego. Pisywałem, krótkie formy, a dłuższych nie. To jest moja pierwsza powieść. Książka opowiada o historii kogoś na tle polskiego show-biznesu. Kogoś, powiedzmy, że podobnego do mnie. Nie wiem, skąd się pojawił taki pomysł. Po prostu się pojawił i trzeba było napisać 240 stron.

Najnowszy singiel „Oto kontrakt” promujący książkę i album jest niezwykle melodyjny i w sam raz na letnie popołudnie. Czy cała płyta taka będzie?

Piosenka nie jest tak naprawdę taka prosta i przyjemna do końca. Ma podtekst troszkę melancholijny, czy nawet mroczny, jak na mnie zwłaszcza. Jest różnie, z reguły to pogodne utwory. Każdy utwór jest osadzony w innym gatunku, więc jest ska, pop normalny, nawet czasem pop-rock, znajdzie się jakiś latynoski żart. Jednak wydaje mi się, że jest to 10 łatwo słuchających się piosenek, raczej takich dobrze napisanych.

Intrygujące są również pańskie liczne podróże. Najczęściej podróżuje pan do Ameryki. Dlaczego właśnie to miejsce, czy to jest pewnego rodzaju inspiracją?

Podróżuję do Ameryki Północnej, do pracy i Południowej, na odpoczynek. Do Ameryki Północnej do pracy i przyjaciół, a do Południowej z racji rodzinnych, więc na Karaiby, te okolice. Pogoda jest tam dosyć dobra i skoro mam tam rodzinę, to tam jeżdżę.

Na koniec, prosiłabym o kilka słów na letnie, wakacyjne dni dla elblążan.

Macie to szczęście, że jesteście blisko morza, na Warmii i Mazurach, w regionie, zwłaszcza latem, bardzo atrakcyjnym. Dużo lepiej niż ja, mieszkający w Warszawie od 15 lat. Także życzył bym sobie bywania tutaj częściej, wakacyjnie, bo elblążanie mają to szczęście, że w samym mieście już jest ładnie, a co dopiero mówić o okolicach, Mierzei, Zalewie Wiślanym, czy jeziorach. Zazdroszczę elblążanom takiego położenia, otoczenia. Ze znanych elblążan chciałbym pozdrowić panią Wandę, którą bardzo lubię.