Wtorek, 3.12.2024, Imieniny: Balbina, Paulina, Bibiana
Nie masz konta? Zarejestruj się »
zdjęcia
filmy
baza firm
reklama
Elbląg » artykuły » artykuł z kategorii WYWIADY

Ciekawi elblążanie – Maciej Zacharzewski

15.01.2012, 07:03:14 Rozmiar tekstu: A A A
Ciekawi elblążanie – Maciej Zacharzewski

Jest niespełna trzydziestoletnim aktorem. Zadebiutował w 2000 roku w elbląskim teatrze w spektaklu „Przygody Tomka Sawyera”. Ma za sobą kilka epizodycznych ról w takich serialach jak: „Brzydula”, „M jak miłość”. Za niedługo zmierzy się z najważniejszą rolą w swoim życiu – zostanie bowiem tatą.

Antek Rokicki: - Czy od zawsze wiedział Pan, że zwiąże swoją przyszłość z teatrem? Czy rozwijał Pan swoje aktorskie zdolności już w Elblągu?


Maciej Zacharzewski: - Jak to w życiu bywa, jako młodzi ludzie garniemy się do wielu zadań, które nas pochłaniają. Ja od zawsze swój czas wolny poświęcałem piłce nożnej. Teraz jednak z uwagi na zajęcia związane z moją pracą traktuję grę raczej jako relaks. Jak wspomniałem, w życiu poznajemy wiele rożnych możliwości, a potem mierzymy się z nimi i albo coś nas wciągnie albo nie. Ja odkrywałem przed sobą talent aktorski w różnych prozaicznych sytuacjach życiowych. Jednakże momentem przełomowym, który sprawił, że na poważnie zacząłem myśleć o aktorstwie i postanowiłem zdawać do szkoły teatralnej, był udział w spektaklu. Były to „Przygody Tomka Sawyera” w przedstawieniu reżyserowanym przez J. Szurmieja w elbląskim teatrze. Była to niewielka rola, ale występując na scenie doświadczyłem nieprawdopodobnych emocji. Poznałem teatr od środka i ten świat mnie zafascynował. Wtedy wiedziałem już, że chcę zostać aktorem. Domy Kultury i konkursy recytatorskie omijałem szerokim łukiem (uśmiech).

- Wystąpił Pan w kilku znanych produkcjach takich jak: „M jak miłość”, „Szpilki na Giewoncie”, „Fala zbrodni”. Praca, nad którym serialem była wyjątkowo dla Pana ważna lub ciekawa?

- Trudno nazwać „praca nad serialem”, jeśli się w nich występuje epizodycznie (uśmiech). A tak na poważnie, to z wymienionych produkcji „Fala zbrodni” jest dla mnie ważna ze względu na mój debiut przed kamerą. Zetknięcie się z planem zdjęciowym i praca na nim była czymś wyjątkowym. Nie byłem przygotowany na to, że można np. zmieniać tekst wcześniej wyuczony albo sytuacje w scenie przed ujęciem. Zawodowy plan bardzo szybko weryfikuje predyspozycje zawodowe. Po wszystkich moich doświadczeniach związanych z pracą przy serialach wiem jednak, że chcę to robić i być po prostu coraz lepszym w tym, co robię.

- Występuje Pan gościnnie w Teatrze Powszechnym im. Jana Kochanowskiego w Radomiu. Czym dla Pana jest praca na deskach teatru? Czy lepiej czuje się Pan przed kamerą?

- Na wstępie sprostuję pytanie, otóż nie występuję gościnnie w teatrze w Radomiu. Pracowałam tam dwa lata, jako aktor etatowy. Zatem wiem, czym nie jest praca na deskach teatru. To nie miejsce pracy, do którego przychodzimy rano podbić kartę, a po popołudniu wychodzimy z pracy zapominając, co dziś w niej robiliśmy. Praca na scenie niesie ze sobą wielką tajemnicę, którą odkrywa się przez całe życie. Ja dopiero zacząłem ją odkrywać.  Zaczynam dopiero „rozglądać się na scenie”, ale z pewnością nie zamierzam szybko z niej zejść. Natomiast do pracy przed kamerą trzeba większej sprawności aktorskiej, tj. gotowości aktorskiej stojąc przed kamerą. Myślę, że dość szybko odnajduję drogę w plątaninie kabli, kamer, tyczek oświetlenia i wreszcie ekipy, a także nabieram doświadczenia jako aktor filmowy. Jest to dość stresujące i męczące zajęcie w odróżnieniu od bycia na scenie teatralnej, ale dające dużo satysfakcji. Może uda się kiedyś wystąpić w teatrze telewizji (uśmiech).


-Wiem, że Pana brat bliźniak jest również aktorem. Czy razem z nim zdawał Pan egzaminy wstępne do szkoły aktorskiej czy może każdy chciał iść swoją droga? Ukończył Pan, bowiem wrocławską uczelnię, a brat związał się z Krakowem... Mimo to, udało Wam się razem pracować, np. przy serialu „Brzydula”. Jak wspomina Pan to doświadczenie? Czy to, że on również zajmuje się aktorstwem, jakoś Pana inspiruje?

- Tak, zdawaliśmy wspólnie na uczelnie teatralne, ale niedane nam było wspólnie studiować. Na jednej scenie pierwszy raz spotkaliśmy się w teatrze STU w Krakowie w spektaklu „Kabaret Magiczny Arsena Lupina”. W pracy szybko okazało się, że nasze połączone temperamenty tworzą wybuchową mieszankę (uśmiech). Natomiast praca przy serialu „Brzydula” to było nowe doświadczenie. Będąc razem przed kamerą, wcielając się w rolę bliźniaków, będąc w rzeczywistości nimi - nie było to łatwe, ale bardzo zabawne (uśmiech). Oczywiście, że interesuję się tym, co robi mój brat. Cieszy mnie każdy jego sukces i jestem dumny z jego dotychczasowych osiągnięć. Myślę ze stale jesteśmy dla siebie inspiracją.

- Jakie są Pana plany zawodowe? Te najbliższe i nie tylko.

- Za chwilę zmierzę się z najważniejszą rolą w moim życiu. Zostanę ojcem (uśmiech). I to w tej chwili przeważająco determinuje moje najbliższe decyzje i co za tym idzie i plany zawodowe.

- Czy ma Pan jakieś inne zainteresowania? Jak spędza Pan czas wolny?

- Oczywiście, że mam. Mój czas wolny to kulinarny świat, w którym mogę przebywać od rana do wieczora gotując dla całej rodziny. To zajęcie relaksuje mnie i sprawia dużo przyjemności. W 2010 roku razem z bratem postanowiliśmy wesprzeć Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Zaproponowaliśmy przygotowanie kolacji sushi dla 6 osób. Udało się. W tym roku także ponowiliśmy akcję. Mam nadzieję, iż w tym roku także uda nam się w ten sposób wesprzeć tę wyjątkową inicjatywę.

- Jak wspomina Pan Elbląg?

- Jak miasto, w którym dojrzewałem i brałem lekcje przystosowania się do życia. Zdarzeń, które dość kolorowo mienią się w mojej pamięci (uśmiech). Dość enigmatycznie, ale tak właśnie jest…

- Czy ma Pan tutaj bliskich? Jeśli tak, to jak często odwiedza Pan rodzinne strony?

- Tak, oczywiście mam. Przede wszystkim Ojca, który mieszka w Pasłęku, a z którym widuję się tak często, jak to jest tylko możliwe. A w samym Elblągu dalszą rodzinę, z którą widuję się, niestety, bardzo rzadko. Pisząc o bliskich nie mogę jednak nie wspomnieć o cioci Marysi, która, odkąd pamiętam, służyła mnie i mojemu bratu pomocą, za co jestem jej bardzo wdzięczny. Na koniec naszej rozmowy chciałbym pozdrowić wszystkich moich znajomych z Elbląga i Pasłęka.

***
"Ciekawi elblążanie" to cykl artykułów na Info.elblag.pl
Co tydzień w niedzielę prezentujemy ciekawe osoby, które były lub są związane z naszym miastem.

 

Antek Rokicki, korespondent info.elblag.pl
Antek Rokicki
Wyślij wiadomość do autora tekstu

Oceń tekst:

Ocen: 5

%100.0 %0.0
GALERIA ARTYKUŁU ( zdjęć 2 )


Komentarze do artykułu (7)

Dodaj nowy komentarz

  1. 1
    +4
    ~ mała
    Niedziela, 15.01

    Brawo! Fajnie poczytać o kimś z Eg.

  2. 2
    --1
    ~ Pomysłodawca
    Niedziela, 15.01

    Kolejny talen zdezrerterował z Elbląga,dla czego ?odPOwiedzcie sobie sami.Mam pomysł dla redakcji.Zacznijcie pisać cykl o ludziach ,którzy zostali w Elblągu -Mieście Emerytów i próbują żyć normalnie w tym mieście ,w którym absurd goni absurd.

  3. 3
    --2
    ~ wanda
    Niedziela, 15.01

    zawsze milo przeczytać o dawnych elblążanach i ich sukcesach , tylko po przeczytaniu tego wywiadu nie wiem, jaka była droga do szkoly aktorskiej , co robił w Elblągu ,a co aktualnie robi , gdzie pracuje i mieszka , w czym występuje itp. Pan Maciej . Może nie umię czytać ze zrozumieniem , albo autorowi artykułu wcale nie chodzi , o to byśmy czegoś więcej dowiedzieli się o ex - elblążaninie.

  4. 4
    0
    ~ czyli...
    Niedziela, 15.01

    Maciej syn Mariana ?

  5. 5
    0
    ~ BEZ ŚCIEM, proszę
    Poniedziałek, 16.01

    POMYSŁODAWCO podpowiadam tobie dlaczego zrejterował. Dlatego, ze nie ma w Elblągu PWST ani WSF (te skróty oznaczają uczelnie aktorskie). Nie ma też tutaj instytucji zajmujących się realizacją filmów lub seriali tv. Nigdy ich tu nie było a PO nic z tym nie ma wspólnego. Taka sytuacja występuje w większości polskich miast, w tym dużo większych albo i ważniejszych od Elbląga. A zatem mieszkaniec Szczecina, Poznania, Katowic, Olsztyna, Kielc czy Częstochowy chcąc zrobic karierę jako aktor filmowy także przeprowadza się do Warszawy, rzadziej Krakowa, Łodzi lub Wrocławia. Jeszcze rzadziej do Los Angeles aby grac w produkcjach Hollywood, czego serdecznie życzę Maciejowi Zacharzewskiemu, jako ziomkowi z sympatycznego Elbląga.

  6. 6
    0
    ~ Znajoma
    Czwartek, 21.06

    Maciej też pochodzi z Młynar a ie z elblążkowa

  7. 7
    0
    ~ arbuz
    Wtorek, 02.04

    Kiedyś irytowało mnie to że Elbląg a raczej elbląscy dziennikarze przypisują komuś wymyślone historie i życiorysy lub nawet tworzą nierealna rzeczywistość . Teraz spoko i luzik . Pan Zacharzewski jest oczywiście z Pasłęka /dom rodziców stoi do dzisiaj/ a że potem mieszkał w Młynarach , Elblągu czy Warszawie to normalne . W dzieciństwie najczęściej Rodzice o tym decydują . Trudno więc jasno określić kiedy ktoś zaczyna albo przestaje być pasłęczaninem czy elblążaninem . Kończąc dodam tylko ze pole golfowe sand Valey jest także w Pasłęku a nie w Elblagu.

Redakcja serwisu info.elblag.pl nie odpowiada za treść komentarzy i treści dostarczone przez firmy i osoby trzecie.
Jeśli chcesz z nami tworzyć serwis napisz do nas e-mail.


Regulamin komentowania artykułów w serwisie info.elblag.pl

W trosce o kulturę i wysoki poziom debaty w serwisie info.elblag.pl wprowadza się niniejszy Regulamin.

  1. Komentujący umieszczając treści sprzeczne z prawem musi liczyć się, że może ponieść odpowiedzialność karną lub cywilną.
  2. Komentarze dodawane przez czytelników służą prowadzeniu poważnej i merytorycznej dyskusji na temat zamieszczonych wiadomości oraz problemów z nimi związanych.
  3. Czytelnicy mogą umieszczać informacje i opinie niezwiązane z treścią artykułów dla istotnych powodów (np. poinformowanie innych czytelników o wydarzeniach).
  4. Zabrania się dodawania komentarzy: wulgarnych, obraźliwych, naruszających dobra osobiste osób trzecich lub zawierających treści zabronione przez prawo.
  5. Celem komentarzy nie jest prowadzenie jałowych sporów osobistych między czytelnikami.
  6. Wszystkie wpisy stojące w sprzeczności z powyższymi warunkami będą niezwłocznie kasowane w całości bądź w części.
  7. Redakcja interpretuje Regulamin i decyduje, które wpisy, komentarze (lub ich części) należy usunąć i dokona tego w możliwie jak najszybszym czasie.


Właścicielem serwisu info.elblag.pl jest Agencja Reklamowa GABO

Copyright © 2004-2024 Elbląski Dziennik Internetowy. Wszystkie prawa zastrzeżone.


1.9530930519104