Od 10 lat policja przeprowadza wśród elblążan ankiety, za pośrednictwem których sprawdza, czy mieszańcy czują się bezpiecznie w naszym mieście i czy są zadowoleni z pracy elbląskich policjantów. Zapytaliśmy Marka Osika, Komendatka Miejskiej Policji w Elblągu, jak wygląda podsumowanie 2011 roku.
Czy jest Pan zadowolony z oceny pracy policji dokonanej przez mieszkańców Elbląga?
Marek Osik - Jesteśmy bardzo zadowoleni z wyników. One są bardzo zbliżone do wyników poprzednich i są wysokie. 66,4 procent przepytanych osób oceniło elbląskich policjantów zaznaczając „dobrze” i „bardzo dobrze”. 65 procent stwierdziło, że czuje się bezpiecznie w naszym mieście, a 74 procent czuje się bezpiecznie w swoim miejscu zamieszkania. Tylko kilka procent bardzo źle oceniało policję i twierdzi, że czuje się bardzo niebezpiecznie. Dysproporcje były duże. To mnie bardzo cieszy, szczególnie, że w 2011 roku brakowało nam średnio 15-20 policjantów, bo były wakaty. Jeżeli weźmiemy pod uwagę jeszcze to, że na szkole przebywało w granicach 10-15 policjantów, to w Elblągu pracowało około 30 policjantów mniej niż w roku 2010. Dla mnie było bardzo ważne, że przy tych problemach kadrowych udało nam się te wyniku utrzymać, a nawet poprawić. To jest zasługa dobrej organizacji pracy, sumienności policjantów i ich zaangażowania. Elblążanie poprzez ankietę mówili, że czują się bezpiecznie w naszym mieście. W większości zagrożenia, jakie widzą to głośno zachowująca się młodzież spożywająca alkohol, chuligaństwo. Elblążanie nie czują się zagrożeni włamaniami, kradzieżami samochodów, bo zdają sobie sprawę, że tych przestępstw dużo nie ma w Elblągu. Najbardziej przeszkadza im zakłócanie ciszy nocnej i porządku. Bardzo zadowoleni jesteśmy też z oceny pracy dzielnicowych. Coraz więcej osób zna swojego dzielnicowego i wie jak się z nim skontaktować.
Elbląscy policjanci od lat osiągają bardzo dobre wyniki, które kształtują ich w czołówce kraju. Rok temu było powiedziane, że mieliśmy największą wykrywalność wśród miast największych w Polsce – stutysięcznych i byłych wojewódzkich. Bardzo ważne są też dla nas oceny instytucji z nami współpracujących, radnych i mediów. Jeżeli oni zauważają naszą ciężką pracę to jest to dla nas bardzo cenne.
Zauważył Pan, żeby jakieś przestępstwa lub wykroczenia z roku na rok malały lub rosły?
Marek Osik - Od kilku lat mamy bardzo zbliżoną przestępczość. W tym roku mamy 6,3 proc. mniej wszystkich przestępstw kryminalnych. Co roku, o te kilka procent, ilość przestępstw i wykroczeń zmniejsza się. Często okazja czyni złodziei. Jeżeli pojawiło się np. więcej kradzieży to wynikało to m.in. z tego, że na naszym terenie była budowana droga krajowa numer 7. Odnotowaliśmy kilkadziesiąt kradzieży paliwa z pojazdów pozostawionych na placu budowy. Za dwa lata współczynnik kradzieży może spaść, bo nie będzie już tej budowy. Pojawia się cały czas problem z kradzieżą metali kolorowych. Są zatrzymywani nieletni, którzy kradną z grobów, np. krzyże. Trudno jest nam zrozumieć, dlaczego właściciele skupów złomu to skupują, szczególnie jeżeli widzą, że te rzeczy pochodzą z grobów. Dana przestępczość pojawia się w chwili, gdy jest łatwość zbytu. Pojawia się osoba, która chętnie będzie skupować np. kołpaki i nagle ginie nam kilkadziesiąt kołpaków. Często pojedyncze osoby decydują o tym, że pojawia się określone zagrożenie.
Czy to prawda, że elbląska Komenda jako jedyna w województwie warmińsko-mazurskim przeprowadza tego typu ankiety?
Marek Osik - Co roku jest ankietowanych około 100 instytucji, które z nami współpracują i około 500 mieszkańców. Ankietujemy również sami siebie, czyli policjanci wypowiadają się na temat warunków pracy, organizacji, ścieżki rozwoju kariery, szkoleń i całego funkcjonowania wewnętrznego policji. Te wszystkie elementy są zbierane. Wiele jednostek wcześniej na pewno również dokonywało ankietyzacji mieszkańców. Wiele z tego zrezygnowało ze względu na brak środków finansowych. Firmy zewnętrzne biorą za to duże pieniądze. My korzystamy z pomocy harcerzy, a ostatnio klas mundurowych, i robimy to bezkosztowo. W województwach w całej Polce są takie ankietyzacje, ale brane są pod uwagę całe województwa. W naszym województwie, z tego co mi przekazano w Komendzie Wojewódzkiej, robimy to tylko my, czyli Komenda Miejska Policji w Elblągu i Komisariat Policji w Pasłęku, który robi co roku swoją ankietyzację na terenie Pasłęka i gmin okolicznych.
Jesteśmy przed oficjalnym podsumowaniem 2011 roku przez Komendę Miejską Policji w Elblągu, ale czy mógłby Pan pokrótce zdradzić, co ważnego udało się elbląskim policjantom osiągnąć w minionym roku?
Marek Osik - 16 stycznia na odprawie rocznej z udziałem Komendanta Wojewódzkiego Policji będziemy podsumowywali wszystkie wyniki. Będę znał również wyniki z innych powiatów i województw. Już w grudniu było zauważalne, że w większości województw był wzrost przestępczości, za wyjątkiem czterech województw – w tym warmińsko-mazurskiego. 2011 to dobry rok dla nas i wszystko trzeba tak przygotować, żeby ten kolejny był co najmniej podobny, jeśli nie lepszy. Czekam ze spokojem na tą odprawę, bo będę mógł przedstawić dobre wyniki pracy elbląskich policjantów i to jest dla mnie najważniejsze.
W 2011 roku znacznie wzrosła ilość spotkań prewencji kryminalnych, różnego rodzaju spotkań w szkołach. Bardzo pozytywnie oceniamy współpracę z klasami mundurowymi, nową innowację pedagogiczną – „Bezpieczne przestrzenie”. Bardzo ważne było dla nas zainicjowanie zmian w programie „Bezpieczny Elbląg”, który będzie uchwalany przez Radę Miasta w pierwszym kwartale tego roku. Bardzo pozytywnie też oceniam współpracę z samorządem elbląskim i powiatowym. Po raz pierwszy miasto przekazało dodatkowe środki na dodatkowe służby dla policjantów i dzięki temu odbyło się kilkadziesiąt patroli, gdzie policjanci pełnili dodatkowe służby w czasie wolnym. Mam informacje, że takie pieniądze są zabezpieczone również w budżecie na 2012 rok. Tych pieniędzy będzie trzy razy więcej. To będzie znaczna pomoc w zabezpieczeniu nie tylko Euro, ale i wszystkich imprez masowych. W 2011 roku wydarzyło się dużo pozytywnych rzeczy.
W imieniu mieszkańców osiedla Bielany zwracam się z prośbądo Komendanta Policji o interwencję w sprawie przeprowadzenia przejścia dla pieszych przy skrzyżowaniu ulic Fromborska – Boya Żeleńskiego (na Bielanach). Umożliwi ono bezpieczne połączenie końca osiedla Bielan z ciągiem pieszym (deptakiem) stanowiącym jedyny chodnik łączący to osiedle z centrum Elbląga. Nasze wnioski do Urzędu Miejskiego oraz Starostwa Powiatowego pozostają bez odpowiedzi, więc może Pana interwencja może przynieść skuteczne rozwiązanie oraz znaczącą poprawę bezpieczeństwa w Elblągu. Nadmieniam, że z deptakiem łączą się tylko dwa przejścia (na początku osiedla oraz pośrodku - przy kościele), co jest znacznym utrudnieniem dla osób starszych oraz dzieci, gdyż zawsze trzeba przejść przez większość osiedla żeby dojść przez przejście do przystanku autobusowego, deptaku, sklepu czy kościoła, lub po prostu pospacerować po deptaku. Szczególnie niebezpiecznie jest dla dzieci, które zniechęcone znacznym oddaleniem istniejących przejść dla pieszych przebiegają ulice w okolicach Boya Żeleńskiego i często bawią się na deptaku czy wychodzą na spacer z pieskami. Często to przebieganie jest przerażające, gdyż kierowcy w tym miejscu rozwijają znaczne prędkości. Ponadto, jako że deptak w całości jest nieoświetlony, to prawie nie widać przebiegających dzieci. Należy dodać, że w zbiegu przedmiotowych ulic stoi słup oświetleniowy, co przy niewielkim obróceniu światła na nowe przejście dla pieszych dodatkowo poprawiłby znacząco bezpieczeństwo tego miejsca. Jednocześnie ograniczenie prędkości w tym miejscu połączone ze znakiem drogowym przechodzącego dziecka byłoby wielce pożądane.
zatroskany . Info elbląg to nie biuro podawcze KMP . Napisz podanie i zanieś a nie się na darmo produkujesz.
policja elblaska jest beznadziejna to jest tragedia
A terz czekamy na komentarze tych pozostałych , niezadowolonych 30%... ;)
myślę , że mieszańcy nie czują się w Elblągu bezpiecznie .
Trudno mi oceniać pracę Policji , wiem ,że nie odpowiada mi obecny styl i organizacja ich pracy .Za malo skupiaja sie na prewencji ,i zapobieganiu przez co pracują najczęściej ,jak Pogotowie Policyjne . Pamiętam , że przed laty bylo duzo pieszych patroli , a zawsze w Srodmieściu w kilku newralgicznych miejscach były obecne stojące radiowozy .Dziś policja ma problemy z paliwem , ale żaden radiowóz nie stoi na skrzyzowaniu , by kontrolować auta , tylko widzimy je przelatujace gdzieś w pośpiechu lub nie. Poza tym nie dziwię się zniechęceniu policjantów na syzyfową pracę , gdy we wtorek widzą na ulicy delikwenta ktorego zatrzymali w poniedziałek za poważne przestępstwo , bo prokuratura i sad go wypuściły. W calej Europie jesteśmy znani z wyjatkowego liberalizmu dla przestępców .Za śmiertelne pobicie w Polsce max. 12 lat , a w Anglii dożywocie.I tyle w temacie.
I tak PEKIN na Kasprzaka bije rekordy popularności wśród policji.Tam radiowóz stoi prawie codziennie!!! A menele i tak rządzą i mają wszystko gdzieś.Radzę wszystkim omijać ten straszny blok.Z wieżowca widać jak na dłoni interwencje policji,która,biedna i tak nie może nic im zrobić.
~t, ~tragedia to Twoja niezwykle elokwentna wypowiedź. Pojedź ćwoku i zobacz np. Gorzów Wielkopolski, gdzie menel goni na ulicy menela, gdzie w każdym zaułku obciągają mamuty i piwo, a przechodzące kobiety zaczepiają i obrzucają wyzwiskami. Zobacz wszechogarniający brud to brudne i zasyfione miasto, odpadające tynki, dziury w jezdniach i tragiczne linie tramwajowe - grafitti-syf, walające się śmieci, papiery, rozwalające się i przepełnione śmietniki, i policjantów czychających na "Deutsch" auta, bo wyrwać te 20 euro.... Większego syfu jak w Gorzowie Wlkp. nie ma w Polsce!
Takie to bezpieczne miasto że trzeba nocą chodzić okrężnymi ścieżkami by nie dostać od kogoś po zębach.