Wolontariuszem może zostać każdy bez względu na wiek, wykształcenie czy status materialny. Wystarczy zgłosić się do Regionalnego Centrum Wolontariatu, który już od 10 lat prężnie działa w naszym mieście. O trudnych początkach i o tym, co można zyskać będąc wolontariuszem opowiadają założycielki Centrum – Gabriela Zimirowska i Ania Garbarska-Werner oraz jedna z wolontariuszem Patrycja Kempińska.
Regionalne Centrum Wolontariatu w Elblągu działa już od 10 lat. Jak wyglądały początki?
Gabrysia: Tak naprawdę to Ania była pomysłodawczynią, aby wolontariat stał się samodzielną organizacją, więc może niech ona zacznie.
Ania: Ja urodziłam, Ty wychowujesz (śmiech). Tak naprawdę początki nie były łatwe. Sama procedura rejestracyjna trwała osiem miesięcy. W marcu odbyło się spotkanie założycielskie, a dopiero pod koniec października zostaliśmy zarejestrowani. Centrum powstało przy Elbląskim Stowarzyszeniu Wspierania Inicjatyw Pozarządowych. Początkowo działało jako jeden z programów ESWIP-u, po czym doszliśmy do wniosku, że jest tyle rzeczy do zrobienia, że spokojnie możemy być samodzielną organizacją. W sensie fizycznym długo działałyśmy przy ESWIP-ie, dzięki czemu nie musiałyśmy martwić się o czynsz.
Co oferuje Centrum Wolontariatu w Elblągu?
Gabrysia: Wachlarz usług jest bardzo szeroki. Pomagamy osobom niepełnosprawnym, osobom starszym, dzieciom. Wspieramy działalność naszych organizacji i instytucji. Pomagamy przy zbiórkach pieniędzy i żywności dla potrzebujących. Cały czas prowadzimy pogotowie naukowe. Wolontariusze poświęcają swój wolny czas i pomagają w nauce. Pomagają również osobą niewidomym w wyprawach do lekarza, w pójściu po zakupy czy na spacer. Służą im jako „oczy”. Robimy też bale charytatywne dla niepełnosprawnych dzieci i spełniamy ich marzenia. Pomagamy w schronisku dla zwierząt i w Związku Głuchych.
Co daje Wam wolontariat?
Ania: Dużo radości.
Patrycja: Daje mi to dużo satysfakcji. Pomoc drugiemu może zająć niewiele czasu. W niektórych przypadkach pomoc nie wymaga dużego zaangażowania, ale dla tej drugiej osoby udzielona nawet najmniejsza pomoc zawsze znaczy wiele. Na przykład pójście do Galerii z osobą niewidomą i opisanie jej obrazu, który się widzi jest dla nas – widzących, drobnostką. Po prostu mówimy, co widzimy, a osoba niewidoma będzie nam dozgonnie wdzięczna. Oprócz tego dzięki wolontariatowi można przygotować się do swoich przyszłych zawodów. Ja studiuję pedagogikę i dlatego dla mnie kontakt z osobami niepełnosprawnymi, także dziećmi, jest bardzo pomocny. W późniejszej pracy będę mogła się opierać na moich doświadczeniach.
Jak wielu jest wolontariuszy?
Ania: Ja już straciłam rachubę.
Gabrysia: Ciągle pojawiają się u nas nowe osoby, które chcą podjąć się pracy woluntarystycznej i naszym zadaniem jest wysyłać ich do potrzebujących. Są osoby, które są wolontariuszami od siedmiu lat i nadal pomagają. Naszą bolączką jest to, że wolontariusze wyjeżdżają z Elbląga i rokrocznie powtarza się sytuacja, w której na nowo trzeba rekrutować nowych, potencjalnych wolontariuszy i pokazywać im, że naprawdę warto pomagać innym. Ale nie jest źle. Dzwonią do nas na przykład nauczycielki prowadzące szkolne kluby wolontariuszy, które same zgłaszają się po nowe zadania.
Ania: Przy naszym wsparciu merytorycznym, duchowym i formalnym powstało wiele szkolnych klubów wolontariuszy, które z nami ściśle współpracują. Naszym zadaniem jest animowanie fajnych wydarzeń, żeby wykorzystać ich energię i potencjał.
Czy zdarzały się krytyczne uwagi pod adresem Centrum?
Gabrysia: Niestety jesteśmy tylko ludźmi. Chociaż byśmy chciały, nie jesteśmy w stanie pomóc każdemu. Nie mamy jak odpowiedzieć na wszystkie potrzeby, zwłaszcza, jeśli odbiorca nie do końca ma je sprecyzowane.
Ania: Często jest tak, że ten, kto zgłasza potrzebę pomocy źle ją diagnozuję. Czasami pomocy tam w ogóle nie trzeba, a czasem pomoc jest potrzebna, ale w zupełnie innej dziedzinie. Zgłaszają się też do nas ludzie z problemami, których rozwiązanie tak naprawdę należy do obowiązków państwa lub samorządu, a my niestety mamy związane ręce.
Pamiętacie Waszą pierwszą, dużą akcję?
Ania: Pierwszą dużą imprezą, jaką robiłyśmy, był charytatywny koncert hip-hopowy. To był chyba pierwszy taki koncert hip-hopowy w Elblągu. To był 2003 rok, który był Europejskim Rokiem Osób Niepełnosprawnych. Przy fundacji powstał wtedy fundusz dzieci niepełnosprawnych „Słonik” i Gabrysia wspólnie z chłopakami z firmy „Merlin” wymyślili, żeby zorganizować koncert, którego dochód zasili ten fundusz.
Gabrysia: Charytatywnie wystąpił Peja. Biletem wstępu na koncert była cegiełka za 10 złotych. Udało się zebrać 10 tys. zł. Nikt nie wierzył w sukces tego koncertu, a jednak się udało i naprawdę było fajnie.
A jakie akcje macie teraz w planach?
Gabrysia: Już trzeci rok prowadzimy, wspierane przez miasto, Miejskie Centrum Usług Wolontarystycznych. Mamy nadzieję, że będziemy jeszcze długo mogli poprzez swoją działalność służyć mieszkańcom naszego miasta. Nasze Centrum już po raz drugi będzie organizatorem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W zeszłym roku pobiliśmy elbląski rekord i zebraliśmy 144 tyś. zł. Już za dwa tygodnie kolejna edycja WOŚP-u i wszystkie siły przekierowaliśmy na organizację tej imprezy. Mamy nadzieję, że i tym razem uda się pobić rekord.
Wszyscy ci, który chcieliby podzielić się z innymi swoim czasem, wiedzą bądź pasją oraz ci, którzy tej pomocy potrzebują powinni zgłosić się do Regionalnego Centrum Wolontariatu, którego siedziba mieści się przy ul. Stefczyka 7-8, pok. 15 (tel. 55 235 18 85).
Dobra robota... gratulacje..
supes sprawa
Połowa polaków w swoim kraju funkcjonuje na zasadzie wolontariatu. Wolontariat jest dla społecznoścfi zamożnych.
a ja myślę że wolontariat to energiaa i pasja którą mamy a czy do tego trzeba być bogatym .. może i tak ale wystarczy bogactwo emocjonalne, .. wolontariat to bycie w zgodzie z samym sobą. nie każdy musi a każdy może. :)
Nawet tam juz sa macki i kombinerki moj kolega chcial za darmo wykonac usluge na wosp to powiedziano mu ze ne trzeba ale rzeczowo to bardzo chetnie bo tamci czyt zwiazani od wielu lat absolutnie nie doloza w formie rzeczowej niech inni sie znajda