- Uważam, że nikt nie może oceniać, która tragedia wymaga większego wsparcia, a która mniejszego. Tak się złożyło, że Kasia Kamuda jest piętnastoletnią dziewczynką, którą tragedia dotknęła nie pierwszy raz w życiu. Nie wszyscy wiedzą o tym, że Kasia kilka lat temu straciła tatę, który zginął w wypadku samochodowym. Jest więc to rodzina bardzo doświadczona przez życie – powiedział serwisowi info.elblag.pl Grzegorz Nowaczyk, członek Zarządu Województwa Warmińsko-Mazurskiego tuż po koncercie charytatywnym właśnie na rzecz Kasi Kamudy.
Koncert charytatywny podczas, którego wystąpili znani elbląscy artyści, nie jest jedynym przedsięwzięciem realizowanym na rzecz Kasi. Wiemy, że Pan Marszałek wraz z Zarządem naszego województwa także włączyli się w kampanię społeczną na rzecz Kasi Kamudy? Proszę powiedzieć jakie to były działania i czy czeka nas coś jeszcze?
Kasi pomagamy już od jakiegoś czasu. Bez pomocy i wrażliwości osób trzecich, Kasia i Jej rodzina, nie poradziliby sobie. Zebranie 400 tysięcy złotych na rehabilitację i protezy rąk i nogi to jest kwota, która zapewne znacznie przerasta wyobrażenie większości elbląskich rodzin. Próbujemy zebrać pieniądze na różne sposoby. Organizujemy zbiórki czy specjalne koncerty, takie jak dzisiaj. Pieniądze zbieraliśmy również podczas Elbląskich Nocy Teatru i Poezji.
Dzisiaj odbył się koncert charytatywny, który uświetnili wybitni artyści mający tutaj swoje korzenie i będący sentymentalnie związani z naszym miastem. Ludzie obdarzeni solidaryzmem społecznym, na których możemy zawsze liczyć.
W tym miesiącu organizujemy jeszcze jeden koncert. Będzie on skierowany do młodszej publiczności, ponieważ, jak się okazuje, młodzi ludzie również są bardzo wrażliwi i na pewno chętnie skorzystają z zaproszenia.
W przyszłym roku, prawdopodobnie w maju, wspólnie z Olimpią Elbląg zorganizujemy na stadionie Olimpii festyn rodzinno – rekreacyjny, z którego cały dochód zostanie przeznaczony na rzecz Kasi.
Tragedia, która przydarzyła się Kasi poruszyła wielu elblążan. Nie brakuje jednak komentarzy typu: „A dlaczego Kasia, przecież są inne osoby potrzebujące?”, „Mogła nie wchodzić na ten słup”. Jak Pan odpowiedziałby na takie zarzuty?
Chciałbym otrzymywać jak najwięcej takich zarzutów. Uważam, że nikt nie może oceniać, która tragedia wymaga większego wsparcia, a która mniejszego. Tak się złożyło, że Kasia Kamuda jest piętnastoletnią dziewczynką, którą tragedia dotknęła nie pierwszy raz w życiu. Nie wszyscy wiedzą o tym, że Kasia kilka lat temu straciła tatę, który zginął w wypadku samochodowym. Jest więc to rodzina bardzo doświadczona przez życie.
Tak się stało, że rodzina Kasi zwróciła się do mnie z prośbą o pomoc i oczywiście bardzo chętnie tego wsparcia udzielam. W tej chwili toczy się batalia o kolejną osobę, której się nie poszczęściło w życiu. Ogromną wrażliwością wykazują się tutaj elbląscy kibice, którzy pomagają właśnie tej osobie. Im więcej takich akcji charytatywnych tym lepiej, bo to świadczy, że jesteśmy ludźmi wrażliwymi, takimi, którzy potrafią „się spiąć” i pomóc innym i robią to, bo tak czują. Nie pomagamy innym po to, żeby z tego cokolwiek wziąć dla siebie tylko pomagamy dlatego, że ktoś znalazł się w trudnej sytuacji. To jest wartość sama w sobie.
Czy da się przewidzieć, kiedy potrzebna suma zostanie zebrana?
Na szczęście cała kwota nie jest potrzebna od razu. Rehabilitacja będzie trwała kilka lat. 400 tysięcy to jest kwota, którą ciężko zebrać nawet w ciągu roku czy dwóch. Jednak pomysłów na pozyskanie pieniędzy nie brakuje. Planuję zwrócić się z prośbą o pomoc do przedsiębiorców z Elbląga i okolic. Może w ten sposób uda nam się zyskać więcej środków niż dotychczas.
Z dzisiejszego koncertu powinno uzbierać się kilkadziesiąt tysięcy. Im więcej tych wpłat i osób, które poczują w sobie chęć niesienia pomocy tym lepiej, bo szybciej sfinansujemy leczenie Kasi. Jednak, co tu dużo mówić, nie jesteśmy najbogatszym miastem w Polsce, dlatego trzeba docenić każde 10 złotych, które wpływa na konto Kasi Kamudy.
Dzisiaj trudno precyzyjnie przewidzieć, kiedy cała kwota zostanie zebrana, bo nie mamy wielkiego doświadczenia w tego typu inicjatywach. Wszystko jest w rękach ludzi. Po tym, co się stało do tej pory, po reakcji otwartych serc elblążan jestem przekonany, że możemy sprawić, aby świat stał się dla Kasi bardziej kolorowy.
Dziękuję za rozmowę
Dziękuję.
"400 tysięcy to jest kwota, którą ciężko zebrać nawet w ciągu roku czy dwóch" gdyby kilku polityków i klechów zrobiło zrzutę, to w ciągu jednego dnia by się uzbierało.
super artykuł
Ty n a ty dałeś cokolwiek? nie licz cudzych tylko sam świeć przykładem!! A tak na marginesie to podoba mi się postawa Pana Marszałka , która tragedia wymaga większego wsparcia, a która mniejszego piękne i prawdziwe . Na pweno ma pan mój głos i mojej rodziny w wyborach!!Bo wszystko co ludzkie nie jest nam obce!!!!!!!
Polityk promuje swoją osobę na ludzkiej tragedii - podobno ten Pan ma klasę. Szczery darczyńca pozostaje w cieniu.
Pana Nowaczyka jeszcze jakiś czas temu nie było widać i słychać to kampania wyborcza i nic więcej
Myślę,że mają ludzie rację pisząc o kampani wyborczej tego Pana.Bo przecież wiele ludzi jest w potrzebie.;Nikt tak głośno; nie musi pomagać.Jeżeli głośno to w swoim gronie polityków można zrobić kampanię dla Kasi i pieniądze będą.A my \\\"mali\\\"pomagamy też jak możemy. bez rozgłosu .
Przeciez tej dziewczynie jest obojętne, czy to kampania czy szczery odruch serca.Co to dla niej za roznica?! Wazne, ze jest oferowana i realizowana pomoc.Pobudki są tu najmniej wazne, wazne, zeby sie udało w minimalnym stopniu chociaz ją usamodzielnic.Wszyscy jestescie zdrowi, chory lapie sie wszystkiego.Bez względu na srodki, wazny jest cel.