Poniedziałek, 2.12.2024, Imieniny: Balbina, Paulina, Bibiana
Nie masz konta? Zarejestruj się »
zdjęcia
filmy
baza firm
reklama
Elbląg » artykuły » artykuł z kategorii WYWIADY

Co będzie dalej, Panie Żakowski?

13.06.2009, 19:02:54 Rozmiar tekstu: A A A
Co będzie dalej, Panie Żakowski?

Coraz częściej narzekamy na jakość dziennikarstwa w Polsce. Jak będą wyglądały media w przyszłości? Z Jackiem Żakowskim, jednym z najlepszych dziennikarzy w Polsce podczas 6. Letnich Ogrodów Polityki rozmawiała Karolina Śluz.

Jak Pan rozumie pojęcie wolność słowa? Czy to znaczy, że każdy może mówić i pisać, co mu się podoba?

To bardzo trudne pytanie. Na pewno, to znaczy, że każdy może powiedzieć, co mu się podoba, że nie powinien być za to ścigany – bo to jest wolność od zakazu państwowego. No, ale jeżeli podejdzie Pani do jakiegoś bambra na ulicy i powie mu Pani, że jest debilem to on Pani przyłoży. Więc ta wolność słowa ma swoje racjonalne granice, po to żeby inni mogli się bronić przed nadużyciem słowa. No i są różne procesy cywilne, które wszędzie na świecie, w najbardziej wolnych krajach się zdarzają.

Ale też są bariery techniczne, bo to, że my w cztery oczy sobie coś powiemy, to nie znaczy, że to jest już wolność słowa. Chodzi o to, żebyśmy mogli to publicznie powiedzieć. Tu jest problem. Problem polegający na tym, że media są czyjąś własnością. Właściciel może wprowadzać różne ograniczenia. I na ogół wprowadza.

Wolność słowa to jest taka idea, której istota polega na tym, żeby tych ograniczeń było jak najmniej. W jakimś stopniu są konieczne, żeby ludzie np. nie wprowadzali się bezkarnie w błąd. Bo straty mogą być gigantyczne. Gdy ktoś napisze, że mleko jakiejś firmy truje, to ta firma upadnie zanim się wyprocesuje o odszkodowanie. Muszą być ograniczenia, ale powinno być ich jak najmniej.

Rok 1989 był momentem przełomowym także dla polskich mediów. Dziennikarze, po  latach przerwy, mogli wreszcie zacząć pisać prawdę. Czy patrząc z perspektywy 20 lat, polskie dziennikarstwo skorzystało z tej możliwości?

W różnym stopniu. Nie mam poczucia specjalnej dumy. Myślę, że zaczęliśmy się uczyć jak korzystać z tej możliwości. Wynik jest na trójkę, chyba. Z kilku powodów. Po pierwsze dlatego, że trzeba wiedzieć co się mówi, czyli trzeba rozumieć rzeczywistość. A w młodej demokracji z tym zawsze jest kłopot. Po drugie, duża część dziennikarzy tak się utożsamiło z różnymi ideami. Ogólnie, dobrze jest, gdy dziennikarz w coś wierzy, a nie jest tylko cynicznym niby-obserwatorem. Tylko, że im się idee pomyliły z ugrupowaniami, partiami, politykami. Moi koledzy zaczęli służyć różnym środowiskom, ale po przykładzie IV RP widzimy, że to nie jest dobra droga.

Zauważamy, że w prasie wysokonakładowej znikają takie formy dziennikarskie jak recenzja, dobry reportaż, o eseju już nie wspomnę. Co będzie dalej?


To jest absolutnie przejściowe. Mówimy o prasie drukowanej. Czego tam ludzie szukają? Szukają, tego czego nie dostaną od Internetu i od mediów elektronicznych. Czego nie dostaną? No, właśnie nie dostaną eseju. No, bo kto przeczyta esej w komputerze? Co innego gdy bierze się gazetę do ręki, siada się w fotelu, z kawą lub herbatą i się czyta. Czytanie z laptopa nie sprawia już takiej przyjemności. Nawet w tych nowych e- bookach też  się tak dobrze nie czyta. Myślę, że prasa drukowana będzie szła raczej w kierunku trudniejszych form. To będzie znaczyło, że będzie miała trochę mniej odbiorców, ale to będą bardzo cenni odbiorcy, bo wchodzimy w cywilizację wiedzy.

Wydaje mi się, że wbrew sceptycznym opiniom, ta ambitna część prasy ma większą przyszłość niż ta nieambitna. Pisemka plotkarskie zostaną wyżarte przez pudelka. Natomiast ambitna rzecz -  to widać na przykładzie tygodnika „Polityka”, który jest najtrudniejszym z ilustrowanych tygodników, tzw. opiniotwórczych – radzi sobie zdecydowanie najlepiej. Właśnie dlatego, że jest najtrudniejsza, czyli najmniej narażana na konkurencję w gazetach.

Czy to znaczy, że w mediach internetowych nie ma miejsca na ambitne treści?

Nie. One już są. W Internecie można czytać całe książki. Tylko, że one źle się tam czują. To nie jest ich klimat. W Internecie można też czytać wiersze, ale ludzie, którzy czytają wiersze i znajdują je w Internecie to na ogół je sobie drukują i czytają na kartce papieru. To jest inny kontakt.

Tak jak na przykład w ogóle się nie boję o przyszłość książek, bo co prawda są książki elektroniczne, które wyprą książki użytkowe, ale nie wyobrażam sobie, żeby czytać powieści na takim czymś.

Dziękuję za rozmowę.

Dziękuję.

Oceń tekst:

Ocen: 0

%0 %0


Komentarze do artykułu (3)

Dodaj nowy komentarz

  1. 1
    0
    ~ czytelnik
    Niedziela, 14.06

    dobre

  2. 2
    0
    ~ nie czytam pudelka...
    Poniedziałek, 15.06

    "Pisemka plotkarskie zostaną wyżarte przez pudelka" - myślę, że nie chodzi mu o psa a o pudelek.pl....

  3. 3
    0
    ~ bamber
    Poniedziałek, 15.06

    bamber to bogaty zaradny gospodarz, dlaczego taki bamber miałby uderzyć Zachowskiego? pomyslałby pewnie,że ma do czynienia z debilem i poszedłby dalej, na pewno Żachowskim rąk by sobie nie brudzil,

Redakcja serwisu info.elblag.pl nie odpowiada za treść komentarzy i treści dostarczone przez firmy i osoby trzecie.
Jeśli chcesz z nami tworzyć serwis napisz do nas e-mail.


Regulamin komentowania artykułów w serwisie info.elblag.pl

W trosce o kulturę i wysoki poziom debaty w serwisie info.elblag.pl wprowadza się niniejszy Regulamin.

  1. Komentujący umieszczając treści sprzeczne z prawem musi liczyć się, że może ponieść odpowiedzialność karną lub cywilną.
  2. Komentarze dodawane przez czytelników służą prowadzeniu poważnej i merytorycznej dyskusji na temat zamieszczonych wiadomości oraz problemów z nimi związanych.
  3. Czytelnicy mogą umieszczać informacje i opinie niezwiązane z treścią artykułów dla istotnych powodów (np. poinformowanie innych czytelników o wydarzeniach).
  4. Zabrania się dodawania komentarzy: wulgarnych, obraźliwych, naruszających dobra osobiste osób trzecich lub zawierających treści zabronione przez prawo.
  5. Celem komentarzy nie jest prowadzenie jałowych sporów osobistych między czytelnikami.
  6. Wszystkie wpisy stojące w sprzeczności z powyższymi warunkami będą niezwłocznie kasowane w całości bądź w części.
  7. Redakcja interpretuje Regulamin i decyduje, które wpisy, komentarze (lub ich części) należy usunąć i dokona tego w możliwie jak najszybszym czasie.


Właścicielem serwisu info.elblag.pl jest Agencja Reklamowa GABO

Copyright © 2004-2024 Elbląski Dziennik Internetowy. Wszystkie prawa zastrzeżone.


1.6039102077484