Zaczynała od prowadzenia spraw dotyczących włamań do piwnic i kradzieży. Z biegiem lat zajmowała coraz wyższe stanowiska, aż w końcu została pierwszą kobietą - komendantem na Warmii i Mazurach. Mowa o podinsp. Dorocie Macoch, która od piątku objęła funkcję Zastępcy Komendanta Miejskiego Policji w Elblągu odpowiedzialnego za pion kryminalny.
Wczoraj w gabinecie pani komendant odbyła się konferencja prasowa z podinsp. Dorotą Macoch. Tuż po niej przeprowadziliśmy krótką rozmowę z nowym zastępcą Komendanta Miejskiego Policji w Elblągu.
Pani Komendant proszę powiedzieć coś o sobie?
Skończyłam studia Akademii Wychowania Fizycznego w Gdańsku w kierunku odnowy biologicznej. Rok po zakończeniu studiów podjęłam pracę w Policji. Zaczynałam od najniższego szczebla, więc prowadziłam sprawy dotyczące włamań do piwnic, kradzieże i później stopniowo awansowałam do komendy miejskiej, gdzie pracowałam w przestępczości samochodowej, a później w tej najcięższej, czyli dotyczącej przestępstw seksualnych, zabójstw i rozbojów. Potem byłam dwa lata rzecznikiem prasowym Komendanta Wojewódzkiego w Olsztynie, a od 2000 roku ekspertem Wydziału do Zwalczania Zorganizowanej Przestępczości Kryminalnej Zarządu w Olsztynie CBŚ Komendy Głównej Policji.
Jak będą wyglądały Pani pierwsze dni w nowym miejscu pracy?
Na pewno muszę zapoznać się z organizacją i stylem pracy, naczelnikami oraz przede wszystkim poznać jakie są bolączki i co można by tu naprawić, zmienić, ulepszyć. Na pewno nie będzie jakiś radykalnych zmian kadrowych ponieważ ja tych ludzi nie znam i nie wiem jak pracują. Jeżeli dobrze kierują zespołami to nie ma tutaj czego zmieniać.
Czy zna Pani elbląskie realia?
Mniej więcej znam tak jak w każdym większym mieście. Przede wszystkim uciążliwa jest dla ludzi przestępczość pospolita, czyli włamania, nietrzeźwi kierowcy, wypadki w ruchu drogowym - te realia w każdym mieście są podobne.
Czy ma Pani już jakieś pomysły, które chciałaby wdrożyć w życie?
Na razie nie. Chcę zobaczyć co się tutaj dzieje. Nie chcę niczego zmieniać, ani wyskakiwać z czymś, czego nie będę mogła zrealizować. Jak na razie nie składam żadnych obietnic, ponieważ chciałabym na razie zapoznać się z sytuacją, która tutaj obecnie panuje, a jeżeli będą jakieś zmiany, to na pewno wprowadzane sukcesywnie.
Odczuwa Pani w Elblągu większą swobodę działania niż w Olsztynie?
W Olszynie prowadziłam postępowania z całej Polski. Obecnie mam pod sobą cały pion kryminalny i o ten pion muszę dbać i nadzorować go oraz sprowadzać do tego, aby funkcjonował możliwie najlepiej.
Co wpłynęło na Pani decyzję o zmianie miejsca pracy, tym bardziej, że było to przejście z komendy Wojewódzkiej do Miejskiej?
8 lat przepracowałam w Centralnym Biurze Śledczym. Prowadziłam bardzo poważne sprawy, sprawdziłam się tam i podjęłam po prostu nowe wyzwanie i chciałabym się sprawdzić w tym, co będę robić, czyli w kierowaniu zespołem do wali ze zorganizowaną przestępczością.
Czyli można rozumieć, że przeprowadza się Pani tutaj na stałe?
No mam nadzieję, że tak i chciałabym pracować tutaj możliwie najdłużej.
Rozmawiali: Rafał Kadłubowski i Mateusz Milanowski
Fot. Milan
Komendant prosimy wziąć się za sprawę i dokończyć kwestię pomowienia funkcionariusza slużby więziennej przez rodziny komendantów z ul. Plac Wolności w celu wyludzenia odszkodowania z polisy ubezpieczeniowej. Oni cały czas czekają na przeprosiny do czsu.
OCZEKUJEMY ROZBICIA GRUPY WYLUDZENIOWCOW PO KOLIZYJNYCH W SZEREGACH POLICJI OCZEKUJĘ WEZWANIA PRZEZ CBŚ.
No i co CBŚ i inne służby udajacie, że nie czytacie gościu chce załatwić polubownie jego wrabianie w kolizję i próbę wyłudzenia odszkodowania. Potem będziecie płakać jak policjanci i wyzywać pomówionego.