W Elblągu istnieje wiele miejsc, do których mieszkańcy mają sentyment. Są też takie, które stały się atrakcją turystyczną lub tez miejscem spotkań całych rodzin. A niektóre z nich już dawno straciły swój urok. W naszym nowym cyklu przedstawimy najbardziej charakterystyczne miejsca w Elblągu oczami mieszkańców naszego miasta.
Kolejnym miejscem, ale również i symbolem ważnym dla elblążan i historii, jaką tworzyli jest kotwica znajdująca się przy ul. Żeglarskiej. Krąży historia, iż architekt osiedla tworzył budynki w taki sposób, aby z lotu ptaka przypominały swym ustawieniem kształt kotwicy.
Jest to dla nas mieszkańców charakterystyczne miejsce, wszystkie ulice noszą nazwy morskie, bosmańska, osiedle marynarzy, żeglarska. Nie bez powodu stoi tu ta kotwica, jest znakiem charakterystycznym naszego osiedla i jego punktem wyznaczającym środek. Szkoda tylko, że od kilku lat stoi przed nią tabliczka informująca o hydracie, miała być niewidoczna, a dziś przysłania kotwicę
-mówił pan Michał, mieszkaniec ul. Żeglarskiej.
Historia kotwicy być może nie jest opowieścią o bohaterskich czynach, ale namiastką lokalnych działań mieszkańców, którzy zaludniali wyniszczone ulice Elbląga po 1945 roku. Kiedy w 1948 r. podjęto decyzję o utworzeniu na bazie dawnej fabryki Schichau’a nowoczesnych zakładów budujących turbiny, które nazwano Zakłady Mechaniczne im. Gen. Karola Świerczewskiego, do Elbląga przybyło wielu młodych pełnych werwy inżynierów m.in. z Krakowa, Poznania czy Gdańska.
Z tego, co wiem, to cała ulica była zamieszkiwana przez zamechowców. A co do kotwicy to mam pewien sentyment, bo często właśnie przy niej umawiałam się na randkę moim mężem. Było to miejsce spotkań za dzieciaka, każdy wiedział gdzie to jest
-mówiła pani Alicja, mieszkanka ul. Żeglarskiej.
We wrześniu 1958 r. inżynierowie Zamechu powołali Elbląską Spółdzielnię Mieszkaniową Sielanka, a w ramach jej działań zaledwie 3 lata później rozpoczęto budowę wielorodzinnych budynków mieszkalnych przy ul. Żeglarskiej. W 9 budynkach znalazło się 216 mieszkań la 800 lokatorów, a zasiedlili pracownicy Zamechu. Symbolem tego osiedla stała się kotwica, idealnie wpisująca się w nazewnictwo ulic. Na pamiątkę istniejącego w Elblągu przemysłu ciężkiego na ulicy Żeglarskiej na niewielkim skwerze zieleni, wśród bloków ustawiono kotwicę, na której do dziś widnieje logo Zamechu.
Mieszkałem tam prawie 70 lat. W tamtym okresie było tak, że elementów okrętowych ustawiono parę w Elblągu. Natomiast tylko ta kotwica przetrwała do dziś. Mieszkałem w domkach jednorodzinnych i pamiętam, że tam, gdzie do dziś stoi kotwica, jeszcze przed wybudowaniem bloków było boisko z lekkim wgłębieniem, które napełniało się wodą, tworząc mały staw. Jak byłem dzieckiem, często w zimę się tam ślizgałem. Później dziurę zasypano, stworzono chodniki, trawniki i ustawiono kotwicę
-mówił pan Witold.
A jakie wspomnienia i historie związane z kotwicą mają nasi czytelnicy?
Taka kotwica powinna stać również przy bulwarze Zygmunta Augusta
na bulwarze powinien stać patrol straży miejskiej i budka z kebabem
I twoja stara
"(...) cała ulica była zamieszkiwana przez zamachowców." - chyba zamEchowców. :)
Siedziało się na tej kotwicy, aż farba była wytarta ;)