W sobotę zakończył się kolejny etap kampanii medialnej propagującej rodzicielstwo zastępcze. „Każde dziecko ma prawo do posiadania rodziny. Jest to jego prawo – jako człowieka, a naszym zwykłym ludzkim obowiązkiem jest czynienie wszystkiego co możliwe, aby każde dziecko ‘niczyje’ – stało się ‘czyimś’” – słowa Alicji Szymborskiej, są jakby myślą przewodnią Stowarzyszenia Zastępczego Rodzicielstwa i Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Organizacje te starają się obalić stereotypy dotyczące adopcji i zachęcić elblążan do tworzenia różnych form rodzin zastępczych.
Pani Barbara Nalińska, która wraz z koleżankami z elbląskiego MOPS’u prowadziła sobotnią kampanię wyjaśniła, że jeśli dzięki tej akcji, choć jedno dziecko znajdzie nowy dom, będzie to sporym sukcesem i powodem do radości.
W związku z rosnącą liczbą dzieci, które nie mają domów i stosunkowo niewielką liczbą rodzin zastępczych w naszym mieście postanowiliśmy już po raz kolejny zorganizować akcję i wyjść z tym problemem do ludzi – pokazać elblążanom, że jest potrzeba tworzenia tym dzieciom domów. Chcielibyśmy uświadomić ich, że można i trzeba dzielić się miłością – wyjaśnia p. Barbara.
Jak wyglądała ta kampania?
W telewizji elbląskiej ukazuje się spot, który informuje o rodzicielstwie zastępczym. Na mieście porozklejane są plakaty informujące o akcji. Przygotowaliśmy ulotki i zaprosiliśmy zakłady pracy i pracowników wraz z rodzinami, aby przyłączyli się do nas. Natomiast dziś, tu w teatrze, mamy podsumowanie tego etapu kampanii, podczas którego aktorzy Teatru Dramatycznego zaprezentują naszym gościom sztukę. Dodatkowo wręczymy nagrody i upominki dla dzieci, które wzięły udział w naszym konkursie plastycznym. W ramach tej zabawy dzieci z elbląskich szkół rysowały plakaty, których tematem miała być rodzina. Wszystkie prace były bardzo ładne i mieliśmy trudności z wyborem pierwszej dwudziestki i tej „naj”, ale pierwsze miejsce postanowiliśmy przyznać Jakubowi Grodek z klasy II Szkoły Podstawowej Nr 18 w Elblągu.
Co chcecie osiągnąć swoim działaniem?
Przede wszystkim pragniemy uświadomić elblążanom, że jest potrzeba tworzenia rodzin zastępczych, że to są dobre formy opieki nad dziećmi. Mamy nadzieję, że zmieni się stereotyp rodziny zastępczej. Cały czas pokutuje pogląd, że rodzina wielodzietna tworzona jest dla pieniędzy, a my jako pracownicy socjalni doskonale wiemy, że tak nie jest. Znamy tych ludzi, pracujemy z nimi i widzimy, że są to osoby wkładające wiele serca i czasu w wychowanie dzieci. Warto to robić, bo efekty ich pracy są widoczne.
Dla jakich dzieci najtrudniej znaleźć dom?
Nie ma większego problemu z małymi dziećmi, ponieważ jest wiele małżeństw, które nie mogą mieć swojego potomstwa i bardzo chętnie wzięłyby takiego dzidziusia. Gorzej jest ze starszymi i z wieloosobowymi rodzeństwami. Niemniej mamy takie rodziny w Elblągu. Od niedawna funkcjonuje również coś takiego, jak „zawodowa rodzina zastępcza” i wtedy osoby te otrzymują wynagrodzenie za swoją pracę, bo nie ukrywajmy jest to bardzo ciężkie zajęcie.
Ile jest w Elblągu „zawodowców”?
W mieście funkcjonują trzy takie rodziny i trzy tak zwane Pogotowia Rodzinne, które są normalnymi małżeństwami, ale przyjmują do siebie dzieci w sytuacjach wyjątkowych, kryzysowych, interwencyjnych... Czyli jeśli w domu dzieje się coś złego to nie odwozimy dziecka do ośrodka, zmniejszamy tą traumę rozdzielenia z rodzicami, poprzez umieszczenie go właśnie w takim Pogotowiu Rodzinnym, gdzie jest normalny dom, normalne mieszkanie, normalni ludzie, rodzeństwo... Tam dziecko szybciej wraca do równowagi i ma z kogo czerpać pozytywne wzorce.
Pogotowie, czyli pomoc doraźna?
Tak, ta forma rodziny zastępczej jest jakby sytuacją przejściową. Dziecko może przebywać w niej do 12 miesięcy. W przypadkach szczególnych ten okres może być wydłużony o kolejne trzy miesiące, ale są to naprawdę wyjątkowe okoliczności. Natomiast w zawodowych rodzinach wielodzietnych dzieci przebywają, jak w normalnych domach, czyli do momentu usamodzielnienia się. W praktyce jest tak, że przez ten czas między opiekunami, a dziećmi tworzy się więź, znana nam z naszych domów i później dorosłym trudno - gdy dziecko kończy na przykład 18 lat - „wypuścić” je z domu. Ten kontakt utrzymywany jest przez całe życie i jest to bardzo piękne.
Coś się kończy, coś zaczyna...
Wzorem lat ubiegłych planujemy festyn rodzinny, a przy tej okazji koncerty i występy, konferencje, akcje informacyjne... Trudno w tej chwili powiedzieć mi, jak konkretnie będzie to wyglądało, jakie dokładnie kroki podejmiemy, ale na pewno nie spoczniemy na dotychczasowych laurach i będziemy działać dalej.
Z ulotki informacyjnej wydanej przez elbląski MOPS możemy dowiedzieć się o formach rodzicielstwa zastępczego i warunkach, jakie należy spełniać. Jest siedem głównych podpunktów, które należy spełniać. Trzeba być obywatelem Polski, posiadać odpowiednie mieszkanie i stałe źródło dochodów. Ważny jest również stan zdrowia, pozwalający na opiekę nad dzieckiem i uzyskanie zaświadczenia kwalifikacyjnego do pełnienia funkcji rodziny zastępczej. Ostatni z podpunktów mówi o pozytywnej opinii odpowiedniego Ośrodka Pomocy Społecznej. Jeśli spełniamy te wymagania pozostaje najtrudniejsze – stworzenie domu dla nowych członków rodziny, którzy potrzebują tak samo dużo miłości i ciepła, co każdy z nas.
Szczegółowe informacje uzyskać można w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej, mieszczącym się przy ulicy Winnej 9 lub pod numerami telefonów 055 230 60 22 i 055 230 60 24. Zapraszamy również do odwiedzenia strony www.mops.elblag.pl Do kampanii przyłączyło się Stowarzyszenie Zastępczego Rodzicielstwa, które aktywnie bierze udział w propagowaniu tego typu pomocy dla dzieci i rodzin. Więcej informacji o stowarzyszeniu znaleźć można w Internecie na www.rodzicielstwo.org.pl
foto. d-ave
Dziękuję organizatorom. Impreza wspaniale przygotowana.