We wtorek rano 9 lutego 2021 r. było ciemno, zimno. Padał śnieg. – COVID, rodzice wchodzić do przedszkola nie mogli. Żegnali się z dziećmi przy wejściu. Dalej szły same. I Mikołaj sobie poszedł - zdrowy, uśmiechnięty, ufny jak każde dziecko. Miał być bezpieczny. Tego dnia już nie wrócił do domu....
Mikołaj zakrztusił się winogronem podczas drugiego śniadania. Splot nieszczęśliwych zdarzeń i zbyt późne wezwanie karetki doprowadziły do zatrzymania krążenia na około 20 minut. Niedotlenienie spowodowało bardzo poważne uszkodzenie wielonarządowe oraz uszkodzenie mózgu. Mikołaj do dziś jest w śpiaczce. Do dziś mama Mikołaja nie dostała odszkodowania - sprawa w toku.
Ponieważ Mikołaj był zdrowym dzieckiem, nieuszkodzone części jego mózgu nadal mają potencjał, by przywrócić mu sprawność. Mamy Mikołaja zrezygnowała z pracy i stara się zapewnić mu intensywną i kompleksową rehabilitację, która nie jest refundowana i na którą nie byłoby jej stać, gdyby nie pomoc innych ludzi. Większość czasu spędzają na turnusach rehabilitacyjnych, daleko od odmu i brata. Kupują również bardzo drogi sprzęt potrzebny do indywidualnej rehabilitacji. Niestety to wszystko jest bardzo drogie i po prostu nieosiągalne dla Mikołaja bez wsparcia innych.
Dlatego w imieniu Mamy Mikołaja prosimy o pomoc. Zbiórka dla Mikiego jest nadal aktywna -www.siepomaga.pl
Prosimy także o rozliczenie się z Mikim i przekazanie 1,5% dla niego. To wszystko może sprawić, że Mikołaj wróci do Mamy, brata i babci. Bez pomocy sobie nie poradzą.
Dane do przekazania 1,5%:
Fundacja SiePomaga
KRS - 0000396361
CEL - 0170597 Mikołaj
Fundacja Elbląg
KRS - 0000033301
Cel - Mikołaj Giżka-Orzeł
Będziemy wdzięczni za każdą pomoc!
Dziękujemy w imieniu Mikiego.