Po raz 26-ty w Pasłęku odbyło się niezwykłe wydarzenie – Zawody Balonowe im Bogusława Stankiewicza o Puchar Marszałka Województwa Warmińsko- Mazurskiego Marka Gustawa Brzezina. Po raz kolejny najlepszy okazał się Francuz Vincent Lamort.
To już tradycja, że podczas lata można na niebie podziwiać balony. To one niewątpliwe królowały od 24 do 28 sierpnia w Pasłęku i okolicach.
Patron zawodów Bogusław Stankiewicz był wieloletnim dyrektorem Szkoły Podstawowej nr 2 w Pasłęku, którego jedną z pasji było baloniarstwo. Pretekstem do zorganizowania pierwszych zawodów balonowych przez Bogusława Stankiewicza była 700. rocznica miasta. Miało to miejsce w 1997 r. Dekadę później Bogusław Stankiewicz zmarł, ale zawodom patronuje do dziś.
Podczas wydarzenia Marszałka reprezentował Edward Pietrulewicz, dyrektor biura Urzędu Marszałkowskiego w Elblągu. - Przy starcie, na którym miałem okazję być zobaczyłem kilkanaście osób, które nagle się pojawiły chcąc z bliska zobaczyć start - opowiadał Edward Pietrulewicz. - To samo działo się przy lądowaniach. Ludzie chcieli zobaczyć balony nie tylko na niebie, ale także z bliska.
To widowiskowe przedsięwzięcie. Widok ogromnych balonów robi wrażenie. Jest na co popatrzeć. To zawody, które promują nasz przepiękny region
– podkreślił Edward Pietrulewicz.
W tegorocznych zawodach udział brało kilkanaście załóg. - Mamy 12 załóg z całej Polski – mówił Maciej Romanowski, Starosta Elbląski. - To nie są żadne mistrzostwa, a zawodników nigdy nie brakuje. To dzięki atmosferze i pięknym widokom, które tu mamy.
Ciekawostką jest to, że w jednym balonie leciał tata, a za nim w kolejnym balonie córka, więc jest to impreza, na której wychowują się kolejne pokolenia. Najmłodszego zawodnika widziałem w wieku 5 lat, a najstarszy miał ponad 80
– stwierdził Edward Pietrulewicz.
Już kolejne pokolenia „zarażają się” tą pasją. Ale to nie tylko rozwijanie pasji, ale także wyciągnięcie ludzi z domów. Jest okazja, aby zobaczyć na własne oczy niezwykłe widowisko. To również skłania do rozmów o balonach, ekologii. To jest nasz cel, żeby zapewnić coś nie tylko dla ciała, ale i dla duszy
– zaznaczył Maciej Romanowski.
Co roku zawody cieszą się dużym zainteresowaniem. - Bardzo nas to cieszy – przyznał Maciej Romanowski. - Zawody zostały od początku zaakceptowane przez ludzi i mam nadzieję, że będziemy mogli realizować kolejne edycje.
Po raz kolejny najlepszy podczas zawodów okazał się Francuz Vincent Lamort.
Chciałbym podziękować samorządowi, który jest solą tej ziemi. Te zawody mają smak inny niż wszystkie i dobrze, że są i będą. Czwarty raz wygrałem w Pasłęku – przepraszam (śmiech). Mam nadzieję, że mnie nie wykluczycie, bo ja chce tu latać
– stwierdził Vincent Lamort.
Kolejne miejsca zajęli: Kuchciński T., Mankowski L., Kłosek W., Lubaczewski P., Banasiuk M., Duczkowska A., Polewicz W., Helak R., Lekan W., Machaj P., Jasieńśka O.
Sponsorzy Główni wydarzenia:
Maximus
Baltic Green
PZU
Heops
Kram
Wipasz.