Mieszkając w Elblągu często narzekamy, że to taka "dziura". Nie wiemy o tym, że Elbląg miał czasy swojej świetności już w średniowieczu, renesansie i XIX w. Najlepszym świadectwem znaczenia miasta była jego starówka, która nie odbiegała od gdańskiej.
W 1237 r. przy ujściu rzeki Elbląg do Zalewu Wiślanego, sprowadzeni przez Konrada Mazowieckiego, rycerze Zakonu Krzyżackiego zbudowali zamek. Warownia ta w latach 1251-1309 była stolicą państwa krzyżackiego, zanim została przeniesiona do Malborka. Wkrótce w sąsiedztwie powstała osada założona przez niemieckich kupców i mieszczan, otoczona fosą i dobudowanymi później murami obronnymi z basztami i wieżami. Takie są początki elbląskiej starówki.
Do końca XIV w. miasto przeżywało swój złoty wiek. Przez długi czas Elbląg był najważniejszym portem Zakonu, a od 1356 r. do 1618 r. członkiem Związku Miast Hanzeatyckich. W 1238 r. rozpoczęto budowę klasztoru dominikańskiego. Pierwszy kościół pod wezwaniem św. Mikołaja stanął już w 1240 r. i przez kolejne wieki był przebudowywany pełniąc rolę miejskiej katedry. W tym samym roku miasto otrzymało własny kodeks prawa lubeckiego, które przewidywało dużą samorządność miast. Prawo lubeckie nie było do końca respektowane przez władze Zakonu. Zakon wpływał na sądownictwo miejskie. Jego decyzją miasto nie miało prawa pobierania ceł i innych opłat handlowych, a Elblążanie obowiązkowo brali udział w wyprawach wojennych Zakonu. Zapewne była to jedna z wielu przyczyn, które spowodowały, że w 1454 r. Elblążanie chcąc uniezależnić się od władzy Zakonu zdobyli i zburzyli krzyżacki zamek.
W 1288 r. wielki pożar strawił drewnianą zabudowę i prawdopodobnie pierwszy ratusz, jednak miasto szybko zostało odbudowane. Plan miasta został wytyczony zgodnie z prawem lubeckim, którego najbardziej widoczną cechą odróżniającą od miast założonych na prawie magdeburskim jest brak placu rynkowego. Jego rolę spełniała (podobnie jak w Gdańsku) szeroka ulica Stary Rynek. Wybudowano nowy ratusz z sukiennicami i jatki mięsne. Pierwsze domy mieszkalne Elbląga były drewniane. Od lat trzydziestych XIV w. wznoszono głównie ceglane kamienice, które liczyły po kilka pięter. Zgodnie z kupieckim charakterem budowli parter zajmowała wysoka na 4-5 m sień przystosowana do magazynowania towarów i pomieszczenia handlowe, na piętrze znajdowały się izby mieszkalne.
Podczas kolejnego okresu rozwoju przypadającego na przełom XVI i XVII w. wzniesiono mury otaczające przedmieścia i wyspę spichrzów. W centrum rozebrano niektóre stare budowle i w ich miejsce wybudowano nowe. Średniowiecznym kamieniczkom dodano fasady w modnym w tamtym okresie stylu renesansu niderlandzkiego, także gotycki ratusz zyskał renesansowy front. Pod koniec wieku XVI chętnie naśladowano popularne wzory Hansa Vredemana de Vries słynnego antwerpskiego architekta, który między innymi zaprojektował wystrój Letniej Sali Rady Ratusza Gdańska. W wieku XVII szczyty kamienic zyskały barokowy wystrój.
W 1772 r. Elbląg znalazł się pod panowaniem pruskim i stał się prowincjonalnym miastem Prus. W 1773 roku zniesiono określające samorząd miasta prawo lubeckie. 26 kwietnia 1777 roku od uderzenia pioruna w wieżę katedry św. Mikołaja wybuchł pożar, spłonęła wieża i dach kościoła oraz pobliski ratusz. Wieżę kościoła odbudowano dopiero w 1906 roku. Przystąpiono do unowocześnienia miasta, rozebrano fortyfikacje, fosę zasypano i rozpoczęto budowę tak zwanego Nowego Miasta, które miało własny ratusz. Centralnym punktem Elbląga był plac Fryderyka Wilhelma (obecnie plac Słowiański), tam też w latach 1779-1782 powstał nowy ratusz Starego Miasta (obecnie hotel Gromada). Zmienił się charakter Starego Miasta, nie była to już centralna dzielnica, gdzie mieszkało bogate mieszczaństwo, a bardziej dzielnica drobnych rzemieślników. Kupieckie kamienice były przekształcane w wielorodzinne „czynszówki”. Duże komnaty dzielono na mniejsze, a wysokie sienie na dwie kondygnacje. Na początku XIX w. ulice Starego Miasta zostały wybrukowane, doprowadzono gaz i elektryczność. Mniej więcej w takiej formie starówka przetrwała aż do końca drugiej wojny światowej.
Kiedy nastepnym razem pomyślimy, że mieszkamy w "dziurze", przespacerujmy się ulicami Starego Miasta, gdzie nadal są widoczne ślady hanzeatyckiej przeszłości Elbląga.
Ehhh, aż łezka kręci się w oku. Zainspirowaliście mnie do gromadzenia archiwalnych zdjęć i nie tylko zdjęć związanych z naszym miastem. Pozdrawiam
Elblag nie jest metropolią,ale prawdziwa dziura jest olsztyn,to widacpo jego tzw.starym miescie.
„Alfik” poczytaj sobie coś niecoś o historii Elbląga i Olsztyna i nie spłycaj swego osądu do poziomu tego poniżej, co „kurde” pisze przez „o” z kreską (!!!!). Historia naszego miasta zaczyna się ok. X w. n.e., a Olsztyna w poł. XIV w. Elbląg był dumnym, hanzeatyckim, handlowym miastem, „kuźnią (niemieckiego) Wschodu” itd. Natomiast Olsztyn jeszcze w połowie XIX w. nie mieścił się nawet w pierwszej trójce (Królewiec, Elbląg, Braniewo) miast naszego (dzisiejszego) regionu! Dopiero dzięki budowie koszar w tym mieście pod koniec XIX w. i na początku XX w. Olsztyn dużo zyskał, ale znany był jako ludnościowy „tygiel” i „miasto koszar” (Kasernepolis), gdyż wielu żołnierzy powołanych do służby woskowej z Niemiec na stałe zapuszczało tu korzenie. Dlatego kamienice na elbląskie Starówce są prawie dwa razy wyższe niż olsztyńskie (nie mówiąc już o ich bogatym detalu). I ta architektoniczna miara oddaje już niegdysiejszą wielkość naszego grodu. Natomiast Olsztyn mimo różnych nobilitacji (wojewódzkich i innych) nigdy nie będzie przystawał do wielkości dziejowej naszego miasta. Myślę, że Elbląg też swym dynamicznym rozwojem prześcignie siermiężną stolicę naszego województwa!