Łabędzie, to ptaki, które nadają uroku naszej okolicy. Zimą, gdy pojawiają się na Bulwarze Zygmunta Augusta są atrakcją dla spacerowiczów. Nie zapominajmy, że łabędzie to dzikie ptaki. Czy powinniśmy je dokarmiać? Krystyna Folejewska, z Towarzystwa opieki nad zwierzętami, twierdzi, że nie! – Łabędzie to nie kury, same zadbają o siebie i swoje potomstwo.
– W okolicach Elbląga występuje łabędź niemy. Charakterystyczne jest dla nich to, że w momencie gdy wyczuwają niebezpieczeństwo puszą się i syczą. W ten sposób odstraszają intruza. Zakładają gniazda pod koniec kwietnia. Samica składa od 3 do 6 jaj.
Łabędzie zimują u nas tylko dlatego, że je dokarmiamy. Takie dokarmianie nie jest dobre dla dzikich ptaków, w wielu przypadkach podczas mroźnych zim, łabędzie zamarzają. Jak mówi Krystyna Folejewska - jeżeli dokarmiamy łabędzie, to powinniśmy to robić codziennie, a nie tylko w niedzielę, w dniu wolnym od pracy. Powinniśmy dbać o nie jak o zwierzęta hodowlane. Te ptaki bardzo łatwo oswoić. W momencie gdy o nich zapomnimy, zginą z głodu, tak samo jak koty czy psy. - Pozwólmy łabędziom aby one same zatroszczyły się o siebie, a jeżeli ktoś już decyduje się na dokarmianie, niech robi to codziennie. Jeżeli widzimy, że lód na rzece jest tak duży i gruby, że nie pozwala łabędziom pływać, powiększmy przerębel tak by łabędzie mogły swobodnie się poruszać. Zadzwońmy po straż pożarną, ona na pewno udzieli pomocy.
zal mi tych ptaków, takie zmarzniete i biduli same na tym bulwarze
Pani Krysia też mogłaby się dorzucić do dokarmiania - albo wystarczy powiedzieć ptakom aby odleciały.