Działania związane z utworzeniem białoruskiego kompleksu portowego w Elblągu utknęły w miejscu. Jeszcze niedawno na łamach mediów pojawiały się informacje, że inwestycjami w infrastrukturę portową Elbląga jest zainteresowana nie tylko Ukraina, ale także Ministerstwo Transportu Białorusi. Przedstawiciel elbląskiego portu prowadził latem rozmowy w tej sprawie z Konsulem Generalnym Białorusi w Białymstoku – Michałem Alaksiejczykiem.
Według Zarządu Portu, powodzenie tej współpracy zależy od zaangażowania Urzędów Marszałkowskich nie tylko naszego województwa, ale również sąsiedniego Podlasia. Jak można dowiedzieć się z doniesień medialnych, nasi podlascy sąsiedzi są gotowi wesprzeć sprawę przekopu Mierzei, rozwoju elbląskiego portu i korytarza kolejowego Elbląg – Morąg – Olsztyn – Ełk – Białystok – Białoruś, w tym również poruszyć ten temat na forum polsko-białoruskiej komisji międzyrządowej w Grodnie. Mimo, iż wszyscy partnerzy są tym zainteresowani, od niemal pół roku nic się w tej sprawie nie dzieje. Dlaczego?
Serwis info.elblag.pl wysłał zapytania prasowe do zaangażowanych w ten projekt instytucji, w tym do Urzędu Miasta oraz Urzędu Marszałkowskiego. Na razie jednak pojawiło się oświadczenie Jakuba Łoginowa, który prowadził rozmowy w tej sprawie z Konsulem Generalnym Białorusi oraz z kierownictwem Departamentu Współpracy Międzynarodowej Podlaskiego Urzędu Marszałkowskiego. Z oświadczeniem, a także raportem z rozmów i wstępnie zaakceptowanym przez Podlasie projektem listu intencyjnego w sprawie współpracy obu województw, można zapoznać się poniżej.
„W związku z pojawiającymi się na łamach elbląskich mediów zarzutami pod moim adresem, dotyczącymi rzekomych nieprawidłowości w zakresie współpracy Portu Elbląg z Białorusią i Województwem Podlaskim, oświadczam, iż:
1. Koncepcja zaoferowania partnerom białoruskim możliwości utworzenia własnego kompleksu przeładunkowo-składowego w Elblągu powstała na wiosnę 2008 r. z mojej inicjatywy i stanowiła powielenie sprawdzonego modelu współpracy z Ukrainą (koncepcja "Bałtycka Ukraina"). Charakter mojej pracy w Zarządzie Portu nie przewidywał możliwości podejmowania samodzielnych decyzji - wprawdzie wiele tematów było podejmowanych z mojej inicjatywy i według mojej koncepcji, to jednak wszystkie sprawy były na bieżąco konsultowane z Dyrekcją i realizowane w imieniu Miasta. Tak było również w przypadku współpracy Zarządu Portu Morskiego Elbląg z partnerami białoruskimi.
2. Utworzenie białoruskiego kompleksu portowego w Elblągu wykraczało ponad kompetencje Miasta i wymagało ścisłej współpracy z Urzędami Marszałkowskimi Warmii i Mazur oraz Podlasia, a z ich wspólnej inicjatywy - podjęcia decyzji i działań na szczeblu rządowym (w tym poprzez polsko-białoruską komisję międzyrządową). Wychodząc z powyższego, na przełomie maja i czerwca odbyło się nieformalne spotkanie z udziałem moim, Juliana Kołtońskiego oraz Grzegorza Nowaczyka, na której przedstawiliśmy p. Marszałkowi sytuację, z prośbą o wsparcie naszych działań na szczeblu władz województwa. Pan Marszałek Nowaczyk przychylnie odniósł się do tej prośby i telefonicznie zaanonsował moją wizytę w Departamencie Współpracy Zagranicznej i Promocji Podlaskiego Urzędu Marszałkowskiego. W Białymstoku miałem przeprowadzić wstępne rozmowy na temat ewentualnej współpracy obu województw, bez czego, jak już wspomniałem, koncepcja współpracy Portu z Białorusią nie miałaby szans na realizację (w grę wchodziła bowiem kwestia zapewnienia sprawnych połączeń kolejowych Portu z Białorusią). Oczywiście, rozmowy miały charakter zapoznawczy i nie powodowały wiążących ustaleń, gdyż nie miałem pełnomocnictw do podejmowania wiążących decyzji ani deklaracji. Województwo Podlaskie wyraziło zainteresowanie współpracą z Elblągiem, przy czym skala tego zainteresowania parterów z Podlasia okazała się większa, niż można się było spodziewać. Wypracowane propozycje obiecałem niezwłocznie przekazać władzom Województwa Warmińsko-Mazurskiego wraz z sugestią dalszych działań.
3. Konsekwencją rozmów był raport oraz projekt listu intencyjnego w sprawie współpracy obu województw. Projekt listu intencyjnego powstał z mojej inicjatywy i został wstępnie zaakceptowany przez Stronę Podlaską. Partnerzy z Białegostoku zadeklarowali, że są gotowi jak najszybciej podpisać ten list intencyjny, jeżeli zostanie on do nich oficjalnie skierowany przez Marszałka Jacka Protasa. Te deklaracje i wnioski znalazły się we wspomnianym raporcie z rozmów oraz liście przewodnim od Dyrektora ZPME Juliana Kołtońskiego do Marszałka Jacka Protasa i wicemarszałka Grzegorza Nowaczyka. Ze względu na okoliczności, wskazane było podjęcie szybkich działań ze strony Urzędu Marszałkowskiego w Olsztynie, gdyż wszelkie opóźnienia mogły spowodować, że sprawa stanie się bezprzedmiotowa. Cały czas istniało ryzyko wycofania się Rządu RP z budowy kanału Zalew-Zatoka, natomiast podpisanie listu intencyjnego obu województw byłoby dla rządu istotnym argumentem na rzecz budowy kanału.
4. Raport z rozmów wraz z projektem listu intencyjnego Urząd Marszałkowski otrzymał oficjalnym trybem urzędowym na przełomie czerwca i lipca 2008. Chciałbym uniknąć konieczności oceniania działań Urzędu Marszałkowskiego - np. kwestii, jakie działania w tej sprawie Urząd podjął, jakich nie podjął i dlaczego. Na ten temat mogą i powinni wypowiedzieć się przedstawiciele Urzędu, zwłaszcza prowadzący sprawę p. Jerzy Wcisła oraz Rafał Wolski i Małgorzata Wasilenko.”
Gdy tylko otrzymamy odpowiedź od władz miasta i województwa, natychmiast poinformujemy państwa o tym na łamach naszego serwisu.
Według Zarządu Portu, powodzenie tej współpracy zależy od zaangażowania Urzędów Marszałkowskich nie tylko naszego województwa, ale również sąsiedniego Podlasia. Jak można dowiedzieć się z doniesień medialnych, nasi podlascy sąsiedzi są gotowi wesprzeć sprawę przekopu Mierzei, rozwoju elbląskiego portu i korytarza kolejowego Elbląg – Morąg – Olsztyn – Ełk – Białystok – Białoruś, w tym również poruszyć ten temat na forum polsko-białoruskiej komisji międzyrządowej w Grodnie. Mimo, iż wszyscy partnerzy są tym zainteresowani, od niemal pół roku nic się w tej sprawie nie dzieje. Dlaczego?
Serwis info.elblag.pl wysłał zapytania prasowe do zaangażowanych w ten projekt instytucji, w tym do Urzędu Miasta oraz Urzędu Marszałkowskiego. Na razie jednak pojawiło się oświadczenie Jakuba Łoginowa, który prowadził rozmowy w tej sprawie z Konsulem Generalnym Białorusi oraz z kierownictwem Departamentu Współpracy Międzynarodowej Podlaskiego Urzędu Marszałkowskiego. Z oświadczeniem, a także raportem z rozmów i wstępnie zaakceptowanym przez Podlasie projektem listu intencyjnego w sprawie współpracy obu województw, można zapoznać się poniżej.
„W związku z pojawiającymi się na łamach elbląskich mediów zarzutami pod moim adresem, dotyczącymi rzekomych nieprawidłowości w zakresie współpracy Portu Elbląg z Białorusią i Województwem Podlaskim, oświadczam, iż:
1. Koncepcja zaoferowania partnerom białoruskim możliwości utworzenia własnego kompleksu przeładunkowo-składowego w Elblągu powstała na wiosnę 2008 r. z mojej inicjatywy i stanowiła powielenie sprawdzonego modelu współpracy z Ukrainą (koncepcja "Bałtycka Ukraina"). Charakter mojej pracy w Zarządzie Portu nie przewidywał możliwości podejmowania samodzielnych decyzji - wprawdzie wiele tematów było podejmowanych z mojej inicjatywy i według mojej koncepcji, to jednak wszystkie sprawy były na bieżąco konsultowane z Dyrekcją i realizowane w imieniu Miasta. Tak było również w przypadku współpracy Zarządu Portu Morskiego Elbląg z partnerami białoruskimi.
2. Utworzenie białoruskiego kompleksu portowego w Elblągu wykraczało ponad kompetencje Miasta i wymagało ścisłej współpracy z Urzędami Marszałkowskimi Warmii i Mazur oraz Podlasia, a z ich wspólnej inicjatywy - podjęcia decyzji i działań na szczeblu rządowym (w tym poprzez polsko-białoruską komisję międzyrządową). Wychodząc z powyższego, na przełomie maja i czerwca odbyło się nieformalne spotkanie z udziałem moim, Juliana Kołtońskiego oraz Grzegorza Nowaczyka, na której przedstawiliśmy p. Marszałkowi sytuację, z prośbą o wsparcie naszych działań na szczeblu władz województwa. Pan Marszałek Nowaczyk przychylnie odniósł się do tej prośby i telefonicznie zaanonsował moją wizytę w Departamencie Współpracy Zagranicznej i Promocji Podlaskiego Urzędu Marszałkowskiego. W Białymstoku miałem przeprowadzić wstępne rozmowy na temat ewentualnej współpracy obu województw, bez czego, jak już wspomniałem, koncepcja współpracy Portu z Białorusią nie miałaby szans na realizację (w grę wchodziła bowiem kwestia zapewnienia sprawnych połączeń kolejowych Portu z Białorusią). Oczywiście, rozmowy miały charakter zapoznawczy i nie powodowały wiążących ustaleń, gdyż nie miałem pełnomocnictw do podejmowania wiążących decyzji ani deklaracji. Województwo Podlaskie wyraziło zainteresowanie współpracą z Elblągiem, przy czym skala tego zainteresowania parterów z Podlasia okazała się większa, niż można się było spodziewać. Wypracowane propozycje obiecałem niezwłocznie przekazać władzom Województwa Warmińsko-Mazurskiego wraz z sugestią dalszych działań.
3. Konsekwencją rozmów był raport oraz projekt listu intencyjnego w sprawie współpracy obu województw. Projekt listu intencyjnego powstał z mojej inicjatywy i został wstępnie zaakceptowany przez Stronę Podlaską. Partnerzy z Białegostoku zadeklarowali, że są gotowi jak najszybciej podpisać ten list intencyjny, jeżeli zostanie on do nich oficjalnie skierowany przez Marszałka Jacka Protasa. Te deklaracje i wnioski znalazły się we wspomnianym raporcie z rozmów oraz liście przewodnim od Dyrektora ZPME Juliana Kołtońskiego do Marszałka Jacka Protasa i wicemarszałka Grzegorza Nowaczyka. Ze względu na okoliczności, wskazane było podjęcie szybkich działań ze strony Urzędu Marszałkowskiego w Olsztynie, gdyż wszelkie opóźnienia mogły spowodować, że sprawa stanie się bezprzedmiotowa. Cały czas istniało ryzyko wycofania się Rządu RP z budowy kanału Zalew-Zatoka, natomiast podpisanie listu intencyjnego obu województw byłoby dla rządu istotnym argumentem na rzecz budowy kanału.
4. Raport z rozmów wraz z projektem listu intencyjnego Urząd Marszałkowski otrzymał oficjalnym trybem urzędowym na przełomie czerwca i lipca 2008. Chciałbym uniknąć konieczności oceniania działań Urzędu Marszałkowskiego - np. kwestii, jakie działania w tej sprawie Urząd podjął, jakich nie podjął i dlaczego. Na ten temat mogą i powinni wypowiedzieć się przedstawiciele Urzędu, zwłaszcza prowadzący sprawę p. Jerzy Wcisła oraz Rafał Wolski i Małgorzata Wasilenko.”
Jakub Łoginow
Gdy tylko otrzymamy odpowiedź od władz miasta i województwa, natychmiast poinformujemy państwa o tym na łamach naszego serwisu.
Raport z rozmów oraz projekt listu intencyjnego jest tutaj: http://www.baltic-ukraine.com/pl/index.php/post/371/
no i dobrze moze cos sie ruszy z rozwojem naszego portu i przekopem mierzeji
A na wuja Białorusi port w Elblągu, w sytuacji gdy oni mają wielki port rzeczny w Pińsku ( na Prypeci ), który kiedyś Polacy rozbudowali???!!
Szanowny Panie Łoginow nie jest Pan pierwszy wpuszczony w maliny. Wielu przedsiębiorców polskich i rosyjskich dało się nabrać naszym władzom. Proszę zapoznać się z dokumentami na stronie http://www.rafzen.pl/Kulas/Rezeswat_naguszewskiego.html jasno z niej wynika, że port na rzece jest rezerwatem i obowiązuje zakaz wpływania do niego od 1 marca do 31 sierpnia. Drugi przepis Przepisy portowe po §133 dodaje się §133a w brzmieniu: „§133a.1.Wielkość statków wchodzących do portu Elbląg nie może przekraczać 85m długości i 2m zanurzenia. Podana wielkość zanurzenia odnosi się do średniego stanu wody i może ulec czasowym ograniczeniom” trzeba tu dodać że poziom wody w rzece obniża się o 1,0 metr. Mam do Pana pytanie czy o tych przepisach poinformował Pan stronę białoruską i ukraińską tzn. że kajakami będzie Pan przewoził ich kontenery. Z poważaniem Jerzy Kulas
niema przekopu a piepra koszałki -opałki żeby usprawiedliwic Słonine że przejechał sie na tym porcie
Szanowni Państwo w dniu 24 stycznia zgodnie z zapowiedzią byłem na publicznym spotkaniu z Prezydentem Henrykiem Słoniną miałem zadać pytanie" Czy do portu w Elblągu można wpływać, ponieważ wejście do portu jest rezerwatem." Pan Prezydent mnie nie przyjął. A przecież Pan Prezydent jest również Przewodniczącym Zgromadzenia Wspólników Zarządu Portu w Elblągu sp z o.o. Informacje miałem przekazać rosyjskim i polskim inwestorom chcącym korzystać z portu w Elblągu. Tak Pan Prezydent Henryk Słonina traktuje inwestorów. Z poważaniem Jerzy Kulas