Elbląski Dworzec PKP, wraz z 7 innymi dworcami regionu gdańskiego, trafił pod lupę urzędników Najwyższej Izby Kontroli. Już po samym jego wyglądzie zewnętrznym, można się było domyślać, że nie wypadł on w raporcie NIK najlepiej. Choć pomimo wielu zastrzeżeń, elbląski dworzec i tak miał najmniej wad na tle pozostałych.
Jak wykazała kontrola, w 2005 roku wydatki na bieżące naprawy i remonty ośmiu dworców regionu gdańskiego wynosiły zaledwie 22 tysiące złotych. Dwa lata później było już lepiej, bo na te same cele przeznaczono 302 tysiące złotych. Jednak i ta kwota nie pokryła w wystarczającym stopniu wszystkich wymaganych modernizacji.
Jeżeli chodzi o elbląski dworzec, to wykryto w nim wiele wad, m.in. pomieszczenia ogólnodostępne nie były należycie wyposażone w punkty przeciwpożarowe, instrukcje i oznakowanie dróg ewakuacyjnych. Co ciekawe, nasz dworzec, jako jeden z dwóch, posiadał aktualne kontrole przewodów kominowych. Sześć innych dworców już ich nie miało.
Największą uwagę urzędników NIK przyciągnął niedziałający dźwig dla osób niepełnosprawnych, który uruchomiony został w styczniu tego roku. Co prawda miało to miejsce w Gdańsku, ale u nas pasażerowie również natrafiali na utrudnienia. W płatnych toaletach brakowało... 30 płytek posadzkowych. Ponadto drzwi wejściowe do dworcowej świetlicy były tak zniszczone, że nie posiadały nawet klamki.
Standardową uwagą było to, że posadzka w głównym holu dworca jest popękana i kruszy się, a drzwi wejściowe - nazywać drzwiami jest trudno. Sama elewacja dworca również zainteresowała urzędników, gdzie miejscowe uszkodzenia i zniszczenia wpisały się niechlubnie do raportu.
Podczas kontroli, w miejscach wykorzystywanych do parkowania samochodów zlokalizowanych bezpośrednio przy budynku dworca, nie było wyznaczonych miejsc postojowych dla pojazdów osób niepełnosprawnych. Dopiero po pewnym czasie zajęto się tym problemem. Obecnie po modernizacji Placu Dworcowego, tego problemu już nie ma.
Mimo wszystko fakt, że elbląski dworzec nie wypadł najgorzej, nie powinno napawać optymizmem. Przez lata budynek niszczał, a obecnie nadaje się do generalnego remontu. Szkoda, że pomyślano o tym dopiero teraz, kiedy w pobliżu rozpoczęły się liczne inwestycje. Zarząd najwyraźniej nie chciał wydawać za dużo pieniędzy na bieżące remonty dworca, skoro w przyszłym roku ma rozpocząć się generalny remont.
O samej, zbliżającej się inwestycji pisaliśmy wielokrotnie na naszych łamach, m.in. w artykule „Dworzec PKP zyska nowe oblicze”. Obecnie przygotowywana jest procedura przetargowa, która wyłoni wykonawcę prac remontowych. O tym wszystkim, oczywiście na bieżąco będziemy informować.
Fot. Mateusz Milanowski
to jest syf i melina a nie dworzec!!wywalic tych zuli smierdzacych ze srodka bo panuje tam taki fetor ze az sie zygac chce!!!!!wogole syf kiła i mogiła!
Nie stety ala tam faktycznie tak jest .