W ostatnich latach, z powodu dewastacji bądź zniszczenia średnio, rocznie miasto musiało wymieniać około stu plastikowych śmietników. Wystarczy niedopałek papierosa, aby doszło do zapalenia się pojemnika. Jedni zapytają po co w takim razie montować plastikowe śmietniki? Powodów jest dużo, jednak większość z nich tyczy się strony technicznej i praktycznego zastosowania.
Widok płonącego lub stopionego śmietnika dostrzec można najczęściej na przystankach tramwajowych, gdzie palacz z pośpiechu nie gasi papierosa, tylko wrzuca jeszcze żarzącego się do pojemnika. Trzeba przyznać, że zgaszenie papierosa i wrzucenie go do śmietnika jest rzeczywiście sukcesem i trudnym wyzwaniem patrząc po resztkach petów porozrzucanych wokół przystanków.
Zamieszczone w artykule zdjęcie przedstawia przystanek na ulicy Ogólnej, jednak tak wygląda większość tego typu miejsc. Nie są nam obce widoki, kiedy palacz przed wejściem do pojazdu bierze parę głębokich zaciągnięć, po czym rzuca bezinteresownie papierosa. Patrząc na to, że wykonanie tak prostej czynności jak zgaszenie papierosa i wrzucenie go do śmietnika jest dla wielu palaczy zbyt trudne, zastanawiamy się, co jest lepsze – czysty chodnik i spalony tym samym śmietnik, czy zaoszczędzenie czasu?
Tego jednak nigdy się nie dowiemy. Jakie jest podejście samych palących do tematu przekonaliśmy się na przykładzie spotkanego mężczyzny, który paląc papierosa pod wiatą przystankową, mimo zakazu rzucił niedopałek na torowisko. W chwili kiedy zwróciliśmy mu uwagę, usłyszeliśmy mało życzliwą odpowiedź: „Nie macie się czym zajmować? Posprzątają to”.
Z takim podejściem, nie ma szans na czyste i zadbane przystanki oraz inne miejsca publiczne. Zapytani pracownicy sprzątający w ostatnich dniach Aleję Grunwaldzką stwierdzili, że resztki papierosów są dużym problemem. - Często bywa, że jednego dnia posprzątamy jakieś miejsce, to kolejnego dnia i tak już są kipy – usłyszeliśmy.
Czy zgaszenie i wyrzucenie papierosa do śmietnika jest rzeczywiście tak dużym problemem?
palacz jest dla mnie jak narkoman, istota ktora trzeba wyeliminowac ze spoleczenstwa.
i palacze powinni płacić wyzsza składke na ubezpieczenie zdrowotne
Palenie w miejscach publicznych jest zabronione, a na przystankach umieszczone są naklejki o zakazie palenia. Nic, tylko wlepiać mandaty.
Wprowadzić zakaz palenia na i obok przystanków !!! A palaczy zacząć leczyć na ich własny koszt, a nie z kasy nas wszystkich :(
Gonić tych palących śmierdzieli na każdym kroku! Niektórym (także paniom) - niestety - tak wali z buzi, jak z onuc sowieckiego sołdata, który przebył szlak od Moskwy do Berlina!
Ludzie troche tolerancji ! To taki sam nawyk jak czytanie. I co-zabronic czytania?