Zwierzę, jako istota żyjąca, zdolna do odczuwania cierpienia, nie jest rzeczą. Człowiek jest mu winien poszanowanie, ochronę i opiekę - tak brzmi art. 1 ustawy o ochronie zwierząt.
Właściciel tego małego czworonoga pozostawiając go przywiązanego do płotu przy ul. Legionów niestety, ale tego poszanowania, ochrony i opieki wobec swojego pupila nie okazał.
W dniu wczorajszym dyżurny Straży Miejskiej w Elblągu otrzymał zgłoszenie od mieszkanki, że znalazła uwiązanego do płotu psa.
Psinka była grzeczna, ułożona i skora do zabawy. Niestety, ale nie udało się zlokalizować jego właściciela i strażnicy zmuszeni byli odwieźć go do elbląskiego schroniska.
Straż Miejska w Elblągu
Szkoda, tego biednego i miłego psiaka. Aby jak najszybciej dostał się w ręce jakiegoś wrażliwego, dobrego człowieka. Nie rozumiem ludzi którzy tak postępują, ze zwierzętami.
Teraz wszyscy się robią tacy ekologiczni nawt łyżeczki są z papieru by nie produkować ton plastyków. Ale kiedy piesek zrobi kupkę na trawniku to ma ja sprzątnąć do plastykowego woreczka który będzie rozkładał się kilkadziesiąt lat. Rozumiem zebranie kupy z chodnika ale po trawniku się nie chodzi i ta kupa rozłoży się w 10 dni
Wiadomo w jakim schronisku jest piesek?
Biedny piesek. Dzisiaj bezdomni ludzie spali na przystankach wzdłuż ul. Ogólnej od hipermarketu aż pod pętlę na "Jarem" - zero zainteresowania ze strony ludzi. Piesek ważny ale ludzie ważniejsi. Tyle w temacie hipokryci.
Tak, biedny piesek, teraz niech ktoś go zabierze do domu. Będzie szczekał, piszczał i wył....biedni będą ludzie.
ostrożnie z komentarzami ,bo może się okazać ,że to nie piesek był przywiązany do płotu,tylko płot do pieska.
Do "Adax" czemu uważasz ludzi którzy litują się nad zwierzętami za hipokrytów? Przecież, taki pies sam sobie nie pomoże, nie odwiąże się sam od płotu i nie zgłosi się do schroniska w przeciwieństwie do osób bezdomnych. Nie chcę generalizować, ale są wyjątki wśród osób bezdomnych, którzy naprawdę chcą wyjść z bezdomności, większość tych osób tak na prawdę nie chcą pomocy w sensie zamieszkania w jakimś ośrodku, podjęcia pracy nad sobą i podjęcia pracy dosłownie, nauki samodyscypliny i porzucenia alkoholu. Przepraszam bardzo, ale w takim przypadku wolę pomóc psu, bo on na swój sposób będzie wdzięczny za pomoc, z osobami bezdomnymi w większości na własne życzenie, sięgającymi po alkohol ta wdzięczność była by pisana "patykiem po wodzie".
do~ Elblazanin 76,twój mózg rozkłada się szybciej niż psia kupa
Mam juz pieska ze schroniska zabranego z komorki wieziennej,gdzie siedział i plakał na niedole ,wlasciciel nieludzki .Straz miejska psiaka uratowała ,
Do ADAX: więc może zacznij pomagać bezdomnym zamiast biadolić, że inni tego nie robią.