Coraz częściej na tereny miejskie trafiają dzikie zwierzęta dzieje się tak między innymi w wyniku rozlewania się miast na otaczające je obszary rolnicze i leśne . To wymusza podejmowanie interwencji przez strażników miejskich. Nietypową jak na Elbląg interwencję podjął wczoraj eko-patrol straży miejskiej – mieszkaniec ul. Stawidłowej zgłosili obecność dzika na terenie ośrodka “Fala”
Młody dzik dostał się na teren ośrodka wpław, przez zbiornik wodny, następnie próbował szukać schronienia u mieszkańców na ul. Stawidłowej jednak tam mu się nie spodobało i udał się na ul. Freta... Tam nie odpowiadał mu jednak tłum gapiów który nadmiernie go stresował próbował więc schować się w otwartym ogródku.
Strażnicy zablokowali mu przejście lecz siatka od ogrodzenia nie stanowiła większej przeszkody i dzik przemieścił się pod placówkę Straży Granicznej gdzie Lekarz Weterynarii podjął decyzję o zapewnieniu bezpieczeństwa dzikowi w drodze do jego naturalnego środowiska. Strażnicy eskortowali dzika do miejsca gdzie bezpiecznie mógł się oddalić.
Drodzy Państwo, w związku z coraz to częstszymi odwiedzinami naszych leśnych przyjaciół w mieście bardzo prosimy, żeby w takich przypadkach trzymać się od zwierzęcia jak najdalej i możliwe jak najszybciej przekazać informację do służb bezpieczeństwa i porządku publicznego!
Jerzy Gudziński
SM w Elblągu
co mysliwych w elblagu nie ma strzelać i tyle.
...zaraz tam „myśliwych nie ma”. Może zamiast myśliwych trzeba poprosić obrońców praw zwierząt, żeby wzięli dzika na ręce i zanieśli do lasu.
to nic na Radomskiej pojawiły się bobry.....
Bardzo podobne do tych naszych co ryją dla siebie.
Strzelają do nich w lesie , to uciekają do miasta.