Jak ustaliła Wirtualna Polska, w ostatnich dniach relacje między premierem Morawieckim a wicepremierem Gowinem uległy ochłodzeniu. Powód? Wejście Adama Andruszkiewicza do rządu i związana z tym wizyta Gowina u prezesa PiS na Nowogrodzkiej.
Październik 2018. Kilka dni po wyborach samorządowych wicepremier i minister nauki Jarosław Gowin udziela wywiadu „Rzeczpospolitej”. Nie może się nachwalić premiera Mateusza Morawieckiego. - Mateusz Morawiecki jest wielkim zwycięzcą tych wyborów. Poprowadził nas do najlepszego wyniku w wyborach samorządowych, jaki ktokolwiek osiągnął po 1989 r. Wykonał tytaniczną pracę i znalazł się też pod niebywałym ostrzałem. (…) Jest nadzieją polskiej polityki. Jestem przekonany, że to właśnie on przekona do nas wielu wyborców centrum w roku 2019 – mówi Gowin.
Początek stycznia 2019. W mediach pojawia się informacja, że Adam Andruszkiewicz zostaje wiceministrem cyfryzacji. Nominacja wywołuje oburzenie nie tylko wśród polityków opozycji, ale także w obozie Zjednoczonej Prawicy. Tym bardziej, że nominacja Andruszkiewicza to autorska propozycja premiera Mateusza Morawieckiego. Nie konsultowana z koalicjantami w rządzie: Jarosławem Gowinem i Zbigniewem Ziobro.
– Gowin przyjechał na spotkanie z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim na Nowogrodzką. Zaatakował tam Morawieckiego za Andruszkiewicza. Prezes też kręcił głową na ostatnie decyzje Morawieckiego. Po spotkaniu, Gowin zaczął to wykorzystywać. Na spotkaniach z innymi politykami opowiadał, że pozycja premiera spada i że prezes Kaczyński nie jest z niego do końca zadowolony. Dotarło to do Morawieckiego i relacje między panami uległy ochłodzeniu
– mówi Wirtualnej Polsce jeden z polityków PiS, z otoczenia prezesa Jarosława Kaczyńskiego.
Gdyby cofnąć się o kilka miesięcy wstecz, to pewne napięcia między Gowinem a Morawieckim zaczęły się już na początku ubiegłego roku. Gdy z resortu cyfryzacji odeszła Anna Streżyńska - rekomendowana do rządu PiS przez pierwszą partię Gowina, Polskę Razem - urzędem kierował tymczasowo Marek Zagórski z Porozumienia. Zagórski oficjalnie szefem Ministerstwa Cyfryzacji został w marcu 2018 r., ale wtedy... odszedł z Porozumienia i wstąpił do PiS. A przecież resort - twierdzą osoby znający sytuację - miał znajdować się w strefie wpływów Gowina i jego ludzi. Dlatego Gowin tak nerwowo zareagował, gdy Morawiecki nie tylko do rządu, ale zwłaszcza do resortu cyfryzacji, wziął narodowca. - Gowin działań tego środowiska, zwłaszcza jego radykalizacji, po prostu nie akceptuje. To jest inna mentalność - twierdzi polityk dobrze go znający.
Poza tym - jak słyszymy od naszych informatorów - Gowinowi nie do końca podobał się sposób zarządzania Radą Ministrów przez Morawieckiego. Szef resortu nauki nie do końca akceptował korporacyjny styl zarządzania rządem przez premiera. Często ważne decyzje komunikowane były drogą mailową, i to nawet czasami nie przez samego Morawieckiego, a przez jego współpracowników. Jeden z naszych informatorów mówił nam o "ważnym ministrze z autonomiczną pozycją", który stanowczo miał się sprzeciwić tego typu praktykom. Nasi rozmówcy twierdzą, że był to właśnie Gowin.
Według informacji Wirtualnej Polski, premiera Mateusza Morawieckiego zabraknie na kongresie partii Jarosława Gowina „Porozumienie”, który odbędzie się 13 stycznia w Krakowie. Będzie za to prezes Jarosław Kaczyński. Podczas konwencji ma być ogłoszony sztandarowy pomysł „Porozumienia” czyli deglomeracja. Gowin chce, by można było umieszczać urzędy centralne, oprócz ministerstw, w innych miastach niż stolice.
W tym kontekście, jednym z bohaterów konwencji ma być Jakub Banaszek, prezydent Chełma i polityk Porozumienia. Po tym, jak niespodziewanie wygrał wybory prezydenckie w Chełmie z gratulacjami spieszyli zarówno politycy Porozumienia jak i PiS. A w kampanii wyborczej otrzymał on silne wsparcie od prezesa Jarosława Kaczyńskiego.
Publikacja za zgodą WP
Napiszę , bo Gowin ma racje co Morawiecki wyprawia, Ustawy reprywatyzacyjnej niema, a ktoś upoważnia ambasadora w Kanadzie do rozmów na temat odszkodowań dla koszernych.O czym My Polacy jeszcze nie wiemy no nam szykuje Morawiecki?
Pis to obłuda i zakłamanie