System Rejestrów Państwowych ruszył 1 marca. W zintegrowanym systemie znalazły się m.in. rejestry PESEL, dowodów osobistych i aktów stanu cywilnego. Jak się okazuje, nie działa on tak jak należy, a w najbliższych wyborach prezydenckich może się pojawić wiele problemów.
Samorządy coraz mocniej skarżą się na błędy systemowe. Na Twitterze pojawiły się nawet skany pisma, z którego wynika, iż w zasadzie nie da się zweryfikować danych wyborców: „Z wcześniej wymienionych powodów nie ma możliwości zweryfikowania danych wyborców. W związku z powyższym w spisach wykonanych do wyborów Prezydenta RP mogą figurować osoby zmarłe, wymeldowane, z nieaktualnymi nazwiskami” - czytamy w dokumencie.
Informacje te potwierdzają ustalenia reporterów RMF FM, którzy informowali o błędach w aplikacji „Źródło”. System zaznaczał osoby zmarłe jako żywe i wpisywał je do rejestru wyborców. W spisie figurowały zarówno osoby, które zmarły kilka dni temu, jak i te, które nie żyją już do kilku lat.
Przypomnijmy, że po wprowadzeniu nowego systemu nasza redakcja sprawdziła, jak urzędnicy radzą sobie z nową aplikacją. Joanna Urbaniak, rzecznik prasowy Prezydenta Elbląga poinformowała, że były problemy, ale nieznaczące. - W pierwszym dniu działania nowej aplikacji „Źródło” pojawiły się drobne, nie mające wpływu na obsługę interesantów problemy, które z powodzeniem, na bieżąco były usuwane przez informatyka tutejszego Urzędu. Faktem jest, że funkcjonalna sprawność systemu budzi niekiedy wątpliwości, ale są one rozwiązywane na bieżąco w kontaktach z COI - dodała.
Źródło : niezalezna.pl
opr.