Piątek, 26.04.2024, Imieniny: Maria, Marcelina, Marzena
Nie masz konta? Zarejestruj się »
zdjęcia
filmy
baza firm
reklama
Elbląg » artykuły » artykuł z kategorii ALEKSANDRY 2016

Kto zdobędzie statuetkę "Aleksandra"? Przedstawiamy Irenę Adamiak

08.03.2017, 17:00:35 Rozmiar tekstu: A A A
Kto zdobędzie statuetkę "Aleksandra"? Przedstawiamy Irenę Adamiak

Nagrody za teatralne role roku są przyznawane w Elblągu od 2001 roku. Początkowo były to nagrody pieniężne, ale po trzech latach laureaci zaczęli otrzymywać  również statuetki  "Aleksandra". Nawiązują one do postaci Aleksandra Sewruka. To z jego inicjatywy usamodzielniła się elbląska scena teatralna.

Najważniejszą dla aktorów statuetkę przyznają widzowie. 13 marca rozpocznie się Plebiscyt, za pośrednictwem którego elblążanie będą mogli typować najpopularniejszego aktora lub aktorkę. Aby ułatwić wybór, przedstawimy wszystkich aktorów  naszego teatru, którzy brali udział w spektaklach podlegających ocenie.

Irena Adamiak – dumna matka i absolwentka Studium Aktorskiego przy Państwowym Teatrze Żydowskim w Warszawie. Dyplom Aktora Dramatu uzyskała w 1988 roku po zdaniu egzaminu eksternistycznego. Od roku 1999 roku w zespole Teatru im. Aleksandra Sewruka w Elblągu. W swoim dorobku ma m.in. rolę Dulskiej w "Moralności pani Dulskiej" Gabrieli Zapolskiej, w reż. Mirosława Siedlera czy Praskowia Fiodorowna w "Mistrzu i Małgorzacie" Michaiła Bułhakowa, w reż. Grigorija Lifanova.






Większość ludzi mimowolnie wierzy w przesądy i ma swoje rytuały. Czy ma Pani jakieś swoje szczególne zwyczaje przed wejściem na scenę?

Przed wejściem na scenę chyba nie, ale wiadomo potrzebne jest przede wszystkim skupienie. Są takie role i sytuacje, kiedy biegam. Szczególnie przed „Krakowiakami i góralami” widać mnie, jak biegam po korytarzu, na trzecie piętro i z powrotem, żeby się rozgrzać, nabrać energii i pobudzić ciało energetycznie. Gdy mam tremę czasami przed premierą włączam sobie monitowanie wewnętrzne, czyli rozmawiam ze sobą, z publicznością i tłumaczę sobie, że oni przyszli tu, żeby coś przeżyć, a ja jestem tu po to, by coś dać i wtedy wiem, że będziemy razem z tego zadowoleni. Ale to są takie moje własne, indywidualne sposoby. Generalnie takich rytuałów stosowanych regularnie to nie mam, ale oczywiście stosuję się do przesądów teatralnych - depczę egzemplarz scenariusza, gdy spadnie na podłogę i oczywiście nie dziękuję za życzenie szczęścia przed wyjściem na scene.

Czy pomimo dużego stażu na deskach teatru, odczuwa Pani/Pan stres związany z premierą sztuki? Jak sobie Pani z nią radzi?

Przed premierą nie ma mowy, żeby nie było stresu. Stres jest duży, połączony z odpowiedzialnością za siebie, cały spektakl i za to, aby publiczność w zależności od tego, co gramy, albo dobrze się bawiła, albo głęboko przeżyła to, co chcemy jej przekazać. Ostatnio graliśmy setne przedstawienie „Scen Miłosnych” i wydawałoby się, że powinno pójść łatwo, ale człowiek cały czas skupia się i myśli, aby sprostać oczekiwaniom i swoim i widza, więc ten stres gdzieś siedzi, ale z pewnością jest to motywacyjny stres. U aktora musi taki być.

Teatr to aktorzy, aktorzy to role. Jaki jest Pani sposób na naukę swojego tekstu?

Uczę się po kolei, powoli i systematycznie. Jeżeli coś nie "wchodzi" w głowę, to powtarzam to setki razy. Jestem osobą, która nie tylko żyje z teatru, ale też z edukacji, więc mam bardzo nieregularny tryb życia i uczę się tekstu, kiedy złapię chwilę. Jedynie wieczorem nie lubię się uczyć. Najlepiej wychodzi mi to rano albo w przerwie między próbami.

Miała Pani jakoś wpadkę, śmieszną sytuację na scenie podczas spektaklu?

Tak, i to nie jedną. Na przykład na premierze  „Moralność pani Dulskiej” była słynna afera z rozlanym likierem. Dulska z Hanką i Tadrachową brały się wtedy do kłótni i próbowały rzucić się na siebie jak zawodnicy przytrzymywani w kątach na ringu. Ja tego likieru nie widziałam, zabuksowałam w miejscu i rypnęłam na podłogę. Wtedy zerwałam się jak sprężyna i poszłam dalej. Była jeszcze taka śmieszna sytuacja z Mariuszem Michalskim. Miałam wskoczyć mu na plecy z rozpędu. Nie wiem czy to on się źle ustawił, czy ja źle wyskoczyłam, ale nagle straciłam przyczepność.  Poleciałam na plecy, ale szybko z pozycji leżącej z powrotem wskoczyłam mu na plecy. Dodam, że za oba upadki były huczne brawa.

Czy jest jakaś rola, której Pani by nie zagrała?

Chyba nie zagrałabym roli, która byłaby wybitnie propagandowa, w spektaklu, który ma na celu jakieś propagandowe zadanie lub byłby poświęcony takiej idei, która jest mi zupełnie sprzeczna. Wtedy prawdopodobnie bym się z tym nie zgadzała i czuła, że to działa na szkodę ludzi, czy próbuje wmówić coś, co jest ewidentnie nie w ich interesie.

Rok temu w wywiadzie poprzedzającym Aleksandry 2015 powiedziała Pani o sobie, że jest osobą, która bez przerwy szuka nowych pasji, czy przez ten rok, znalazła Pani jakieś nowe zainteresowanie ?

Niestety nie znalazłam nic, czego nie robiłam do tej pory. Na szczęście poprzednie pasje trwają, takie jak morsowanie. Ostatnio byłam na Jeleniej Dolinie, więc korzystam, póki dobra pogoda temu sprzyja.

Jest Pani miłośniczką gotowania i zbierania grzybów, czy zdradzi Pani swój przepis na sos grzybowy dla czytelników info.elbląg.pl?

Mam taki sposób na konserwowanie grzybków, który pozwala na to, że jak się otworzy słoik, to grzyby są jak świeżo usmażone. Podsmażam  na patelni cebulkę z masełkiem, wrzucam grzybki i duszę je. Na gorąco sole, pieprze,  wekuje, pasteryzuje i wkładam do lodówki. W ten sposób jak się je później otwiera, to pachnie w domu świeżymi grzybkami, a wtedy tylko do tego śmietana, duszenie i sos gotowy. Kocham grzyby i mogę o nich mówić bardzo dużo.

 


Z Ireną Adamiak rozmawiała
Kamila Jabłonowska i Oliwia Junik
 

Oceń tekst:

Ocen: 1

%100.0 %0.0


Komentarze do artykułu (1)

Dodaj nowy komentarz

  1. 1
    +3
    ~ kacha
    Środa, 08.03

    Pani Ireno, ma Pani mój głos! Pomijając Pani kunszt artystyczny (w dobrej myśli, bo jest niewątpliwy), jest Pani miłą, ciepłą osobą, bardzo komunikatywną. Posiada Pani cechy, które nigdy nie wynikną z wywiadu, a o których wie każdy, kto Panią zna osobiście. Dzięki Opatrzności mam taką przyjemność i niewątpliwy zaszczyt. Trzymam "kciuki" za Panią, bo za to, co Pani robi w zakresie edukacji teatralnej dzieci i młodzieży należy się szacunek i słowa uznania. Dziękuję za Pani pracę.

Redakcja serwisu info.elblag.pl nie odpowiada za treść komentarzy i treści dostarczone przez firmy i osoby trzecie.
Jeśli chcesz z nami tworzyć serwis napisz do nas e-mail.


Regulamin komentowania artykułów w serwisie info.elblag.pl

W trosce o kulturę i wysoki poziom debaty w serwisie info.elblag.pl wprowadza się niniejszy Regulamin.

  1. Komentujący umieszczając treści sprzeczne z prawem musi liczyć się, że może ponieść odpowiedzialność karną lub cywilną.
  2. Komentarze dodawane przez czytelników służą prowadzeniu poważnej i merytorycznej dyskusji na temat zamieszczonych wiadomości oraz problemów z nimi związanych.
  3. Czytelnicy mogą umieszczać informacje i opinie niezwiązane z treścią artykułów dla istotnych powodów (np. poinformowanie innych czytelników o wydarzeniach).
  4. Zabrania się dodawania komentarzy: wulgarnych, obraźliwych, naruszających dobra osobiste osób trzecich lub zawierających treści zabronione przez prawo.
  5. Celem komentarzy nie jest prowadzenie jałowych sporów osobistych między czytelnikami.
  6. Wszystkie wpisy stojące w sprzeczności z powyższymi warunkami będą niezwłocznie kasowane w całości bądź w części.
  7. Redakcja interpretuje Regulamin i decyduje, które wpisy, komentarze (lub ich części) należy usunąć i dokona tego w możliwie jak najszybszym czasie.


Właścicielem serwisu info.elblag.pl jest Agencja Reklamowa GABO

Copyright © 2004-2024 Elbląski Dziennik Internetowy. Wszystkie prawa zastrzeżone.


1.2349379062653