25 stycznia trafiła do naszego schroniska ta piękna okolo 7 miesięczna sunia. Błąkała się na ulicy Kalenkiewicza. Widać, że mieszkała w domu.
Jest piękną,łagodną i przyjazną sunią. Schronisko ją przeraża. Czy nikt jej nie szuka? Czy nikomu nie była na tyle bliska, że stała się niepotrzebna? A może ktoś z Was wypatrzy tę ślicznotkę i da jej cieply kącik?
Chyba schronisko wydaje kase na swoje artykuly.Nie dziwie sie, ze na oplaty za prad pozniej brakuje.Juz sie niedobrze robi od tych psow i kotow.Jak ktos bedzie chcial takiego przygarnac,to bedzie wiedzial gdzie sie udac nawet bez reklam.
Wilku, te artykuły są całkowicie darmowe i nikt nikogo nie zmusza do ich czytania
oddać Wietnamczykom i nie zaśmiecać netu, przynajmniej miasto będzie ciutkę mniej zasrane
Janina apokalipsa może Ciebie wysłać do wietnamyczow, ale tak zgnile mięso z Twojego parszywego ciała wywolaloby jedynie niestrawność! Pustaku !
Janina apokalipsa może Ciebie wysłać do wietnamyczow, ale tak zgnile mięso z Twojego parszywego ciała wywolaloby jedynie niestrawność! Pustaku !