Rok temu rozpoczęliśmy cykl „Witamy w Elblągu”, w którym prezentujemy dzieci urodzone w naszym mieście. Cieszymy się, że spotkał się on z dużym zainteresowaniem naszych czytelników. Tym razem rozpoczynamy zupełnie inny cykl - „One nadal czekają na dom”!
W każdym materiale cyklu „One nadal czekają na dom” będziemy prezentować podopiecznych Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Elblągu.
Obecnie w elbląskich schronisku znajduje się ok. 190 psów. Mamy nadzieję, że nasz cykl przyczyni się do zmniejszenia (oby drastycznie!) tej ilości.
ARIELKA - nr karty: 328/2018
Arielka po raz pierwszy trafiła do schroniska jako maleńki, około 1-miesięczny szczeniak w lutym 2016 roku. Szybko została adoptowana, niestety 06.11.2018 jej opiekunka oddała ją z powrotem do schroniska. Powiedziała nam, że z powodu swojej choroby.
W pierwszych dniach pobytu w schronisku Arielka była tak przerażona, że nie pozwala nikomu się do siebie zbliżyć. Ostrzegawczo pokazywała zęby i warczała. Jednak po kilkunastu dniach, gdy już przywykła do schroniskowych hałasów i schroniskowych opiekunów, pokazała swoje prawdziwe oblicze.
Czyli oblicze łagodnego i przyjaznego psa, który tylko marzy o tym, by ktoś - czy to pracownik schroniska, czy wolontariusz - zechciał ją pogłaskać, zabrać na spacer, przytulić... Serca nam pękają, gdy patrzymy na jej smutny pyszczek, gdy jest w boksie. A łzy same napływają do oczu, gdy przytula się do nas podczas spaceru...
Ariel jest suczką średniej wielkości, która urodziła się około 01.01.2016. W stosunku do innych psów jest przyjazna.
BĄBEL - nr karty: 42/2017
"Na początku zwróciliśmy uwagę na nieocieploną budę, w jakiej od 12 lat żył na łańcuchu średniej wielkości kundelek. Jedna z naszych inspektorek zauważyła dziwny kołtun psiej sierści odklejający się od szyi psa. Ponieważ jego sierść na szyi była długa, inspektorka nie mogła zauważyć obroży na jego szyi. Właścicielka psa przyznała się, że pies nie ma założonej obroży tylko łańcuch.
W tym momencie włączył nam się w głowach alarm. Kazaliśmy właścicielce odsłonić sierść na szyi psa. Wtedy potwierdziły się nasze najgorsze przypuszczenia. Nie widzieliśmy obroży, ani łańcucha bo po prostu łańcuch wrósł w skórę psa. W miejscu obroży widniała głęboka rana.
Czy ktokolwiek z Was zastanawiał się kiedyś, co czuje umęczony przez gospodarza pies łańcuchowy, któremu latami w skórę wrzyna się zardzewiały, zaciśnięty ciasno łańcuch? Jak długo można po cichu znosić cierpienie? Jak nazwać właścicielkę Bąbla, bo tak nazywał się jej pies?
Nie chcieliśmy słuchać tłumaczenia, że pies jest agresywny, zrywa się z łańcucha, jedną osobę pogryzł, ma grubą szyję. Bzdury!!! Bąbel, to najłagodniejsza istota na świecie! Mogliśmy z nim zrobić wszystko. Podjęliśmy decyzję o natychmiastowym odebraniu psa właścicielce.
Aby wyciągnąć wrośnięty łańcuch z rany konieczna była pomoc weterynaryjna i silne nożyce do cięcia metalu. Bąbel ani razu nie wykazał agresji. Wszystko cierpliwie znosił. Niestety musieliśmy poddać go narkozie, ponieważ niemożliwe było bezbolesne usunięcie ogniw łańcucha z rany. Bąbelek otrzymał antybiotyk, lekarz oczyścił mu ranę, po czym wybudzającego się psa zabraliśmy do schroniska dla zwierząt w Elblągu.
Interwencję przeprowadziliśmy wspólnie z funkcjonariuszami policji. W tej sprawie złożone zostało zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przez właścicielkę Bąbla przestępstwa polegającego na znęcaniu się nad psem."
Obecnie (1 marca 2017) rana Bąbla już prawie się zabliźniła. Pomimo tego, co psiak przeszedł, jest ufny, przyjazny i uwielbia kontakt z człowiekiem. Ładnie chodzi na smyczy, jest w dobrej kondycji. Mamy tylko nadzieję, że szybko znajdzie się w życiu Bąbla ktoś, który pokaże mu, że człowiek potrafi być dobry i zapewni mu prawdziwy dom.
BODZIO - nr karty: 22/2018
Bodzio przebywa w schronisku od 17.01.2018. Bodzio to około 1-roczny psiak średniej wielkości. Jest zadbany i przyjazny w stosunku do ludzi.
DŻONY - nr karty: 38/2017
Dżony po raz pierwszy trafił do schroniska w kwietniu 2016. Był wtedy zaniedbany, wystraszony i trochę nieufny. Po kilku miesiącach został adoptowany, niestety 05.02.2017 musiał wrócić do schroniska.
Pani, która go adoptowała, oddawała go z bólem serca, gdyż pokochała i przyzwyczaiła się do psiaka. Niestety nie potrafiła sobie poradzić z problemami, jakie z czasem Dżony zaczął sprawić.Dżony to nieduży psiak z "charakterkiem", który potrzebuje doświadczonego i konsekwentnego opiekuna.
HOLUŚ - nr karty: 5/EL/2018
Holuś trafił do schroniska 05.01.2018 z Nowej Holandii.Holuś to duży, niemłody już pies. Jest bardzo ufnym i przyjaźnie nastawionym do otoczenia zwierzęciem. Czy ktoś go szuka
KAZAN - nr karty: 2/MIL/2018
Kazan trafił do schroniska 07.02.2018 z Milejewa.Kazan to duży pies, który ma zapewne powyżej 5 lat. Jest zadbanym i bardzo przyjaznym w stosunku do ludzi zwierzęciem.
Nie wchodzi w konflikty z innymi psami. Czy ktoś go szuka?
Kazan czy Chazan?
niedawno czytałam ,że elbląscy duchowni mają się włączyć w akcję adopcji psów ze schroniska i namawiać do tego swoich parafian . każdy sposób jest dobry ,by te psy znalazły jak najszybciej swoich opiekunów , a prawie kazdy dom parafialny w elblagu i okolicznych miejscowościach posiada ogrodzony teren . czekamy na informację ze schroniska na reakcję księży .
Super pomysł, mam nadzieję, że niektórym zwierzaków uda się znaleźć dom
Chińczycy z checia zaadoptują. Będą strzegly ich straganów.