We wtorek (13 listopada), po wypadku komunikacyjnym, pod naszą opiekę trafiła ta mała psinka. Nazwaliśmy ją Łezka. Łezkę na ulicy Mącznej potrącił samochód. Bynajmniej nie jest to przypadek, kiedy kierowca dodał gazu i odjechał! Absolutnie. Kierowca wysiadł z samochodu i pośpieszył Łezce na pomoc.
Natomiast właściciel suczki (bo trudno go nazwać „opiekunem”) odwrócił się na pięcie i poszedł w drugą stronę… Kierowca zawiózł poranione, skowyczące z bólu stworzenie do lecznicy. Natomiast „pan” Łezki poszedł sobie spokojnie do domu… Tak przynajmniej twierdzi świadek zdarzenia.
Łezka jest w stanie ciężkim, 50% powierzchni jej ciała pokrywa rana darta, miejscami bardzo głęboka. Jest duże prawdopodobieństwo, że wystąpi martwica odwarstwionej skóry.
Minęła kolejna doba od wypadku. Przerażona Łezka wodzi za nami wielkimi ze strachu oczami… Nie rozumie, dlaczego tak bardzo cierpi i, w dodatku, dlaczego jest w zupełnie obcym miejscu, otoczona przez zupełnie obcych ludzi.
Bardzo chcemy jej pomóc! Chcemy, żeby w pełni wyzdrowiała i znalazła wspaniałych opiekunów, którzy nigdy nie zostawią jej w potrzebie. Ale sami nie damy rady!
Toniemy w długach, bo każdego dnia trafia do nas ranny albo chory pies lub kot. Stosy niezapłaconych faktur za leki, opatrunki i specjalistyczne badania, piętrzą się na naszych biurkach.
Dlatego znowu musimy błagać Was o pomoc – o najdrobniejsze nawet wpłaty na nasze konto, byśmy byli w stanie zapewnić należytą opiekę tym skrzywdzonym przez ludzi zwierzętom. Pomóżcie!
Jednocześnie prosimy Was również o pomoc w znalezieniu nowych opiekunów dla Łezki. Tak, aby, gdy tylko wyzdrowieje, mogła opuścić schronisko.
Wpłaty można kierować na nasze konto:
41 1160 2202 0000 0001 2949 7297
BIC/SWIFT: BIGBPLPWXXX
z dopiskiem: dla Łezki
Smutny
Czy to było pod SP 21? Może ktoś rozpozna psa i skojarzy właściciela. Może policja powinna go odwiedzić, a schronisko obciążyć kosztami!!!
Szok, jakim trzeba być człowiekiem, żeby opuścić swojego przyjaciela w takiej pogrzebie
to nie właściciel to s ...n jak tak można ciekawe czy dziecko lub matkę tak by zostawił na drodze brak slow przeslac rachunek z lecznicy na jego adres a jak nie zapłaci niech windykator ściągnie z konta .
Apel do mieszkańców! Może ktoś rozpoznaje psinę. Właściciel ma obowiązki wobec podopiecznego, którym jest to zwierzę. Powinien słono zapłacić i najeść się wstydu. Kto poznaje psa i kojarzy właściciela???
Zycze włascicielowi żeby w życiu go to samo spotkało.Pamiętaj karma wraca oby Ciebie ktos zostawił w potrzebie
Kochana psinko, wracaj do zdrowia. Serce się rozdziera jak się patrzy w jej oczęta. Ci co znają psinke i właściciela a zależy im aby pies wyzdrowia a właściciel poniosl konsekwencje powinni go wskazać. Pełna nadziei liczę że tacy ludzie się znajdą.
Faktycznie ten pies kojarzy się z pewną starszą panią odbierającą dzieci ze szkoły 21 / przedszkola 10. Proszę nie oceniajmy właściciela, być może jest on podobnie poszargany przez życie jak ten piesek. Powodzenia i zdrowia dla podopiecznych, co by się jakoś układało. Fajnie, że robicie coś dobrego.